Pan Misio
Poznaj Las i jego mieszkańców. Czy lisy śnią o gadających kurach, a wilki o puszystych ogonach? Czy rozplotkowana Wiewiórka ułoży sobie relacje z Wilczycą? Czy Szczurek „nic dobrego” przejdzie na jasną stronę mocy? I w końcu, czy Pan Misio, zawsze pomagający innym, sam zostanie uratowany? W opowieści „Pan Misio” spotykamy gromadę sympatycznych zwierzaków, uosabiających cechy ludzkie. Pozostają w pamięci na długo i nie sposób się z nimi nie zaprzyjaźnić. Małomówna Niedźwiedzica, rozpolitykowany Bóbr, Kura zdominowana przez Lisa oraz przybyła z miasta Świnka Morska – to tylko niektóre z nich. Poznaj Las i jego mieszkańców. Wzruszająca historia dla małych i dużych czytelników, przyprawiona nietuzinkowym poczuciem humoru. Wspaniałe ilustracje autorstwa Dalii Żmudy-Trzebiatowskiej pięknie uzupełniają tę magiczną, mądrą opowieść.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 29
- 11
- 4
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Tak jak lew jest ponoć królem dżungli, tak władcą swojskiego, polskiego lasu jest Misio. Pan Misio. Może i nieco gburowaty, ale swym majestatem i (chyba nawet bardziej) faktem, iż jest największym stworzeniem w lesie stał się nieformalnym przywódcą zwierząt. Rozsądza spory autorytarnie, ale sprawiedliwie. Choć czasami ma kosmate myśli. Jednak nawet w tym pozornie topornym umyśle tkwi tęsknota za stabilizacją, zwłaszcza od czasu, jak kumpel Wilk ma coraz mniej czasu na wspólne wyprawy. Bo dzieci płaczą, bo żona krzywo spogląda…
Można powiedzieć – jakże znany to problem. Ano znany, bo zwierzątka, które zamieszkują las, to alter ego ludzkości. Oczywiście są schematyczne do bólu – Wiewiórka to plotkara, Lis chytrus, Szczur spryciarz – ale też z łatwością w mieszkańcach lasu dostrzeżemy nasze pospolite przywary. A jak wczytamy się głębiej to okaże się, iż wbrew pozorom nie jest to książka tylko dla dzieci. Autor przemycił w tekście wiele takich smaczków, dzięki którym nawet dorośli znajdą tu coś dla siebie. Zdecydowanie.
Takie bobry na przykład. Jakże idealistyczne, ładne społeczeństwo, które pamiętamy (no, nieco starsi czytelnicy pamiętają) i którego powrotu byśmy nie do końca chcieli. Albo, tu trochę zdradzę fabułę, Niedźwiedzica. Tak, Pan Misio znajduje swoją sympatię. Dialogi Pani Misiowej wywoływały u mnie nieodmiennie uśmiech na twarzy, zresztą myślę, że jej elokwencja rozbawi zarówno młodego jak i starszego czytelnika. I choć każda z postaci ma coś w tej książce do przekazania i zapada w pamięć, to właśnie Pani Misiowa jest moją ulubioną postacią.
Jak to w większości książek dla dzieci bywa, są one bogato ilustrowane. Także i „Pan Misio” nie odbiega od schematu. A nawet, dzięki ilustracjom Dalii Żmuda -Trzebiatowskiej, wybija się zdecydowanie na plus. Ilustracje stanowią istotną część tej książki i są naprawdę efektowne i dopracowane, potęgując klimat opowieści.
Wiele, wiele treści zawartych w tej książce choć zawartych w żartobliwy sposób przedstawia dzieciom przyszłe (i ówczesne) problemy. Ot, choćby odpowiedzialność rodzicielska czy zagadkowy syndrom sztokholmski, bo tak odbieram „związek” między kurą a lisem. Ale najważniejszym zdecydowanie jest umiejętność współdziałania jakże skrajnych charakterów w obliczu nieznanego dotychczas, olbrzymiego zagrożenia. Splecione w różnorakich koligacjach zwierzęta muszą wspólnie stawić czoło nieznanemu, a także w jakiś sposób rozwiązać niebezpieczną i niespotykaną przez nie dotychczas sytuację, która zaistniała.
Bartłomiej Trokowicz, autor tejże książki, ma naprawdę świetny styl pisania. Trafia on do dziecka, a jednocześnie nie męczy rodzica. Przyznam, że cały tekst przeczytałem z przyjemnością, a niejednokrotnie z uśmiechem na twarzy (Pani Misiowa, jak wspomniałem, ale nie tylko, czytelniku, nie tylko…) Myślę, że już podtytuł książki: „Czy lisy śnią o gadających kurach?” da Wam troszkę do myślenia i skłoni do zapoznania się z przygodami Pana Misia i jego podopiecznymi.
Żeby nie było za słodko, muszę jednak wspomnieć o dość istotnej wadzie tej książki. Jest nią fakt istnienia tylko elektronicznej jej wersji, i o ile jeśli chodzi o dorosłych czytelników nie mam w tym temacie obiekcji (sam sięgam coraz chętniej po e-booki) to jednak męczenie wzroku dziecka książką elektroniczną uważam za niepotrzebne. Nie w tym wieku jeszcze (dziecka, oczywiście). Tym niemniej jeśli pojawi się kiedyś wersja papierowa, z chęcią zaopatrzę Młodego w egzemplarz, gdyż uważam, że zdecydowanie warto. Nie tylko przeczytać, nie tylko dać do przeczytania, ale później podyskutować.
A będzie o czym, oj, będzie :)
http://literrarium.blog.pl/2015/10/12/bartlomiej-trokowicz-pan-misio/
Tak jak lew jest ponoć królem dżungli, tak władcą swojskiego, polskiego lasu jest Misio. Pan Misio. Może i nieco gburowaty, ale swym majestatem i (chyba nawet bardziej) faktem, iż jest największym stworzeniem w lesie stał się nieformalnym przywódcą zwierząt. Rozsądza spory autorytarnie, ale sprawiedliwie. Choć czasami ma kosmate myśli. Jednak nawet w tym pozornie topornym...
więcej Pokaż mimo to