-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "wyścig" [21]
[ + Dodaj cytat]
- Nie zamierzam być twoim słabym punktem.
Teraz patrzy na mnie.
- Na to już za późno, Puck.
Ależ to romantyczne. "Jaką ma pan piękną żonę, książę Pelopsie". "Dziękuję, wygrałem ją w wyścigu rydwanów".
(…) pragnienie i osiągnięcie celu to dwie odmienne sprawy, życie nie nauczyło jej jeszcze, że nie zawsze ten wygrywa wyścig, kto biegnie najprędzej.
Kiedy ktoś startuje w wyścigu, żeby coś innym udowodnić, ludzie, których ma pokonać, są tak samo ważni jak koń, którego dosiada.
Rzucamy się do przodu bez ładu i składu.
Pamiętam tylko, że mam się trzymać lewej.
Wyścig to życie, z narodzinami przy wstawaniu z łóżka rano i śmiercią następującą po przekroczeniu mety.
Sytuacja jest paradoksalna. Mamy, jak nigdy wcześniej, wiele czasopism fotograficznych, ale nie zajmują się one fotografią jako fotografią, ale reklamą sprzętu fotograficznego. Czytelnikom, zamiast proponowania przeżyć emocjonalnych, jakie daje kontakt z fotografią artystyczną, interesującego analizowania poszczególnych dzieł artystów, spierania się o idee, podsuwa się niekończące się analizowanie i porównywanie coraz nowych aparatów fotograficznych, słowem: ustawiani są na bieżni stadionu konsumpcyjnego, aby ścigać elektrycznego zająca. Tego złapać się nie uda nigdy, nikomu – szkoda wysiłku.
Nauczyłam się, że ludzie upadają, ale zwycięzcy się podnoszą, a złoci medaliści po prostu podnoszą się szybciej.
Zastanawiam się, czy podczas wyścigu Ayrton nie wybiega myślami tak bardzo do przodu, że jego mózg nie jest w stanie zareagować na wydarzenia dziejące się w danej chwili. Może Nigel faktycznie zwolnił wcześniej, a Ayrton nie był na to gotowy, ponieważ myślami był już dwa lub trzy zakręty dalej. Gdy pokonuje się zakręt, kierowca myśli w kategoriach wejścia w niego, minięcia wierzchołka, a potem wyjścia. Ale może to właśnie o to tam chodziło. I może to dlatego jest tak wielkim mistrzem.