-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński15
Cytaty z tagiem "zauroczenie" [164]
[ + Dodaj cytat]Jej błękit zajął miejsce w szarych zakamarkach jego mózgu i pozostał tam do końca życia
Jestem szczęśliwa, że będziemy mogli pokazać naszemu dziecku zdjęcia ze ślubu i będę w ładnej sukience.
Dylan się uśmiecha.
Tak.
Ona się uśmiecha.
Dziękuję.
Jestem szczęśliwy, że mogliśmy ją kupić.
Przesuwa ręce po przedzie sukienki.
Poza pierścionkiem to jest najładniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek miałam.
Te słowa rozdzierają mu serce, łagodnie.
Jesteś w niej piękna.
Ona znów się uśmiecha.
Już to mówiłeś.
Jesteś, jesteś piękna.
Czy wolałaby pani, żeby ten ktoś kochał panią dlatego, że go pani magicznie zauroczyła, czy też dlatego, że po prostu panią pokochał, sam z siebie? Kiedy miłość byłaby dla pani cenniejsza? - Chwilę milczał. - I to też powie, jakie jest pani uczucie. Czy jest warte odwzajemnienia.
Nie lubiłam siebie. Nadal trochę się nie lubię. Ale wtedy naprawdę nie lubiłam siebie,
ponieważ byłam ogromna i myślałam, że bycie ogromną było złe, a tak nie jest, ale kiedy jesteś
zakochana i chłopak mówi ci, że jesteś paskudna i gruba, zaczynasz w to wierzyć, wiesz? To
także nie była miłość. A może była. Ale prawdopodobnie nie, ponieważ sprawiła, że czułam
się okropnie, a miłość powinna sprawiać, że czujesz się dobrze.
Powoli szła po schodach, by jeszcze odwlec tę chwilę - chwilę "szczęścia", skoro go przecież kochała. Na pierwszym piętrze przed drzwiami przystanęła, serce jej biło głucho i mocno nie ze wzruszenia, tylko z trwogi. Taka była ta miłość.
Zakochać się to jak wysadzić fraktal
Zadurzyłem się, pokochałem chyba! Ale teraz widzę, że niepotrzebnie usiłuję podnieść zero do kwadratu.
Jakby cały świat - wszystko dookoła, pod stopami i w środku - wirował, a ty się unosisz. Dryfujesz w powietrzu. I jedynym, co trzyma cię na ziemi, są czyjeś oczy.
Miał trzydzieści trzy lata, był stanu wolnego, a na dodatek uderzająco przystojny, o gęstych brązowych, kręconych włosach i przenikliwych niebieskich oczach. Cierpiał na tak zaawansowany daltonizm, że nosił ubrania w zabawnych, niepasujących do siebie odcieniach, co uważałyśmy za ujmujące. Byłam jednak pewna, że żadna z tych cech nie przyciągnęła Niny. Podejrzewałam, że sprawiły to raczej trzy słowa. ZOSTAWIAM TO WAM.
- Zajrzyj dalej niż jego oczy, uśmiech i połysk włosów... i zobacz, co tkwi w głębi.