Po przeczytaniu tej greckiej opowieści zastanawiam się, czego oczekiwałam, kupując tę książkę. Nie wiedziałam o Grecji zbyt wiele. Krótkie reporatażowe rozdziały pokazują tylko fragmenty, urywki życia Greków, ale - mam wrażenie, że pokazują bardzo wiele.
Z największą ciekawością czytałam rozdziały traktujące o historii rodzinnej autora. To żadne zaskoczenie, bo tak właśnie najbardziej lubię poznawać historię. Ale autor w bardzo interesujący sposób przedstawia też fragmenty historii Grecji. Poruszające są też pozostałe reportaże. Sturis niewątpliwie potrafi słuchać ludzkich historii i potrafi je przekazać innym.
Poza wszystkim zaś ta książka uświadomiła mi, podobnie jak wcześniej np. reportaże Szczygła o Czechach, jak mało wiemy o innych krajach, które są tak blisko, niemal na wyciągnięcie ręki. Na codzień kierujemy się stereotypami i skrótami myślowymi, opiniami budowanymi na podstawie szczątków informacji. Wydaje nam się, że wszystko wiemy, nie odczuwamy braku głębszej wiedzy. A tak naprawdę ograniczeni jesteśmy tylko do naszego podwórka.
Grecja okazała się o wiele bardziej interesującym krajem niż sądziłam.

Po przeczytaniu tej greckiej opowieści zastanawiam się, czego oczekiwałam, kupując tę książkę. Nie wiedziałam o Grecji zbyt wiele. Krótkie reporatażowe rozdziały pokazują tylko fragmenty, urywki życia Greków, ale - mam wrażenie, że pokazują bardzo wiele.
Z największą ciekawością czytałam rozdziały traktujące o historii rodzinnej autora. To żadne zaskoczenie, bo tak właśnie...