Książeczek o zwierzętach i owadach powstało wiele. Nie czytałam jeszcze takiej, w której biedronka przyjaźniłaby się z mrówką. W niczym to jednak nie umniejsza serii o Fionce i Podkówce, a wręcz jest ich atutem.

Dobrą koleżanką biedronki Fionki była mrówka Podkówka. W pewien majowy poranek postanowiły wybrać się na piknik. Jedzenie przygotowała im mama pierwszej dziewczynki, można więc było ruszać w drogę. Nie sądziły, że na trawie może czekać na nie niebezpieczeństwo.

Ta książeczka także ma morał - należy pamiętać o tym, że nawet w miejscu, w którym najmniej byśmy się tego spodziewali, może nam coś zagrażać. Na szczęście są także osoby, które pomogą nam, gdyż nie będą miały z tym problemu. Można to też obrócić w drugą stronę - byśmy to my pomagali innym w potrzebie.

,,Biedronka Fionka" to seria dość mało znana czytelnikom, jednak bardzo ładna pod względem ilustracji i treści. Język jest lekko rymowany, najmniej w ostatniej części, więc te kilkunastostronicowe książeczki czyta się płynnie i z zainteresowaniem. Ich niewątpliwym atutem jest przesłanie oraz ukazanie świata owadów od innej strony. Bajki będą doskonałe dla najmłodszych dzieci, choć starsze także odnajdą w nich wiele dla siebie.

Ocena całości: 5,5/6

Książeczek o zwierzętach i owadach powstało wiele. Nie czytałam jeszcze takiej, w której biedronka przyjaźniłaby się z mrówką. W niczym to jednak nie umniejsza serii o Fionce i Podkówce, a wręcz jest ich atutem.

Dobrą koleżanką biedronki Fionki była mrówka Podkówka. W pewien majowy poranek postanowiły wybrać się na piknik. Jedzenie przygotowała im mama pierwszej...

http://nieperfekcyjnie.pl/2015/05/biedronka-fionka-elen-lescoat-benedicte.html

Często wspominam, że w wolnych chwilach, których niestety wciąż za mało, lubię sięgać po literaturę dziecięcą, która odpręża i relaksuje, a jednocześnie niekiedy porusza istotne tematy, skłaniające do przemyśleń. Z literaturą dziecięcą jestem na bieżąco za sprawą dużo młodszego brata zakochanego w książkach, zatem dzisiaj pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami na temat świetnej serii autorstwa Elen Lescoat oraz Bénédicte Carboneill.

" Śniadanie na trawie" przedstawia słoneczny majowy dzień z życia biedronki Fionki oraz mrówki Podkówki. Piknik, na który wybierają się przyjaciółki, okazuje się przepełniony przygodami - koniecznością ucieczki przed głodnym ptakiem, odpłynięcie za daleko od brzegu rzeki, a także napełnienie brzuszków poprzez zjedzenie naraz wszystkich smakołyków.

Seria książek o biedronce Fionce stanowi świetną lekturę, zarówno dla maluszków, jak i starszych dzieci, które opanowały niełatwą umiejętność samodzielnego czytania. Przygody Fionki przedstawione są prostym językiem w formie wiersza, zatem przy częstym czytaniu pozwalają nawet na nauczenie się owych historii na pamięć. Na pochwałę zasługuje szata graficzna - ilustracje są bardzo wyraziste i kolorowe, zatem idealnie nadają się dla dzieci.

Najistotniejszym atutem, jakiego zawsze doszukuję się w literaturze dziecięcej, jest obecność wartościowych treści. Cieszę się, że przedstawiona seria jest przepełniona morałami. Podczas lektury "Śniadania na trawie" rodzice mają możliwość wytłumaczenia dzieciom, dlaczego należy być ostrożnym, jak również uświadomienia, że nie wolno być łasuchem zjadającym wszystko od razu.

Mam nadzieję, że zachęciłam Was do rozejrzenia się za serią o biedronce Fionce, bo bezapelacyjnie jest tego warta. Na pewno spodoba się maluchom, wszak idealnie nadaje się na czytanie przed snem, jak również starszakom uczącym się bądź potrafiącym już czytać.

http://nieperfekcyjnie.pl/2015/05/biedronka-fionka-elen-lescoat-benedicte.html

Często wspominam, że w wolnych chwilach, których niestety wciąż za mało, lubię sięgać po literaturę dziecięcą, która odpręża i relaksuje, a jednocześnie niekiedy porusza istotne tematy, skłaniające do przemyśleń. Z literaturą dziecięcą jestem na bieżąco za sprawą dużo młodszego brata zakochanego...

Kolejna bajeczka dla młodszych dzieciaczków o małej biedroneczce i jej nowej przyjaciółce - Mrówce Podkówce. Tym razem dziewczynki przeżywają koleje przygody, a nawet wpadają w kłopoty :)

Fionka i Podkówka postanowiły wybrać się na piknik. Jednak pyszności, które przygotowała mama biedronka pachniały tak zachęcająco, że nie mogły wytrzymać i postanowiły zjeść je od razu. Położyły kocyk na pobliskiej łące i zaczęły zajadać się smakołykami. Jednak nadleciał groźny ptaszek, który chciał im wszystko wydziobać. Mróweczka bardzo się przestraszyła, ale biedronka była dzielna i pomysłowa. Schowała się za listek i zaczęła nim potrząsać. W końcu wiadomo, że ptaszki są bardzo płochliwe. Ucieszone, że udało im się pozbyć intruza, zjadły całe jedzonko do końca po czym postanowiły przepłynąć się na listu. Niestety zapomniały, że w rzece jest silny nurt, który raz dwa porwał dwie przyjaciółki. Całe szczęście, że pomogła im miła żabka. Jednak i tak czekała je bardzo długa droga do domku. A jedzonko zjadły całe i nie zostało im już nic...

"A kiedy słonko stało już w zenicie,
Fionce przypomniało się jedzenie i picie.
Zamknęła oczy i szczere uczyniła wyznanie:
- Szkoda, że zjadłyśmy obiad na śniadanie!"


Kolejne opowiadanie dzięki któremu dziecko zrozumie jak nie powinno się postępować. Tutaj dowiemy się, że trzeba być bardzo ostrożnym. Nie dość, że niebezpieczeństwo może czyhać na nas tuż "za rogiem", to na dodatek samemu można łatwo wpakować się w kłopoty. Jednak wystarczy dobrze się zastanowić i pomyśleć i na pewno nigdy nie dojdzie do takich sytuacji :)

Przy okazji pierwszej części zachwycałam się już ilustracjami i tu się nic nie zmieniło. Nadal bardzo mi się podobają. Jestem przekonana o tym, że i mali czytelnicy będą nimi oczarowane. Bajeczki również są bardzo ciekawe, czyta się je szybciutko i idealnie nadają się do poczytania przed snem. Są rymowane, takie melodyjne i szybciutko wpadają w ucho, więc pewnie będą stanowiły idealny usypiacz dla dziecka :)

Kolejna bajeczka dla młodszych dzieciaczków o małej biedroneczce i jej nowej przyjaciółce - Mrówce Podkówce. Tym razem dziewczynki przeżywają koleje przygody, a nawet wpadają w kłopoty :)

Fionka i Podkówka postanowiły wybrać się na piknik. Jednak pyszności, które przygotowała mama biedronka pachniały tak zachęcająco, że nie mogły wytrzymać i postanowiły zjeść je od razu....