-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński28
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Cytaty z tagiem "wybór" [813]
[ + Dodaj cytat]
Przed oczami Butlera rozgrywała się najgorszy koszmar. Powierzony mu chłopiec znalazł się w rękach gotowego na wszystko psychopaty. I on, ochroniarz, nie mógł nic na to poradzić.
Zadzwonił telefon.
- To chyba do mnie- rzekł Artemis odruchowo.
W życiu dokonuje się różnych wyborów. Żaden nie jest doskonały i żaden nie jest zły, dopóki wkłada się w niego serce, bierze pod uwagę innych i postępuje zgodnie z zasadami.
Są w życiu momenty, które zmieniają jego bieg na zawsze. Po nich nic już nie będzie takie samo. Bóg czuwa nad nami, daje nam duży kredyt zaufania, prowadzi. Ale to my podejmujemy decyzje. Jest wszechwiedzący, wszechmocny, może, ale nie chce nas do niczego zmuszać. Nie powie: wybierz tak, bo to dla ciebie lepsze. Tylko wskazuje: oto dobro, a to zło. Wybieraj. Czasem jednak zło ukrywa się pod postacią piękna. I dajemy się uwieść. Nie ma ludzi złych, są tylko ci, którzy dokonali złych wyborów lub nie dokonali ich wcale. I potem pragniemy, by to był tylko sen, chwilowa ułuda, ale nie da się niczego cofnąć. Wtedy człowiek do śmierci dążył, by naprawić błąd, podjąć inną decyzję, cofnąć czas.
Bycie w związku to twój wybór. Bycie przyjacielem to po prostu coś, czym jesteś.
pojawia sie strach przed złym wyborem. Modlisz się w duchu, żeby ktoś dokonał go za ciebie, wyrzucił cię z łózka,z domu bo dalej tak być nie może. Stajesz się dwiema osobami w jednym ciele, czasem jest was nawet więcej. Każda jest inna. Nigdy wcześniej nie byłaś w takim stanie i nie masz pojęcia, co z tego wyniknie. Wiesz, że będziesz musiała zranić jedną osobę, dwie, a może więcej. Być może zranisz wszystkich...
...ale przede wszystkim, niezależnie od wyboru, zniszczysz siebie
- Dlaczego nie wszyscy je widzą? Dlaczego kolory znikły?
Dawca wzruszył ramionami.
- Takiego dokonaliśmy wyboru, postanowiliśmy przejść na jednakowość.
-Hmmm... spójrz na to.[...] Puste strony oczekujące na wypełnienie- dodała z zachwytem.
Wywróciłam oczami.
- Szalenie ekscytujące.
- Bardziej niż księga już zapisana. Wtedy na pewno nie byłabyś jej w stanie użyć.
- Ale mogłabym ją przeczytać. Po to właśnie są książki - warknęłam, znowu czując, że to miejsce mnie zawodziło.
- Wolałabyś otrzymać życie, które ktoś już przeżył, Tamaro ? Wtedy mogłabyś siedzieć i obserwować. A może jednak chciałabyś je przeżyć sama?
[...] mamy powrócić do naszej relacji miłości, tej cudownej, powodującej przyśpieszone bicie serca. Miłości, która przyciągnęła nas do siebie. Ale to powracanie nie ma być jakimś jednorazowym wyborem. Chodzi o nieustanne powroty. Dzień po dniu, codziennie. Powracać do siebie z pragnieniem, które może zaspokoić jedynie woda ze świeżego źródła. Z takim nastawieniem, każda para będzie w stanie przejść przez wszystkie góry i doliny, które pojawią się na ich wspólnej drodze.