Jutro zaświeci słońce
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Czwarta Strona
- Data wydania:
- 2015-10-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-10-07
- Liczba stron:
- 289
- Czas czytania
- 4 godz. 49 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379763252
Wyobraź sobie, że Twoja matka jest źródłem Twojego lęku i destrukcji.
Wyobraź sobie, że jesteś zakładniczką rodzinnej tajemnicy.
Anita spełnia się zawodowo jako pisarka. Wspierana przez męża decyduje się na kolejne ważne kroki i zmiany w swoim życiu. Wspólnie kupują upragnione mieszkanie i powoli budują własny świat.
Nie jest im jednak dane cieszyć się małżeństwem ani sukcesami. Despotyczna matka Anity, która od zawsze zaniżała jej poczucie wartości, starając się podporządkować sobie całkowicie córkę, wkracza ponownie do ich życia.
Czy Anita znajdzie siłę, żeby walczyć o swoje życie?
Joanna Sykat pisze tak plastycznie, że łatwo sobie wyobrazić podobną relację z … własną matką. „Jutro zaświeci słońce” to książka, która wierci dziury w duszy, stawia niewygodne pytania i oczyszcza umysł. To jedna z tych książek, które chciałoby się przytulić do serca.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Destrukcyjna miłość matki do córki
Są różne rodzaje książek, są różne emocje, które budzą w nas autorzy, bohaterzy. Są jednak i takie książki, które przygniatają nas, wgniatają w ziemię i powodują wojnę w głowie, w sercu, w naszym wnętrzu.
„Jutro zaświeci słońce” Joanny Sykat to nieustanna walka serca z rozumem, to ogromne pokłady emocji ubrane w przepiękne słowa. Jestem zaskoczona tą książką! Zaskoczona, zauroczona i upojona stylem, budową zdań, cudownymi porównaniami i samą fabułą, która pozostawia czytelnika z szeroko otwartymi oczami ze zdziwienia. Tę książkę po prostu się połyka w całości!
Anita, główna bohaterka w formie specyficznego dziennika opowiada o swojej relacji z matką. Całe dotychczasowe życie Anity to walka ze strachem, walka z destrukcyjnym układem matka-córka. Brak miłości, brak zrozumienia, brak akceptacji to gula w gardle bohaterki, która ją dusi każdego dnia. Nie potrafi sobie ułożyć życia, nie potrafi spełnić swoich marzeń, bo ciągle w tle jest matka. Krok w krok podąża za młodą kobietą myśl o zadowoleniu własnej matki, o spełnieniu jej oczekiwań. Niestety zamiast upragnionego ciepła i miłych słów otrzymuje kolejną dawkę chłodu i kolejne gorzkie słowa.
Edyta (matka) przedstawiona jest jako lodowiec, jako jedna wielka skała pozbawiona uczuć. Ciągle niezadowolona, ciągle wymagająca, ciągle bezduszna istota karcąca własną córkę. Nie potrafiłam zrozumieć jej zachowania, nie potrafiłam wcielić się w jej rolę… aż do momentu, w którym przez zupełny przypadek Anita odkrywa rodzinną tajemnicę. Obnaża ją z kolejnych zakurzonych wspomnień, aby ujrzały światło dzienne i wreszcie pozwoliły żyć i oddychać Edycie i Anicie.
Pięknie skonstruowana jest ta historia matki i córki. Perfekcyjnie nakreślone portrety psychologiczne kobiet robią ogromne wrażenie na czytelniku. Budzą strach, przerażenie i ogromne zaskoczenie. Każda strona przepełniona jest ogromną dawką emocji. Nie można czytać tej książki obojętnie. Ona wchodzi bardzo głęboko w świadomość czytelnika, pozostawiając po sobie głęboki, trwały ślad.
Masa niepoukładanych myśli. Przepiękna „zabawa” słowem pisanym robi ogromne wrażenie. Chwilami miałam uczucie jakby ktoś przeprowadzał na mnie doświadczenie psychologiczne obserwując moją reakcję na kolejne wydarzenia serwowane przez autorkę. Nie jest łatwo wbić w fotel książką, a jednak Joannie Sykat udaje się to bez większego problemu.
Polecam „Jutro zaświeci słońce” wszystkim tym, którzy nie boją się trudnych tematów. Wszystkim tym, którzy potrafią się zmierzyć z ogromną dawką bolesnych emocji. Nie jest to książka łatwa, ale z pewnością warta uwagi. Pozostawia po sobie trwały ślad w naszej psychice. Ta jedna z tych pozycji, które się zapamiętuje.
Iwona Migowska
Oceny
Książka na półkach
- 402
- 155
- 37
- 7
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 2
Opinia
Na początek chcę podziękować zarządowi LubimyCzytać.pl za podarowanie mi tej książki. Jest cudowna i w pełni zasługuje na ten patronat.
Książka pisana jest w formie rozmowy głównej bohaterki Anity z terapeutką. Anita opowiada jej o relacji ze swoją matką, która przez długi czas zatruwała życie córce, chcąc ją sobie całkowicie podporządkować. Nawet kiedy Anita wyszła za mąż i wyjechała, matka wciąż ingerowała w jej życie, krytykując każdą jej decyzję. Nie powinna mieć dzieci, bo się nie nadaje, powinna porzucić marzenie o byciu pisarką, bo z tego nie wyżyje, a jej mąż w końcu ją porzuci. Oparciem dla Anity była ukochana babcia, która wydawała się tak różna od swojej córki. Życie kobiety było opanowane przez strach, z którym nie potrafiła sobie poradzić i który niszczył jej kolejne relacje. Przyszedł jednak czas, że Anita odkryła tajemnicę swojej matki i zrozumiała, że jej życie wyglądało zupełnie inaczej niż myślała.
,,Jutro zaświeci słońce" to historia toksycznej relacji matki i córki. Anita zarazem kocha Edytę(swoją matkę) i zależy jej na uznaniu matki, a jednocześnie nienawidzi jej, próbuje się od niej uwolnić i obwinia ją o wszystko. Największym szczęściem byłoby dla niej posiadanie normalnej, kochającej mamy, która będzie ją wspierać i pomagać jej. Coś, co inni uznają za normalne i niewarte uwagi, dla niej jest najskrytszym marzeniem, które kryje głęboko w sercu i które, jak się zdaje, nie może się spełnić. Matka jest wszędzie, a jeśli nie ma matki, to jest strach, który towarzyszy bohaterce we wszystkich, nawet najszczęśliwszych chwilach, i który nie daje jej normalnie funkcjonować.
Siłą tej powieści są uczucia, które przekazuje. Czytelnik wchodzi do świata Anity, uczy się patrzeć jej oczami i przeżywać to, co ona. Ja w każdym razie czułam głęboko w sobie jej wszystkie uczucia - pragnienie miłości matki, uczucie do babki, wstyd, strach, rozczarowanie, gdy Edyta nie cieszy się z sukcesów córki, a chyba najbardziej zabolał mnie fragment, gdy Anita kasuje, literka po literce, swoją powieść, gdyż matka uważa, że pisarstwo nie jest odpowiednim zajęciem. Podczas czytania doświadczałam różnorakich odczuć - smutku(to najczęściej), bezradności, gniewu(nie tylko na Edytę, ale i na Anitę), a na końcu przeżywałam swoiste oczyszczenie, katharsis.
Historia opowiedziana jest z perspektywy Anity i to ona zajmuje większą część uwagi czytelnika. Na początku głównie jej współczułam i kibicowałam, jednak potem jej bierność zaczęła mnie męczyć. Mając kochającego, wspierającego ją męża, Anita wciąż myśli o matce i kieruje się wyłącznie jej zdaniem. Owszem, cierpi, ale nie zauważa, że Paweł cierpi równie mocno, a jemu nie ma kto pomóc. Jednak w pewnym momencie nadchodzi przełom i Anita zaczyna nagle rozumieć mechanizmy rządzące swoim życiem i otrzymuje pełny obraz rzeczywistości. Znajduje nową drogę, jednak nie wiadomo, gdzie ją ona zaprowadzi. Równie ważna jest Edyta, matka, która zawsze jest, nawet jeśli jej nie ma. Początkowo myślałam o niej: ,,Chora kobieta! Jak można tak odnosić się do swojego dziecka?". Jednak później Edyta ukazuje inne oblicze, na jaw wychodzi jej trauma, która teoretycznie powinna mieć związek ze strasznym wydarzeniem z dzieciństwa, jednak Anita wie, że czegoś takiego nie było, nie rozumie postępowania matki, aż nagle okazuje się, że nie zawsze różnego rodzaju znęcanie się łamie najbardziej. Pod koniec sama nie wiedziałam, co sądzić o TEdycie, z jednej strony na pewno była w pewnym sensie chora, nie potrafiła żyć normalnie i cieszyć się, zatruwała życie sobie i innym, z drugiej jej przeżycia były na pewno równie ciężkie co Anity. Podobna sytuacja z babcią - początkowo myślałam, że będzie ona opozycją do toksycznej matki, później jednak okazuje się, że staruszka nie była aniołem i miała wiele na sumieniu. Najbardziej polubiłam Pawła, który kochał żonę, był przy niej i do końca wierzył, że uda się im ułożyć wspólnie życie, niestety, Anita nie miała na to siły i odwagi.
,,Jutro zaświeci słońce" ma nietypową narrację, która niestety w pewnych momentach przeszkadzała mi w czytaniu. Historię Anity poznajemy przez liczne retrospekcje, które czasami trudno zrozumieć. To, co wydaje się zrozumiałe w jednej chwili, później staje się czymś zupełnie innym. Chwilami mnie to irytowało, jednak rozumiem sens takiego zabiegu i doceniam pomysłowość i talent autorki.
I zakończenie... Ciekawe, oryginalne, nietuzinkowe. A jednak wolałabym, aby było bardziej określone i Sykat jasno dała do zrozumienia, jakie decyzje podjęła Anita. Bo tak naprawdę nie wiemy, czy będzie z Pawłem, czy będzie pisać, i jak ułożą się jej relacje z matką. Pewne jest tylko, że zaświeci słońce. I w pewnym sensie to jest dobre w tym zakończeniu. Nadzieja, niepewna, ale istniejąca.
Polecam wszystkim powieść Joanny Sykat. Zapewniam, że będziecie mieli o czym myśleć po lekturze.
,,(…) miłość przetrze każdy szlak dłonią i wzrokiem."
Na początek chcę podziękować zarządowi LubimyCzytać.pl za podarowanie mi tej książki. Jest cudowna i w pełni zasługuje na ten patronat.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka pisana jest w formie rozmowy głównej bohaterki Anity z terapeutką. Anita opowiada jej o relacji ze swoją matką, która przez długi czas zatruwała życie córce, chcąc ją sobie całkowicie podporządkować. Nawet kiedy Anita wyszła za mąż...