Moje dzieło pośmiertne

Okładka książki Moje dzieło pośmiertne
Jarosław Marek Rymkiewicz Wydawnictwo: Znak Seria: Znak. Poezja poezja
53 str. 53 min.
Kategoria:
poezja
Seria:
Znak. Poezja
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
1993-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1993-01-01
Liczba stron:
53
Czas czytania
53 min.
Język:
polski
ISBN:
8370063373
Tagi:
poezja polska
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
933
113

Na półkach: ,

"Poetycki testament Rymkiewicza"

Jarosław Marek Rymkiewicz od ponad czterdziestu lat zdaje się być zafascynowany tym, co u każdego „zjadacza chleba” nierzadko wywołuje odruch wymiotny… Są to góry gnijących trzewi, stosy próchniejących kości i czaszek, w których pełza robactwo, psujące się ciało. Powiedzmy sobie szczerze – nic tak nie przeraża, jak świadomość, że nasza ziemska egzystencja dobiegnie kiedyś końca. Ale jeszcze bardziej przeraża fakt, że to, o co dbaliśmy przez całe życie – ciało, włosy, skóra – zamieni się w pleśń toczoną przez czerwie.

W ucywilizowanym XX i XXI wieku fakt umierania wcale nie znika z ogólnoludzkiej świadomości. Literacko, wystarczy wymienić choćby Różewiczowską fascynację rozkładem czy poetycki turpizm Grochowiaka. Ale jak zaznaczyłam na początku, niekwestionowanym mistrzem w tej materii jest nie kto inny, jak Rymkiewicz. Widać to doskonale zwłaszcza w jego tomie poetyckim zatytułowanym „Moje dzieło pośmiertne” z 1993 roku, gdzie możemy oglądać śmierć w całej jej okazałości i grozie. Przesłanie tomu nie budzi wątpliwości, wyrażone jest bowiem wprost: „Weźcie te wiersze weźcie z nich co chcecie / I niech wam mówią że wy też umrzecie”. Większość utworów poety podejmuje znany wszystkim motyw ‘vanitas’, odwołujący się do średniowiecznej literatury parenetycznej, której celem było kształtowanie właściwych postaw moralnych, także wobec perspektywy śmierci. Rymkiewicz proponuje nam swoją poezją podróż w przestrzenie nieodgadnione, poza granice ‘ratio’. Zachęca do wybicia się z codziennego porządku, dającego się określić i mniej lub bardziej przewidzieć. Zachęca do spojrzenia w te obszary, które zazwyczaj spychamy w głąb podświadomości. „Mój wiersz: trumna otwarta”, pisze w jednym z utworów. Obrazy gnijącego ciała, rozpadających się kości, białych czaszek należą do stałego repertuaru środków wyrazu, za pomocą których poeta buduje kolejne strofy. Hymniczna nieomal pochwała nicestwiejącego ciała jest próbą pogodzenia się z tym nieuchronnym faktem. Rymkiewiczowskie turpistyczne wizje, na poły koszmarne, na poły romantyczne („Twoje ciało pewnie nawet trochę zgniło / A mnie z tobą tak się kochać było miło” na przykład) skłaniają do zastanowienia się nad jedną kwestią: czy wspomnienie tego, że byliśmy kiedyś obiektem fizycznego pożądania, że byliśmy kochani także za swoją cielesność, byłoby w stanie złagodzić odrazę, jaką wzbudza w nas to, co tak naturalistycznie opisuje Rymkiewicz?

Człowiek w poezji Rymkiewicza zostaje potraktowany brutalnie, wręcz wulgarnie. Nigdy nie oglądamy go tu przy codziennych czynnościach; nie jest zakochany, zły, wydaje się, że nie doświadcza żadnych uczuć, poza pewnością własnej znikomości. Nie ma tu miejsca na filozoficzne rozważania o wyjątkowości bytu ludzkiego, a sprowadzenie go do poziomu gnijącego ciała, chodzącego trupa wydaje się być zarzutem skierowanym w jego stronę. Oskarżeniem. Dlaczego jesteś kruchy? Dlaczego przemijasz? Pozbawienie człowieka pierwiastka metafizycznego, transcendentnego - „Mógłbyś tam żyć (gdybyś miał duszę)” – skazuje go na bezsens istnienia.

Uwielbiam poezję Jarosława Marka Rymkiewicza za egzystencjalistyczny aspekt jego twórczości. Dla mnie to jeden z najciekawszych i najoryginalniejszych polskich poetów dwudziestowiecznych dlatego daję 9 gwiazdek.

"Poetycki testament Rymkiewicza"

Jarosław Marek Rymkiewicz od ponad czterdziestu lat zdaje się być zafascynowany tym, co u każdego „zjadacza chleba” nierzadko wywołuje odruch wymiotny… Są to góry gnijących trzewi, stosy próchniejących kości i czaszek, w których pełza robactwo, psujące się ciało. Powiedzmy sobie szczerze – nic tak nie przeraża, jak świadomość, że nasza...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    13
  • Chcę przeczytać
    9
  • Poezja
    4
  • Poezja
    1
  • Poezja
    1
  • Lektury 4 - studia I
    1
  • KiPT
    1
  • Literatura polska
    1
  • Posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Moje dzieło pośmiertne


Podobne książki

Przeczytaj także