Przeczytałem kilka książek o podobnej tematyce, jednak ta jest zupełnie inna niż wszystkie. Ona naprawdę pomaga zrozumieć istotę problemu, przywrócić zaufanie do samego siebie, do własnych emocji, zaakceptować je, a być może w ogóle ujawnić te emocje. W książce jest bardzo dużo empatii, a bardzo mało "złotych porad", które w tej sytuacji są raczej mało przydatne. Wydaje się, że kluczem do sukcesu, do wygrzebania się z dramatycznej przeszłości jaka jest różnego rodzaju dysfunkcja jest właśnie zrozumienie tego co się stało i oddzielenie siebie od tego cytowanego na wstępie książki hipopotama.

Swoja drogą, książka może być doskonałą pozycją dla rodziców, którzy chcą być świadomi zagrożenia jakim jest nieświadome stworzenie własnym dzieciom dysfunkcyjnych warunków dorastania. Tytułowy alkohol jest czymś nadzwyczaj oczywistym, natomiast dysfunkcja czai się w wielu innych sytuacjach, jakimi może być brak obecności rodziców w życiu dziecka, brak empatycznej, ciepłej relacji opierającej się na szacunku i zrozumieniu, nadmierne wymagania, wpychanie w role i wiele, wiele innych.

Przeczytałem kilka książek o podobnej tematyce, jednak ta jest zupełnie inna niż wszystkie. Ona naprawdę pomaga zrozumieć istotę problemu, przywrócić zaufanie do samego siebie, do własnych emocji, zaakceptować je, a być może w ogóle ujawnić te emocje. W książce jest bardzo dużo empatii, a bardzo mało "złotych porad", które w tej sytuacji są raczej mało przydatne. Wydaje...