forum Oficjalne Aktualności
Książki, których nie przeczytaliśmy
Wiemy, że w serwisie w większości znajdują się Czytelnicy przez duże „C”, którzy czytają kilkadziesiąt lub więcej tytułów rocznie, potrafią o literaturze rozmawiać godzinami i zawsze mają w torbie jakąś książkę lub czytnik, a na ich półce Przeczytane znajdują się najważniejsze pozycji z literatury światowej i polskiej. Ale czy zawsze jest to stan zgodny z prawdą?
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [73]
Nie przesadzajcie z tą nagonka na Sienkiewicza, zwłaszcza w kontekście poglądów jakie tam serwuje. Weźcie pod uwagę czasy, w których te powieści powstały. Powieści sprzed 100 czy 200 lat często lansują poglądy, które dziś są nie do przyjęcia. Ja na przykład czytając ostatnio Anię z Zielonego Wzgórza otwierałam oczy ze zdumienia ile tam jest treści antyfeministycznych. Ale...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJedna rzecz akceptować starą książkę taką, jak została napisana i uznawać, że wtedy to było w porządku, a zupełnie co innego serwować tę samą książkę młodzieży jako wychowawczą. Bo pamiętajmy, że Sienkiewicz dawno temu trafił do podstawówek nie w ramach kursu z historii literatury, do tego wystarczyłby jeden przykład jego twórczości, ale właśnie ze względu na wartości...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZdecydowanie wolę najpierw obejrzeć ekranizację, a potem sięgnąć po książkę. I wcale nie przeszkadza mi znajomość zakończenia. W książce (siłą rzeczy) jest zawsze więcej: postaci, sytuacji, informacji. Dlatego, mimo znajomości fabuły, zaskakuje mnie i wciąga. Natomiast w sytuacjach, gdy oglądam film na podstawie książki już przeze mnie przeczytanej, bardzo często jestem...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejA wiecie co? Ja mam zasadę : najpierw książka,potem film .Nigdy odwrotnie .A że filmów nie mam czasu oglądać ,bo czytam,więc problemu jakoś nie mam :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa po wiele tytułów sięgnęłam dopiero po obejrzeniu ekranizacji. właściwie chyba wolę nawet tę kolejność. Jeżeli oglądam film i on mi się podoba, a wiem że jest na podstawie czy motywach powieści to tym bardziej chętnie po nią sięgam. Zazwyczaj staram się obejrzeć ekranizację moich ulubionych tytułów i często się zawodzę. Było tak chociażby z "Bez mojej zgody", dla...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejStaram się nie oglądać, póki nie przeczytam. Chyba, że nie wiem, że film miał literacki pierwowzór. No i nie oszukuję na półkach ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa raczej wolę czytać, niż oglądać - i jeśli wiem, że jakiś film jest na podstawie książki i ja przeczytam, to filmu już raczej nie obejrzę. Wychodzę z założenia, że jeśli książka była słaba, to nie warto, a jeśli była dobra, to tym bardziej nie warto, bo filmy zazwyczaj są gorsze. Są wyjątki, oczywiście, głównie fantasy (Władca pierścieni chociażby). Ale ogólnie mało...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTu należy wspomnieć, że najpoczytniejszą pozycją w Polsce są książki Sienkiewicza. I teraz z ręką na sercu, kto przeczytał Trylogię?
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNaprawdę nie rozumiem tej nagonki na Trylogię. "Ogniem i mieczem" i "Potop" to znakomite powieści przygodowe, niestety "Pan Wołodyjowski" już nie ma tego polotu, ale w dalszym ciągu to przyzwoita lektura. I teraz powiem Ci z ręką na sercu, że jeszcze nie raz wrócę do tych powieści.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postJa. Pana Wołodyjowskiego z 10 razy, Ogniem i mieczem 2 albo 3, Potop...milion razy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
2/3 ale za to kilka razy.
Mimo, że Sienkiewicza lubię czytać, to "Pan Wołodyjowski" był dla mnie nie do przejścia.
Bete Noire, tu nie ma nagonki, tylko pytanie w temacie :) Trylogia to największa "cegła", do której przeczytania przyznają się miliony (!) Polaków. Równie dobrze mógłbym pytać o Chłopów, bo tez cegła, ale tu z kolei miliony przyznają się do nieprzeczytania.
W moim przypadku Chłopów nigdy nie dokończyłem (dwie pory roku zaliczyłem),mimo że mnie wciągnęły. Niestety za duża...
Z ręką na sercu czytałam całość, części po kilka razy, kiedyś konkurs był w "Żołnierzu polskim" i trzeba było szukać odpowiedzi na pytania :-)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Za moich czasów tylko "Potop" był na liście lektur i to chyba wśród uzupełniających, więc jako klasa oczywiście nie czytaliśmy i nie omawialiśmy, ale kiedy przeglądałam listę lektur zalecanych przed olimpiadą, na której była tylko ta jedna część, to pamiętam, że miałam już zaliczoną całość Trylogii - czyli musiałam przeczytać gdzieś w 6 lub na początku 7 klasy.
I przyznam,...
"Ogniem i mieczem", "Potop" i "Pana Wołodyjowskiego" przeczytałam za czasów studenckich. Właściwie znam prawie całą twórczość Sienkiewicza, przeczytałam wszystkie jego powieści i nowele.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Z ostatnich lat przychodzi mi do głowy "Atlas chmur", na film nieobacznie wybrałem się w trakcie lektury. No i nie dokończyłem, choć są pewnie rozbieżności, to jednak doszedłem do wniosku że wiem już co-i-jak, poza tym czytało się ciężko (wersja języka angielskiego z dalekiej przyszłości, dużo apostrofów) i po prostu się nie chciało.
Przez długi czas nie mogłem...
Prosiłbym właśnie o czwartą półkę - "Oglądałem". Teraz można sobie taką zrobić, ale trzeba też wybrać którąś z trzech głównych, a ja ani nie przeczytałem, ani nie planuję, ani teraz nie czytam. Takie oznaczenie sobie adaptacji pomogłoby w identyfikacji książki. Nie musi się to liczyć do liczby przeczytanych książek, byleby można było w jednym miejscu zebrać wszystkie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejIdąc za ciosem proponuję również półkę "Posiadam" gdyż z tym również bywa podobnie. Można posiadać książkę np. na liście do wymiany a nie koniecznie chcieć ją przeczytać.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ja też prosiłabym o inną półkę, a mianowicie "Niedokończone", czyli półkę, na którą trafiąją książki, które zaczęło się czytać, ale nie skończyło z różnych powodów...
Ja jestem wobec siebie uczciwa i w sumie chciałabym móc zaznaczyć w tym serwisie książki, których czytanie porzuciłam, bo, na przykład nie odpowiadał mi styl autora albo po prostu mi się nie podobały. Tak...
Ja założyłam sobie półkę "Niekoniecznie chcę przeczytać, ale nie pasuje na żadną inną półkę" (półka główna oczywiście "Chcę przeczytać" w tym wypadku)
Książki z półki "Niedokończone" lądują na półce głównej "Chcę przeczytać" lub "Przeczytane" w zależności od tego, jak daleko doszłam.
Świetne pomysły!
Szkoda, że ani nowe, ani góra chce je realizować :(
Walka o dodatkową półkę toczy się od lat, ciągle powraca w wątku "Propozycje nowych funkcjonalności", a tu wydzielony wątek z większością najważniejszych argumentów:
http://lubimyczytac.pl/dyskusja/1/3068/czwarta-polka
Jak chyba większość tych, którzy choć trochę się nad pomysłem zastanowili, uważam, że...
Oczywiście, wystarczyłaby jedna neutralna półka, którą można byłoby dookreślać tymi drugorzędnymi półkami.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niestety mam taki upór że jak przypadkiem obejrzę film przed książką to nie jestem w stanie jej już potem przeczytać. Myślę, że ma to duży związek z wyobraźnią bo pozbawia mnie przyjemności "wymyślania sobie" czytanej książki podsuwając obrazy z filmu.
A książki których nie przeczytałam są 2:
1. "Pan Tadeusz"
2. nie skończyłam "Krzyżaków"
Z tego co pamiętam jedyne...
Widzę, że nie jestem jedyna. Nie mogłam przebrnąć przez epopeję. Polonistka czytając moja prace klasowa na ten temat powiedziała, że domyśla, że nie przeczytałam, ale za "lanie wody" postawiła 4 :-). Pan Tadeusz to jedyna książka, której ekranizacja podobała mi sie bardziej niż oryginał.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post