Książka odsłania kulisy kariery Władimira Putina - po trupach do celu, i to dosłownie, w kontekście wojny rosyjsko-czeczeńskiej. Ktoś, kto nie interesował się wcześniej historią Rosji może mieć problem z zaakceptowaniem faktów przedstawionych w książce. Jednak ilość zebranych materiałów dowodowych i ich skrupulatność budzą uznanie dla autorów.

Wiele osób zarzuca książce tendencyjność, która mimo miażdżącej ilości materiału dowodowego z różnych źródeł nie zapewnia dziełu wiarygodności. Tym powodem nie wiary (oprócz opisanych nieprawdopodobnych wydarzeń) jest przemilczenie przeszłości jednego z autorów - byłego oficera FSB, Litwinienki. No cóż, z tego co mi wiadomo, nie była to praca o Litwinience i moim zdaniem dla uwiarygodnienia stawianych w książce tez, nie było konieczności wypisywania zbrodni, które popełnił, ponieważ nie mają one nic wspólnego z wydarzeniami opisywanymi w ów książce.

Czytając książkę miałem przed oczami naszych rodaków, którzy z pełną ufnością przyjęli rosyjską pomoc w wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, a z ulgą ostateczny raport MAKu. Ta książka obnaża naszą naiwność, żeby nie powiedzieć głupotę. To tak jakbyśmy poprosili lisa by popilnował kurnika. Rosja od Lenina nie zmieniła się, bo zadbały o to odpowiednie służby, spadkobiercy NKWD, czyli FSB, a wcześniej KGB. Po komunie zostało nam około 2500 agentów przeszkolonych w Moskwie, którzy tworzyli przede wszystkim WSI. Obecnie szacuje się, że ich siatka rozrosła się dziesięciokrotnie, a są tacy, którzy twierdzą, że stanowią siłę nawet 40 tys. Wydaje nam się, że mamy wolność, ale to tylko fasada, którą na siłę wpychają nam liberalne media i politycy. Niestety wydrenowano z nas pamięć historyczną, wrzucono do liberalnego kanału, który uśpił nasz instynkt.

Książka może niektórym otworzy oczy, przynajmniej jeżeli chodzi o postrzeganie naszego sąsiada. Nie chodzi tu o uprzedzenie się do sąsiada, ale o pewną nieufność i ostrożność, o którą apelują sami Rosjanie.

Książka odsłania kulisy kariery Władimira Putina - po trupach do celu, i to dosłownie, w kontekście wojny rosyjsko-czeczeńskiej. Ktoś, kto nie interesował się wcześniej historią Rosji może mieć problem z zaakceptowaniem faktów przedstawionych w książce. Jednak ilość zebranych materiałów dowodowych i ich skrupulatność budzą uznanie dla autorów.

Wiele osób zarzuca książce...