Samotna wędrówka przez Afrykę
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2011-11-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-12
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377990711
- Tłumacz:
- Małgorzata Żbikowska
- Tagi:
- Afryka Namibia Zambia Malawi Tanzania podróże wyprawa
Bez zaplecza, zabezpieczeń i ubezpieczeń. Bez organizatorów wyprawy, tragarzy i funduszy. Bez ekipy filmowej i bez dziennikarzy. Bez kłopotów, bez wiwatujących tłumów. I bez żadnych zobowiązań… Samotnie i pieszo przez Afrykę, 5 tysięcy km, z Namibii do Tanzanii. Autor opowiada o swojej wędrówce przez kontynent afrykański: od Wybrzeża Szkieletowego nad Atlantykiem aż do Oceanu Indyjskiego. Zainspirowany przez wielkich podróżników, porzuca harówkę w Londynie, by przeżyć przygodę życia – poznać Czarny Ląd. Odwiedza niezwykłe i niekiedy niebezpieczne miejsca, zaprzyjaźnia się z miejscową ludnością. Relację z podróży przeplata ciekawymi opowieściami o minionych bitwach i podbojach epoki kolonialnej oraz o… kanibalizmie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Wędrówka przez Czarny Ląd
Uwielbiam czytać książki o Afryce. Ten kontynent jest tak piękny i fascynujący. Nie dziwi mnie zatem, że tak wielu podróżników właśnie tu planuje swoje wędrówki. Jednym z nich jest Fran Sandham. Pochodzący z Londynu Anglik marzy o przejściu Afryki z zachodu na wschód, od wybrzeży Atlantyku po Ocean Indyjski. Inspirują go podróże i odkrywanie Czarnego Lądu przez Grogana, Stanleya i Livingstone'a. Przez rok żyje oszczędnie, odkłada każdy grosz, ma słabo ogrzane mieszkanie, je tańsze produkty, a wszystko po to, by pewnego dnia wyruszyć w podróż marzeń. Londyn opuszcza z ulgą, marzy o wędrówce przez dzikie tereny, ale i ma sporo wątpliwości czy podoła wyzwaniu, czy da radę fizycznie. Rezygnuje ze sponsorów – chce czuć się wolny i niezależny. Ale za to musi być oszczędny.
Swoją trasę rozpoczyna w Namibii. Wiedzie ona przez Zambię, Malawi i Tanzanię. Meta wydaje się bardzo odległa, a kilometry do przejścia przerażają. Jest ich kilka tysięcy. A jednak nasz śmiałek wyrusza z optymizmem, ale i chęcią przeżycia przygody życia. Wybrzeże Szkieletowe to pierwszy etap. Przeraża go ciężki plecak. Kupuje osiłka i muła, ale w końcu i tak sam będzie sobie niósł bagaż. Samotnie, licząc tylko na własne siły podąża dzień po dniu. Śpi pod gołym niebem, w namiocie, w tanich hostelach. Poznaje ludzi, miejscowe zwyczaje, piękne krajobrazy. Zmaga się z upałem, zimnem, deszczem, brakiem wody, głodem, obawia się ataku lwów i krokodyli. A jednak uparcie wędruje. Odwiedza miejsce niedostępne dla turystów, poznaje nowych przyjaciół, odkrywa smaki regionalnych przysmaków, walczy z owadami. Dokuczają mu pęcherze, wanna pełna wody jest luksusem niedostępnym, niszczy odzież, ściera sandały. I poznaje Czarny Ląd – odkrywa jego osobliwości. W swoją opowieść wplata fakty historyczne z czasów przeszłych – opowiada o przygodach i dokonaniach podróżników, który go zainspirowali do wędrówki, opisuje tragiczne wydarzenia z czasów kolonizacji.
Książka pochłonęła mnie bez reszty. Nie ruszając się z przytulnego fotela czułam się tak, jakbym towarzyszyła Autorowi w wyczerpującym marszu, dzieliła jego troski, niewygody. Sandham napisał ciekawą relację, której trudno się oprzeć. Prostym językiem oddał znakomicie swoje przeżycia i emocje. Mający dystans do życia podróżnik pisze bez zbędnego patosu, ale z dużym dystansem do, często sporych, tarapatów. Świetnie wyraża proporcje w opisie krajobrazu, ludności, mijanych osad i knajpek które odwiedza. Jego opowieść o Afryce jest pełna ciekawych anegdot, śmiesznych sytuacji. Żywiołowa i autentyczna relacja jest wyśmienitą lekturą, która skutecznie odrywa od rzeczywistości.
Zatopiłam się bez reszty w tej relacji, jeszcze bardziej zakochałam w Afryce i zapragnęłam ją zobaczyć na własne oczy. I dotyczy to nie tylko tej Afryki z katalogów biur podróży, ale także tej dzikiej, opisanej w książce Sandhama, któremu udało się uchwycić prawdziwe oblicze Czarnego Lądu. Pozytywnie zakręcony podróżnik zaraża pasją odkrywania, pokonywania barier, stawiania sobie ambitnych celów.
W lekturze znalazłam jedną wadę – szkoda,że książka opatrzona jest tak małą liczbą fotografii.
Polecam książkę tym, którzy mają w sobie żyłkę podróżnika. Może lektura zainspiruje kogoś do podjęcia wyprawy życia, do odważnych planów, do przejścia wielu kilometrów. Jeśli nie skusicie się na taka wyprawę, i tak podczas czytania czekają Was wspaniałe emocje. Ulegnijcie magii Afryki! Z całego serca polecam!
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Książka na półkach
- 162
- 92
- 42
- 7
- 5
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
Opinia
Głęboko rozczarowany ostatnimi moimi kontaktami z wypocinami tuzów naszej rodzimej,ale i światowej również literatury postanowiłem sięgnąć po coś lekkiego.Coś co przyniesie mi autentyczną przyjemność z czytania.Wybór padł na książkę Sandhama.Książkę,która zajmowała bardzo dalekie miejsce w moich planach czytelniczych.Dobry wybór?Bardzo!Lektura lekka,łatwa i przyjemna!Co zawiera? Jak sam tytuł wskazuje,zawiera relację z samotnej,pieszej podróży przez kontynent afrykański.5000 kilometrów,4 kraje(Namibia,Zambia,Malawi i Tanzania) z ciężkim plecakiem na grzbiecie w niemal rok.Kto tego dokonał?Otóż zwykły,samotny facet,który postanowił urozmaicić swoje szare,rutynowe życie i przejść Afrykę z zachodu na wschód.Sam,za własne,z trudem zaoszczędzone pieniądze,bez sponsorów i bez kamer.Prosty facet taki jak ja lub każdy inny czytelnik tej książki.Trochę wariat.Ale mu się udało.Pozazdrościć.Upał,skwar,pragnienie,głód,choroby,walka z ogromnym dystansem i własnymi słabościami.Wszystko to przedstawione prostym,z pewną nutką autoironii językiem.Prócz własnych wrażeń,autor zapoznaje nas również z fragmentami ciekawych wspomnień,dzienników dziewiętnastowiecznych podróżników,którzy mieli okazję odwiedzić te same rejony.Oczywiście książka posiada również i wady.Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o krajach przez które autor przechodzi podczas swojej wędrówki,to musi niestety sięgnąć po inną lekturę.Tutaj mamy praktycznie do czynienia z pamiętnikiem,dziennikiem.Prócz własnych doznań autora obserwujemy tylko zmieniający się krajobraz i anonimowych trochę bardziej lub trochę mniej życzliwych ludzi.Nic lub prawie nic o kulturze,zwyczajach,życiu codziennym rdzennej ludności.Oczywiście wadą jest też, według mnie, brak mapki,która przedstawiałaby trasę jaką pokonał autor.Zdjęć jest bardzo mało i nie najlepszej jakości,ale w tym przypadku trudno się dziwić.Samotna,piesza wyprawa z ogromnym ciężarem na plecach,odciskami na stopach,nękającymi,przeważnie,różnymi owadami,gorąc,pragnienie.Kto by pamiętał w takich warunkach o robieniu zdjęć?Ale wszystkie te braki nie przeszkadzają mi jednak w ocenie lektury jako dobrej i ciekawej.Wspaniała rozrywka.
Głęboko rozczarowany ostatnimi moimi kontaktami z wypocinami tuzów naszej rodzimej,ale i światowej również literatury postanowiłem sięgnąć po coś lekkiego.Coś co przyniesie mi autentyczną przyjemność z czytania.Wybór padł na książkę Sandhama.Książkę,która zajmowała bardzo dalekie miejsce w moich planach czytelniczych.Dobry wybór?Bardzo!Lektura lekka,łatwa i przyjemna!Co...
więcej Pokaż mimo to