Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka sama w sobie skrywa wiele tajemnic, piękna, bólu i smutku. Ale to zakończenie. Gdy je czytałam płakałam sercem a nie łzami. Odczuwałam ból wewnętrzny, z cichą nadzieją na lepsze zakończenie.

Naprawdę, nie takiego zakończenia się spodziewałam. Co Cassandra sobie myślała, żeby takie coś wymyślić?

Już prędzej miałam nadzieję, że złamanie Miecza Anioła przez Emmę zniszczy run parabatai ( co byłoby super, bo nie musiałaby iść na wygnanie) i będzie mogła być z Julianem naprawdę, niż to, że Annabel uśmierci Livię złamanym mieczem. Ból jaki odczuwał Julian sama odczuwałam, kiedy czytałam. Nadal nie mogę dojść do siebie, po tym co się stało.
Czy Julian i Emma nie zasługują na odrobinę szczęścia?
Nic tylko same złe rzeczy im się przytrafiają.

Książka sama w sobie skrywa wiele tajemnic, piękna, bólu i smutku. Ale to zakończenie. Gdy je czytałam płakałam sercem a nie łzami. Odczuwałam ból wewnętrzny, z cichą nadzieją na lepsze zakończenie.

Naprawdę, nie takiego zakończenia się spodziewałam. Co Cassandra sobie myślała, żeby takie coś wymyślić?

Już prędzej miałam nadzieję, że złamanie Miecza Anioła przez Emmę...

Książka super. Gorąco polecam.
Apollo w roli człowieka? Po prostu super.
Mieć dzieci starsze od siebie? Trochę to dziwne.
Czekam na dalsze części przygód Wielkiego Apollina.

Książka super. Gorąco polecam.
Apollo w roli człowieka? Po prostu super.
Mieć dzieci starsze od siebie? Trochę to dziwne.
Czekam na dalsze części przygód Wielkiego Apollina.

Jestem pottermaniakiem od bardzo dawna. Uwielbiam wszystko co dotyczy tej seri.
Oczywiście jakby nie patrząc książka bardzo mi się spodobała, ale minusem jest to, że za szybko się ją czyta.
Jednakże zaskoczyło mnie parę sytuacji. Na przykład to że Voldemort i Bellatrix mieli dziecko i tym dzieckiem okazała się Delphi. A zdążyłam ją polubić. No cóz, mówi się trudno.
Najlepszym momentem w książce było przydzielenie Albusa do Slytherinu (mojego domu) i zaprzyjaźnienie się ze Scorpiusem. Uwielbiam.
Nie podobało mi się to, że kiedy Harrego rozbolała nagle blizna to wszyscy tacy przecięci.
Nie podobało mi się również to, że Draco był taki wylewni. To do niego nie pasuje.
Mimo tego książka świetna i polecam ją każdemu kto jest pottermaniakiem.

Jestem pottermaniakiem od bardzo dawna. Uwielbiam wszystko co dotyczy tej seri.
Oczywiście jakby nie patrząc książka bardzo mi się spodobała, ale minusem jest to, że za szybko się ją czyta.
Jednakże zaskoczyło mnie parę sytuacji. Na przykład to że Voldemort i Bellatrix mieli dziecko i tym dzieckiem okazała się Delphi. A zdążyłam ją polubić. No cóz, mówi się...