Marian Swinarski nie był ani najznamienitszym, ani też najbardziej poważanym antykwariuszem swoich czasów. Nie była to jednak postać jednoznaczna, w oczach współczesnych uchodził on za nadzwyczajnego znawcę książki, który prawie nigdy nie czytał nic ponad pamiętniki książąt i królów. Trzeba jednak przyznać, że jego zasługi dla miłośników dzieł sztuki są niezaprzeczalne, pragnąc bowiem przekazać potomnym pamięć o sobie samym, niejako przy okazji uwiecznił poznańskie środowisko kolekcjonerów dzieł sztuki pierwszej połowy XX w. Podążając ścieżkami życia poznańskiego bibliofila, stykamy się nie tylko z nietuzinkową postacią, lecz właśnie dzięki niemu możemy spojrzeć z innej perspektywy na powszechnie znanych i szanowanych przedstawicieli wielkopolskich elit przełomu XIX i XX w. Okres działalności zawodowej M. Swinarskiego przypadał na czasy rozkwitu mody na kolekcjonerstwo dzieł sztuki wśród mieszczaństwa i inteligencji. Nie była już to przyjemność zarezerwowana jedynie dla wąskiej grupy arystokratów. Jednak należy też podkreślić, że dzięki działalności takich ludzi jak M. Swinarski wiele księgozbiorów i obiektów muzealnych zostało uratowanych od niechybnego zniszczenia.