Może to dziwne, ale nie potrafię jednoznacznie określić swoich odczuć co do tej lektury. Z jednej strony książka naprawdę mnie zainteresowała, a z drugiej nie do końca się podobała.
Na pewno na uwagę zasługuje to co się dzieje w głowie Carrie, jak zastraszona przez matkę i rówieśników dziewczyna, stopniowa zaczyna odkrywać swoje ukryte dotychczas telekinetyczne moce. Czytelnik jest świadkiem stopniowej przemiany bohaterki, widzi jak obraca ona swoje umiejętności przeciwko wrogom. Zło, które eksplodowało w Carrie zostało aktywowane przez jej otoczenie, przez brak jakiegokolwiek zrozumienia, ciągłe dręczenie i docinki. Punktem zapalnym był jednak okrutny żart podczas szkolnego balu.
Grozy postaci Carrie, dodaje fakt że nie odczuwa ona poczucia winy wiążącego się z czynami których dokonała. Dziewczyna zemściła się okrutnie, a zemsta w jej wypadku ma charakter oczyszczający... .
Elementem powieści, który nie do końca przypadł mi do gustu były bardzo dokładne, więc można by powiedzieć "mocne" opisy zjawisk fizjologicznych, jak np.: menstruacji. King przedstawił to tak, ze czytelnik jest w stanie wręcz poczuć zapach wypływającej z ciała kobiety krwi. Mimo wszystko, choć tego typu opisy mogą wydawać się obrzydliwe, to mają one duży wpływ na charakter tej powieści i tworzą jej swoisty klimat.

Może to dziwne, ale nie potrafię jednoznacznie określić swoich odczuć co do tej lektury. Z jednej strony książka naprawdę mnie zainteresowała, a z drugiej nie do końca się podobała.
Na pewno na uwagę zasługuje to co się dzieje w głowie Carrie, jak zastraszona przez matkę i rówieśników dziewczyna, stopniowa zaczyna odkrywać swoje ukryte dotychczas telekinetyczne moce....