Moje miasto co roku na początku września organizuje wielkie przypomnienie naszej historii oraz koncerty. Wydarzenie jest trzydniowe, zjeżdżają się ludzie z całego śląska i znani polscy artyści. Nie ma wielu miastowych, którzy nie poszliby nigdy na festiwal, a dla mnie jest to tradycja. Kilka lat temu, dwa lub trzy jak zawsze wieczorem poszłam na koncert. Spotkałam pewnego mężczyznę, na oko nie starszy niż dwadzieścia pięć lat. Wskazałam mu drogę do sceny a on podziękował. Dzień później dowiedziałam się z gazet, że popełnił samobójstwo skacząc z pobliskiego mostu pod pociąg. W gazecie było jego zdjęcie. Podobno był bezdomny. Nie potrafię nawet ubrać w słowa to, co wtedy czułam.

Moje miasto co roku na początku września organizuje wielkie przypomnienie naszej historii oraz koncerty. Wydarzenie jest trzydniowe, zjeżdżają się ludzie z całego śląska i znani polscy artyści. Nie ma wielu miastowych, którzy nie poszliby nigdy na festiwal, a dla mnie jest to tradycja. Kilka lat temu, dwa lub trzy jak zawsze wieczorem poszłam na koncert. Spotkałam pewnego...

Moje miasto słynie przede wszystkim z czynnej parowozowni. Jest to nielada atrakcja dla turystów, no bo kto niechciałby się przejechać prawdziwą lokomotywą? Co roku do mojego miasta napływają tłumy turystów nie tylko z Europy, ale nawet Azji i Ameryki Północnej. Jednakże z moim miastem wiąże się też inna historia. Opowiada ona o pewnym kupcu, który pomimo sędziwego wieku, nadal prowadził swój ukochany sklep. Podczas gdy wokół co chwile upadały sklepy i w ich miejscu powstawały nowe, sklep tego Pana był nadal. Był najstarszym czynnym kupcem w Polsce. Zmarł w wieku 101 lat. Do końca swojego życia, dzielnie prowadził sklep. Po dziś dzień na budynku, gdzie przed laty był jego sklep, znajduje się tabliczka upamiętniająca najstarszego kupca w Polsce.

Moje miasto słynie przede wszystkim z czynnej parowozowni. Jest to nielada atrakcja dla turystów, no bo kto niechciałby się przejechać prawdziwą lokomotywą? Co roku do mojego miasta napływają tłumy turystów nie tylko z Europy, ale nawet Azji i Ameryki Północnej. Jednakże z moim miastem wiąże się też inna historia. Opowiada ona o pewnym kupcu, który pomimo sędziwego wieku,...

Jak byłam młodsza mama opowiadała mi historię jaka wydarzyła się w mojej miejscowości jeszcze przed moimi narodzinami. Stał kiedyś tam dom w którym straszyło, a każdy kto go kupował był świadkiem dziwnych zjawisk. Każdej nocy po 12 w domu było słychać zawodzenie, czasami szafki same się otwierały, na ścianach pojawiała się krew, a drzwi wejściowe do domu były łamane jakby ktoś je rąbał siekierą. Nikt nie wytrzymał w nim dłużej niż jedną noc. Po której, wszystko było w porządku oprócz drzwi, które faktycznie były porąbane. Nie pomogły święcenie i wizyty egzorcysty. Czemu tak się działo? Nikt tego nie wie. Po sprawdzeniu dokumentów okazało się, że dom stał na starym cmentarzysku ludzi, którzy zmarli na zarazę jeszcze przed wojną. Obecnie w ten domu jest zburzony, leżą tylko ruiny, a każdy się boi tego mrocznego miejsca.

Jak byłam młodsza mama opowiadała mi historię jaka wydarzyła się w mojej miejscowości jeszcze przed moimi narodzinami. Stał kiedyś tam dom w którym straszyło, a każdy kto go kupował był świadkiem dziwnych zjawisk. Każdej nocy po 12 w domu było słychać zawodzenie, czasami szafki same się otwierały, na ścianach pojawiała się krew, a drzwi wejściowe do domu były łamane jakby...

Lublin- miasto inspiracji. Stolica województwa lubelskiego, która ma bardzo szeroką historię. Odbyło się w nim wiele wydarzeń, które miały wpływ na dalszą historię Polski, na przykład: zjazd lubelski, unia lubelska, ustanowienie Trybunału Koronnego, powstanie Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, początek zagłady lubelskich Żydów, powstanie Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, jednak wszyscy chyba najbardziej kojarzą Lublin z Lubelskim Lipcem 1980. Wtedy miały miejsce pierwsze strajki w Lublinie i Świdniku, które zapoczątkowały erę Solidarności. Strajki rozpoczęły się w Państwowych Zakładach Lotniczych w Świdniku. Bezpośrednią przyczyną były podwyżki cen żywności, ale ludzie żądali także polepszenia warunków pracy Uczestnicy tamtych wydarzeń wspominają, że przełomem było to, iż ludzie przestali się bać. W tym czasie strajki zalały kolejne fabryki. Na temat roli lubelskiego lipca trwają spory. W jakiejś mierze był on sygnałem dla strajków na Wybrzeżu. Lublin pokazał mocną siłę protestu i pomysłowość strajkujących po przez przyspawanie lokomotyw do torów kolejowych.

Lublin- miasto inspiracji. Stolica województwa lubelskiego, która ma bardzo szeroką historię. Odbyło się w nim wiele wydarzeń, które miały wpływ na dalszą historię Polski, na przykład: zjazd lubelski, unia lubelska, ustanowienie Trybunału Koronnego, powstanie Tymczasowego Rządu Ludowego Republiki Polskiej, początek zagłady lubelskich Żydów, powstanie Polskiego Komitetu...

Zdarzenie, które miało miejsce w mojej okolicy nie należy do przyjemnych.
Moje małe miasto (celowo nie podam nazwy) z wieloletnią tradycją, wspaniała historią i przepieknym folklorem...ale jak każde inne, czy duże czy małe, ma swoje tajemnice i tragiczne wydarzenia.
Ulica Poprzeczna. Godzina około 10. Salon fryzjersko-kosmetyczny. Do głównego holu wpada bardzo zdenerwowany mężczyzna. Wdaje się w awanturę z szefową salonu - swoją małżonką. Ostra wymiana zdań zamienia się w rękoczyny. Klientki uciekają, personel zamyka się w łazience i dzwonią na policję. Awantura przenosi się na zewnątrz. Małżonkowie krzyczą na siebie. Ze strzępków rozmowy pracownicy i świadkowie wnioskują, że chodzi o rzekomą zdradę, jaką miała się kobieta dopuścić. Nagle mężczyzna wyciąga nóż. Pierwotny lęk i spontaniczna reakcja zmuszają kobietę do ucieczki. Jej mąż jest szybszy. Zanim mężczyzna zostanie obezwładniony przez policjantów kobieta otrzymuje kilka ciosów nożem. Ginie na miejscu...
Ta historia wstrząsnęła mną i wszystkimi mieszkańcami mojego małego miasta, bo udowadnia, że straszna zbrodnia nie jest zarezerwowana tylko dla dużych miast z większym odsetkiem przestępczości...

Zdarzenie, które miało miejsce w mojej okolicy nie należy do przyjemnych.
Moje małe miasto (celowo nie podam nazwy) z wieloletnią tradycją, wspaniała historią i przepieknym folklorem...ale jak każde inne, czy duże czy małe, ma swoje tajemnice i tragiczne wydarzenia.
Ulica Poprzeczna. Godzina około 10. Salon fryzjersko-kosmetyczny. Do głównego holu wpada bardzo...

Na wjeździe do Jędrzejowa od strony zachodniej wznosi się dziwny kopiec, z krzyżem na szczycie. Co roku, w sierpniu, wyrusza do tego kopca procesja, którą prowadzą ojcowie cystersi z pobliskiego klasztoru. Co znaczą te tajemnicze obrzędy? Skąd wziął się kopiec? Wszystko wydarzyło się bardzo dawno temu, jeszcze w głębokim średniowieczu. W XII wieku sprowadzili się tutaj cystersi z dalekiej Burgundii. Założyli pierwszy w Polsce klasztor tego zakonu. Zamieszkali w błotnistej, dzikiej okolicy, z dala od ludzkich siedzib. Pracowici mnisi założyli wspaniałe gospodarstwo, wybudowali młyny, spichlerze, prowadzili aptekę i szpital. Dzięki swojej pracy zbudowali piękny kościół i klasztor. Nowy kościół poświęcił biskup krakowski w 1210 roku. Biskup Wincenty, zwany Kadłubkiem, dobrze zapamiętał to odludne i ciche miejsce. Był uczonym i historykiem, miał zamiar spisać dzieje Polski, a do swojej pracy potrzebował spokoju. Osiem lat po konsekracji kościoła w Jędrzejowie postanowił porzucić biskupstwo. Zapragnął być prostym mnichem i żyć wśród cystersów. Wyruszył w drogę z Krakowa do Jędrzejowa pieszo, jak pielgrzym. Kiedy dotarł już blisko klasztoru, mnisi wyszli mu naprzeciw i powitali go. Pamięć tego wydarzenia była tak silna, że po siedmiu wiekach, na początku XX stulecia, usypano kopiec, zwany Kopcem Spotkania. Pełen skromności i pokory biskup błogosławiony Wincenty Kadłubek dokonał w klasztorze jędrzejowskim swojego żywota i tutaj został pochowany w roku 1223.

Na wjeździe do Jędrzejowa od strony zachodniej wznosi się dziwny kopiec, z krzyżem na szczycie. Co roku, w sierpniu, wyrusza do tego kopca procesja, którą prowadzą ojcowie cystersi z pobliskiego klasztoru. Co znaczą te tajemnicze obrzędy? Skąd wziął się kopiec? Wszystko wydarzyło się bardzo dawno temu, jeszcze w głębokim średniowieczu. W XII wieku sprowadzili się tutaj...

W mojej miejscowości (małą wioska) była niegdyś (ze 60 lat temu) kaplica, w której były przetrzymywane ciała, przed ceremonią pogrzebową. Na przeciwko kościoła, w centrum miejscowości.

Krążyła kiedyś legenda, że straszy tam biała dama, jakaś postać ubrana na biało, prawdopodobnie kobieta. Wychodzi z tamtego miejsca, dochodzi do rogu budynku i znika.

Jak byłem dzieckiem i byłem u babci, to wieczorem przechodziła tamtędy po mnie moja mama, ubrana na biało, bo babcia mieszka tam nieopodal. Z około 50 metrów zobaczyło ją kilku miejscowych pijaczków i podobno aż zamarli gdy koło nich przechodziła, nawet jej nie poznali i nie odpowiedzieli gdy powiedziała "dobry wieczór".

Później było bardzo głośno o tym wydarzeniu, historia podążała po całej miejscowości, ale chyba do tej pory nie dużo osób ma pojęcie co to tak naprawdę było:)

W mojej miejscowości (małą wioska) była niegdyś (ze 60 lat temu) kaplica, w której były przetrzymywane ciała, przed ceremonią pogrzebową. Na przeciwko kościoła, w centrum miejscowości.

Krążyła kiedyś legenda, że straszy tam biała dama, jakaś postać ubrana na biało, prawdopodobnie kobieta. Wychodzi z tamtego miejsca, dochodzi do rogu budynku i znika.

Jak byłem dzieckiem i...

Opowiem Ci pewną historię. Jedną z nielicznych, dotyczącą ziem chodzieskich, gdzie mieszkam.
W roku 1939 właśnie Te ziemie znalazły się pod okupacją hitlerowską, gdzie prawie natychmiast zaczęto stosować represje wobec Polaków. W pierwszym miesiącu zginęło tu około 100 osób, a niespełna 2 miesiące później około 41 osób z tych terenów.
Z ziem chodzieskich wysiedlano Polaków do Generalnego Gubernatorstwa, a zaczęto sprowadzać niemieckich osadników. Łącznie około 4100 osób. Była to niewyobrażalnie wielka liczba. Oddano im gospodarstwa, umeblowane domy i mieszkania.
Moje miasto, Chodzież, w tamtym czasie zaczęto germanizować. Zmieniano nawet nazwy ulic, aby brzmiały bardziej niemiecko.
W tym czasie działały również 2 obozy na terenie chodzieskim: dla żołnierzy alianckich i przejściowy dla Żydów, których później wywożono i mordowano.
Pomimo trwającego terroru, w Chodzieży powstała komórka AK w latach 1941-44. Niestety oddział ten został rozbity przez nazistów. Rozbili także inne oddziały które działały w powiecie.
W okolicy Chodzieży powstały tereny, gdzie niemieccy spadochroniarze zwiadowcy, ćwiczyli z użyciem pocisków rakietowych V-1.
Chodzież spod okupacji hitlerowskiej wyzwolono podczas akcji wojsk sowieckich w ramach wielkiej zimowej ofensywy w 1945.
Jest to może jedna z nielicznych historii dotycząca Chodzieży, ale były to ciężkie czasy i zapewne wiele starszych osób pamięta co się wtedy działo i zgodzi się ze mną z pewnym stwierdzeniem: Mimo ciężkich czasów, które przeżyliśmy, przetrwaliśmy i trwać nadal będziemy.

Opowiem Ci pewną historię. Jedną z nielicznych, dotyczącą ziem chodzieskich, gdzie mieszkam.
W roku 1939 właśnie Te ziemie znalazły się pod okupacją hitlerowską, gdzie prawie natychmiast zaczęto stosować represje wobec Polaków. W pierwszym miesiącu zginęło tu około 100 osób, a niespełna 2 miesiące później około 41 osób z tych terenów.
Z ziem chodzieskich wysiedlano Polaków...

Moje miasto, Brzeszcze, znajduje się zaraz obok Oświęcimia, dlatego większość tutejszych historii jest powiązana z Auschwitz. Od urodzenia mieszkam na wsi, która należy do wcześniej wspomnianego miasta. Historia, którą chcę Wam opisać dotyczy pewnego budynku w tej wsi. W 1942 roku budynek ten stanowił podobóz KL Auschwitz dla czterystu kobiet o nazwie Wirtschaftshof Budy . W październiku owego roku doszło tam do masakry – kłótnia między więźniarkami zamieniła się w krwawą rzeź: duszenie, wyrzucanie przez okna, odcinanie głów, rozszarpywanie ciał... Za sprawą więźniarek funkcyjnych i wartowników SS zginęło w ciągu jednej nocy w bestialski sposób około 90 kobiet. Nawet Rudolf Hess mówił później, że ciągle miał przed oczami tę rzeź… Podobóz zamknięto w 1943 roku. W późniejszych latach zamieniono to straszne miejsce na… przedszkole, do którego uczęszczałam, na szczęście nie wiedząc ile krwi wsiąknęło w te mury. Mieści się ono na parterze owego budynku. Z zewnątrz to miejsce nie „straszy”, bo wygląda po prostu jak przedszkole. O tragedii przypomina tylko krótka wzmianka na tablicy obok wejścia do budynku. Jednak starsze osoby pamiętały co się zdarzyło, przekazywały to z pokolenia na pokolenie, więc w pamięci mieszkańców ta historia nie zginęła.

Moje miasto, Brzeszcze, znajduje się zaraz obok Oświęcimia, dlatego większość tutejszych historii jest powiązana z Auschwitz. Od urodzenia mieszkam na wsi, która należy do wcześniej wspomnianego miasta. Historia, którą chcę Wam opisać dotyczy pewnego budynku w tej wsi. W 1942 roku budynek ten stanowił podobóz KL Auschwitz dla czterystu kobiet o nazwie Wirtschaftshof Budy ....

Opowiem swoja historie.Miasto i gmina połozona w powiecie stalowowolskim.Wwojewodzctwie podkarpackim.Miasto wyrosło w sposob naturalny obok zakladow metalurgiczno-mechanicznych,w ramach projektu Centralnego Okregu Przemyslowego.Gdzie do Stalowej Woli przyjezdzali ludzie sztuki a przyjechal miedzy inymi Melchior Wańkowicz,Rafał Malczewski.Zakłady poudniowe wytwarzały stal szlachetna,wyroby walcowe,armaty dla wojska.W moim miesciee sa zabytkowe Koscioly Ojców Kapucynów.Świetego Floriana.Rozwadów – w latach 1690-1973 samodzielne miasto, obecnie dzielnica Stalowej Woli. Dawniej duży węzeł kolejowy. Miasto zostało założone w 1690 roku, na mocy przywileju lokacyjnego króla Jana III Sobieskiego. W 1723 roku Rozwadów stał się na ponad 200 lat własnością najmłodszej linii książąt Lubomirskich (linia rzeszowsko-rozwadowska). W 1740 roku Jerzy Ignacy Lubomirski ufundował w Rozwadowie klasztor oo. kapucynów.Przed wojną w Rozwadowie mieszkało 1790 Żydów. Po wkroczeniu Niemiec we wrześniu 1939 ludność żydowska została wypędzona na wschodni brzeg Sanu, do radzieckiej strefy, a wróciła w czasie wojny niemiecko-radzieckiej. W czasie wojny zginęło 2/3 żydowskiej ludności. Reszta wyemigrowała, głównie do USA.

Doktor Eugeniusz Łazowski w czasie wojny stworzył fikcyjną epidemię tyfusa plamistego, w obawie przed którą Niemcy objęli okolice Rozwadowa kwarantanną. Prawdopodobnie dzięki niemu około 8 tysięcy ludzi zostało uratowanych od śmierci

Opowiem swoja historie.Miasto i gmina połozona w powiecie stalowowolskim.Wwojewodzctwie podkarpackim.Miasto wyrosło w sposob naturalny obok zakladow metalurgiczno-mechanicznych,w ramach projektu Centralnego Okregu Przemyslowego.Gdzie do Stalowej Woli przyjezdzali ludzie sztuki a przyjechal miedzy inymi Melchior Wańkowicz,Rafał Malczewski.Zakłady poudniowe wytwarzały stal...