Książka to wielka przygoda. Trzeba się nią umieć cieszyć i się nią bawić. Już samo dotykanie okładki jest przyjemne. Lektura jest dla mnie osłodą życia i tak bym ją traktowała również wtedy kiedy zapamiętywanie jej treści byłoby krótkotrwałe - po prostu bym się tym cieszyła i myślę, że ta radość by spowodowała że ta treść początkowo powoli a czasem coraz szybciej toczyłaby treść do mojej głowy i by się zatrzymywała.

Książka to wielka przygoda. Trzeba się nią umieć cieszyć i się nią bawić. Już samo dotykanie okładki jest przyjemne. Lektura jest dla mnie osłodą życia i tak bym ją traktowała również wtedy kiedy zapamiętywanie jej treści byłoby krótkotrwałe - po prostu bym się tym cieszyła i myślę, że ta radość by spowodowała że ta treść początkowo powoli a czasem coraz szybciej toczyłaby...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Co zrobiłabym, gdybym zapominała fabuły przeczytanych książek? Cieszyłabym się jak diabli. Mogłabym na nowo wracać do wszystkiego i znowu czuć to miłe ukłucie ekscytacji, kiedy poznawałabym ukochanych bohaterów. Mogłabym na nowo przetrząsnąć całą biblioteczkę i czytać jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz... dlaczego miałoby mi być z tego powodu smutno? Dlaczego miałabym z tym cokolwiek robić? Toż to stan idealny! Pomyślmy, jak czuliśmy się przy pierwszej, najukochańszej książce. Czyż nie warto byłoby znowu poczuć się tak samo? Zostałabym w pokoju i z niego nie wychodziła!

Co zrobiłabym, gdybym zapominała fabuły przeczytanych książek? Cieszyłabym się jak diabli. Mogłabym na nowo wracać do wszystkiego i znowu czuć to miłe ukłucie ekscytacji, kiedy poznawałabym ukochanych bohaterów. Mogłabym na nowo przetrząsnąć całą biblioteczkę i czytać jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz... dlaczego miałoby mi być z tego powodu smutno? Dlaczego miałabym z...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W jaki sposób radziłabym sobie z ciągłym zapominaniem tego, co przeczytałam? Myślę, że nie miałabym potrzeby pamiętać. Po prostu czytając na nowo odkrywałabym poznane kiedyś światy, bohaterów, kolejny raz przeżywała emocje rodzące się w trakcie lektury. Jeżeli nie można wyleczyć zaników pamięci, trzeba nauczyć się z nimi żyć. Może kiedyś, czytając jakąś książkę po raz pięćdziesiąty, pamięć sama by się odblokowała?

W jaki sposób radziłabym sobie z ciągłym zapominaniem tego, co przeczytałam? Myślę, że nie miałabym potrzeby pamiętać. Po prostu czytając na nowo odkrywałabym poznane kiedyś światy, bohaterów, kolejny raz przeżywała emocje rodzące się w trakcie lektury. Jeżeli nie można wyleczyć zaników pamięci, trzeba nauczyć się z nimi żyć. Może kiedyś, czytając jakąś książkę po raz...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Nie musimy się długo zastanawiać nad tym, że aby czytać wszelakie powieści trzeba mieć wyobraźnię. By wczuć się w literaturę piękną albo faktu w naszej osobowości powinna być już wykształcona dojrzałość, by móc to zrozumieć i umieć zanalizować.
Jeżeli mamy z tym problem uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu zapisywanie sobie na kartce jakichś szczegółów. Jakaś typowa recenzja danego rozdziału. Może czytanie na głos jeśli komuś to nie przeszkadza, a być może wyciągnie z opresji i pomoże z pamięcią. Jeżeli historia z książki została już zekranizowana można obejrzeć najpierw film. W końcu będziemy mieć już nakreślony obraz opowieści.
A no i przede wszystkim, co najważniejsze przy wyborze książki, zadbać o to, aby była w naszym guście, sprawdzony autor (niemonotonny i nie przeciągający akcji). Wybrać z tej półki, gdzie na pewno poleje się krew, albo padniemy w objęcia rozpaczy lub wzruszenia. A może rozkocha? Wybierz powieść, która wywoła w Tobie emocje, wyryje ślad (może literatura II wojny światowej). No i na pierwszy rzut coś łatwego, lekkiego, zacząć od pliku liczącego 130 stron, a nie 630 :) Dlatego dodatkowo przemyśl sytuacje z życia, w których było Ci przykro. Czułeś wewnętrzny ból i cierpienie. Śmierć kogoś bliskiego? Dokładnie. Zacznij od własnej kultury. - Czego oczekuje od książki? - Czego wymagam od autora? - Jaka książka zmieni mój tok myślenia (horror? dramat? romans?) -
Przypomnijmy sobie jak to było, kiedy mama każdego wieczora czytała nam te "bajki na dobranoc". Właśnie wtedy, w okresie dziecięcym podświadomie rodzice kreują naszą wyobraźnię. A więc? Daj się zachęcić i ponieść w magiczną woń otwartego papieru. Otwórz swój umysł. Zobacz jakie to podniecające. Powodzenia!

Nie musimy się długo zastanawiać nad tym, że aby czytać wszelakie powieści trzeba mieć wyobraźnię. By wczuć się w literaturę piękną albo faktu w naszej osobowości powinna być już wykształcona dojrzałość, by móc to zrozumieć i umieć zanalizować.
Jeżeli mamy z tym problem uważam, że najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu zapisywanie sobie na kartce jakichś szczegółów....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Pierwsze co mi przyszło do głowy to - czytać jedną książkę w jeden dzień, że na następny (zakładając że będę dzień wczorajszy pamiętać) móc jeszcze ją trochę "przeżyć". Jednak zdaję sobie sprawę, że jest to raczej niewykonalne.
Drugi pomysł (bardzo oczywisty) to spisywanie w krótkich notatkach tego co przeczytałam, robić sobie streszczenia rozdziałów, przedstawiać krótko bohaterów i to co się w książce dzieje. To jest możliwe (ucząc się z literatury staropolskiej tak robiłam, aby żadna postać nie wyleciała mi z głowy), jednak nie do końca czerpie się przyjemność z czytania.
Uważam, że to by było coś strasznego - nie pamiętać literatury którą się czytało. W życiu codziennym zdarza mi się cytować znane postacie z książek. Przy kawie z przyjaciółką często rozmawiamy o przeczytanych książkach, porównujemy je do ekranizacji... Moje życie nie było by pełne, gdybym tego nie miała.

Pierwsze co mi przyszło do głowy to - czytać jedną książkę w jeden dzień, że na następny (zakładając że będę dzień wczorajszy pamiętać) móc jeszcze ją trochę "przeżyć". Jednak zdaję sobie sprawę, że jest to raczej niewykonalne.
Drugi pomysł (bardzo oczywisty) to spisywanie w krótkich notatkach tego co przeczytałam, robić sobie streszczenia rozdziałów, przedstawiać krótko...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

 [authorPhoto]136794|Igor Brejdygant[/authorPhoto] Igor Brejdygant[authorLink]136794|Igor Brejdygant[/authorLink]
 [authorPhoto]168222|Felicia Yap[/authorPhoto] Felicia Yap[authorLink]168222|Felicia Yap[/authorLink]
Rysa[bookLink]4857401|Rysa[/bookLink]
Wczoraj[bookLink]4853596|Wczoraj[/bookLink]

 [authorPhoto]136794|Igor Brejdygant[/authorPhoto] Igor Brejdygant[authorLink]136794|Igor Brejdygant[/authorLink]
 [authorPhoto]168222|Felicia Yap[/authorPhoto] Felicia Yap[authorLink]168222|Felicia Yap[/authorLink]
Rysa[bookLink]4857401|Rysa[/bookLink]
Wczoraj[bookLink]4853596|Wczoraj[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post