-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "świt" [57]
[ + Dodaj cytat]
Gdy kończył list, wspomniał, że nastał już świt i słyszał świergot ptaków.
Wślizgnęłam się do domu rodziców nikogo nie budząc i w chwili, gdy dotknęłam głową poduszki, zasnęłam. A potem usłyszałam: ,,To koniec, piękna przyjaciółko. To koniec, moja jedyna przyjaciółko. Koniec. Już nigdy nie spojrzę w twoje oczy..." Zdziwiona, że słyszę The End Doorsów zerwałam się z łóżka. Nawet zaspana, wiedziałam, że nie jest to piosenka, którą Radio One nadawałoby w niedzielny ranek. Jednak to nie było radio - wszystko się przyśniło.
SZALIK
niech będzie granatowy o blasku błękitu
może turkusowy z odcieniem zamglonego świtu
może pąsowy, jak róża w blasku słońca
albo pomarańczowy, sam nie wiem do końca
wybierz kolor sama, by pasował do twarzy
może jeszcze do uśmiechu, gdy ten się przydarzy
niech będzie elegancki i wesoły zarazem
i trochę szalony, nietuzinkowy, stając się obrazem
DUSZY!
- ... jest trochę kłująca. Jakby się chodziło po miękkich igłach.
A jej zapach przywodzi na myśl niedzielny poranek, gdy za oknami chodzi kosiarka, a ty zaciskasz powieki i udajesz, że wciąż daleko do świtu.
- Chyba pamiętam.
Godzina umarłych, tak to nazywali. Tuż przed świtem. Wtedy umierają ludzie.
3.47 nad ranem. Jak długo jeszcze do świtu? Każdy mięsień w moim ciele drży. Mój umysł wrze niczym garnek mole.
- Jestem mieczem w ciemności - odparł Samwell Tarly. - Jestem strażnikiem na murach. Jestem ogniem, który odpędza zimno, światłem, który przynosi świt, rogiem, który budzi śpiących, tarczą, która osłania krainę człowieka.
Godzina siódma. Pierwsze ruchy
w wywoływaczu za oknem.
Bohdan Chlíbec-O przerwaniu czasu(Ciemnia, 1998) s.151.
(Rygweda) Ogarnęła mnie ciemność - czarna, namalowana. O świcie, umórz ją niczym dług...
Dotarliśmy na daleki brzeg tej ciemności; świt rozpościera jasność niczym sieć
Jak świat długi i szeroki, honor bardzo staniał, bo niechodliwy dzisiaj to towar.
Przecież wszystkie gwiazdy zachodzą o świcie, prawda? Chociaż niektórzy z nas pragnęliby, żeby ranek nigdy nie nadszedł.