To dość słaby horror o rodzinnej wyprawie do lasu, która niemalże zakończyła się tragedią, ze „straszydłami” w tle. Ktoś powie żadna historia, częsta się zdarza… i ma rację. Ale trzeba być mistrzem Kingiem aby napisać 300 stron jak to 9-letnia dziewczynka, która zgubiła się w lesie przez kilka dni próbuje odnaleźć drogę do domu. Co myśli, co czuje, czego się boi, co ją przeraża, co widzi w ciemności, w co wierzy….etc. Naprawdę jestem pełna podziwu dla pomysłowości pisarza. Myślę, że wielu zazdrości mu takiego talentu, aby z bardzo banalnej historii, stworzyć opowieść i jeszcze nią zaciekawić czytelnika. Historia nieco nużąca z dość długimi opisami przyrody oraz opisami uczuć, które towarzyszą dziewczynce podczas wędrówki, ale studium psychologiczne dziecięcego umysłu - doskonałe. Groza w noweli to nie przerażające stwory czy wydarzenia, ale potęga strachu i wyobraźni dziewięcioletniej Trishy.
Polecam fanom Kinga! Pozostałym, a w szczególności pionierom jego twórczości nie polecam tej noweli jako pierwszej książki, bo mogą się zniechęcić. Lepiej zacząć od takich pozycji jak: Lśnienie, Worek kości, Cmentarz zwierząt, Carrie czy Zielona mila.

To dość słaby horror o rodzinnej wyprawie do lasu, która niemalże zakończyła się tragedią, ze „straszydłami” w tle. Ktoś powie żadna historia, częsta się zdarza… i ma rację. Ale trzeba być mistrzem Kingiem aby napisać 300 stron jak to 9-letnia dziewczynka, która zgubiła się w lesie przez kilka dni próbuje odnaleźć drogę do domu. Co myśli, co czuje, czego się boi, co ją...