-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "zoo" [13]
[ + Dodaj cytat]My, ludzie pracujący w tym fachu, mawiamy, że najniebezpieczniejszym zwierzęciem w zoo jest człowiek.
Chyłka przebiegła wzrokiem tekst i przekonała się, że Daria życzyła sobie obecności „wujka Zordona” w zoo.
- Naprawdę nie rozumiem, po co ona ją zabiera w takie miejsca – bąknęła.
- Żeby mała poznała zazwyczaj niewidywane, może nawet niespotykane okazy?
Chyłka prychnęła.
- Wzięłaby ją do najbliższej biedry albo lidla na promocję. Między regałami wtedy takich pod dostatkiem.
Wiem, że ludzie nie patrzą już przychylnym okiem na ogrody zoologiczne. Podobnie jest z religią. I jedno, i drugie popada w niełaskę z powodu złudzeń na temat wolności.
Właściwie myślę, że zoo to depresyjne miejsce. Klatki, sztywne pory karmienia, mała lub żadna nadzieja na samorealizację… Przypomina mi to moje biuro.
Choć jeden ogród zoologiczny na tym świecie powinien przecież mieć odwagę wyciągnięcia konsekwencji z naszego pochodzenia. Klatka z homo sapiens we wszystkich jego zróżnicowanych wcieleniach, może wtedy lepiej byśmy się rozumieli. Oczywiście pojawia się pytanie, czy spodobałoby się to pozostałym zwierzętom.
Koty w odróżnieniu od psowatych ze swej zdobyczy konsumują jedynie mięśnie, unikając wnętrzności, i kości. Ich zęby przystosowane są bardziej do cięcia niż miażdzenia (i szarpania, jak u psów).
Tylko lwy i tygrysy mają na tyle silne zęby, by zjadać także kości swych ofiar. W zoo tygrysy jedzą od 3 do 5 kg. mięsa dziennie.
Przeszli do kopuły jurajskiej, gdzie po skrzypowym lesie przechadzały się mechaniczne dinozaury. [...]
– Pancerne świnie giganty – powiedział.
– Śmierdzi tutaj.
– To sztuczny zapach – wyjaśnił. – Tak chyba śmierdział wtedy cały świat. Kiedy żyły dinozaury.
Nie dodał, że nie tylko zapach, ale i zwierzęta były sztuczne, i to nie tylko tutaj, ale w całym zoo.
Oglądanie egzotycznych zwierząt w zoo bawi ludzi, ale czy jest to wystarczający powód, by skazywać zwierzę na męki związane z byciem złapanym w pułapkę i wyrwanym z naturalnego środowiska, oddzielonym od rodziny, trzymanym w klatce i wystawianym na widok publiczny przez siedem dni w tygodniu, włączając w to święta? Nie, dlatego właśnie ogrody zoologiczne głoszą, że mają dwa inne wyraźne cele: edukowanie ludzi na temat zwierząt i ich ochrony oraz wspieranie ochrony zagrożonych gatunków.
Ogrody zoologiczne nie mogą zajmować się jedynie fizycznymi potrzebami zwierząt i na tym koniec. Zwierzęta posiadają również społeczne i emocjonalne potrzeby i, tak jak u ludzi, zakłócanie czy lekceważenie ich pociąga za sobą negatywne konsekwencje.
Dobre zoo to miejsce, gdzie ludzie zacierają złe wrażenia.