Ciężko mi pisać o tej książce, bo sam nie jestem pewien jakie są do niej moje odczucia. Książkę czytało się świetnie do momentu.. kiedy się skończyła. Pozwólcie, że wyjaśnię. Powieść, od stron pierwszych wciągnęła mnie bardzo, nie mogłem się od niej oderwać. Było tam mało dialogów, ale dużo świetnie skonstruowanych opisów. I nagle, atmosfera się zagęszcza, widać wyraźnie, że nadchodzi koniec i.. już po wszystkim. Uczucia, ktróre zbierały się we mnie podczas czytania, miały znaleźć punkt ujścia w finale książki. Akcja przyspieszała, ale wyraźne "bum!" związane z zakończeniem nie nadeszło. Zwyczajnie dwie strony i cała akcja się kończy. Autor zdecydowanie za mało miejsca poświęcił na opisanie wszystkiego takiego, jakim było, przez to zwyczajnie odzierając zwieńczenie z atmosfery.
Podsumowując: treść książki jest świetna, zasługująca na przynajmniej 8 gwiazdek. Jednak całokształt niszczy zakończenie, które najzwyczajniej nie dorównało książce.

Ciężko mi pisać o tej książce, bo sam nie jestem pewien jakie są do niej moje odczucia. Książkę czytało się świetnie do momentu.. kiedy się skończyła. Pozwólcie, że wyjaśnię. Powieść, od stron pierwszych wciągnęła mnie bardzo, nie mogłem się od niej oderwać. Było tam mało dialogów, ale dużo świetnie skonstruowanych opisów. I nagle, atmosfera się zagęszcza, widać wyraźnie,...