-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "rewolwer" [7]
[ + Dodaj cytat]Ludzie zawsze mówią, że samobójstwo to ucieczka tchórza.Może, ale wydaje mi się, że trzeba mieć dużo odwagi, by przystawić sobie do skroni lufę rewolweru i nacisnąć spust.
- Nie, najpierw są filmy. Na przykład w rzeczywistości nigdy nie dochodziło do pojedynku twarzą w twarz na zakurzonej głownej ulicy westernowego miasteczka. Wymyślił to jakiś scenarzysta. To klasyczny amerykański motyw, odkupienie przez przemoc, i bierze się to z filmów. Tak naprawdę na Dzikim Zachodzie niewielu miałobroń krótką. Rewolwery były drogie i ciężkie. Tylko idiota nosiłby je w kaburze przy boku. I do tego na koniu? [...] Teraz mamy te miliony rewolwerów, bo filmy nauczyły nas, że rewolwer to coś, co powinien mieć prawdziwy mężczyzna, i ludzie naprawdę się zabijają jak fikcyjni bohaterowie z westernów. I dotyczy to nie tylko gangsterów. Filmy kształtują powszechną świadomość w zakresie działań ludzkich -w polityce zagranicznej, w biznesie, życiu seksualnym, w życiu rodzinnym, pod każdym względem. Kiedyś czyniła to Biblia, a dziś filmy.
Jeżeli grożąc rewolwerem, żądają od was oddania spodni - można to jeszcze wytrzymać, lecz gdy grożąc rewolwerem, żądają od was oprócz spodni okazywania entuzjazmu - życie staje się niemożliwe, a obrzydzenie dławi.
W pierwszym odruchu Jakub postanowił go zastrzelić, ale przypomniał sobie, że stoi ciągle przed teatrem. Kultura musi być… Dlatego zamiast rewolweru wyjął z kieszeni granat.
[„Jakub w operze”].
Rzucając naszej drogiej gospodyni słowo pocieszenia, wbiegłem po schodach i otworzyłem drzwi naszego starego salonu w chwili, gdy rozległ się drugi wystrzał. Przez chmurę ostrego czarnego dymu dostrzegłem Sherlocka Holmesa. Rozparł się w swoim fotelu, ubrany w szlafrok, z cygarem w ustach i dymiącym rewolwerem w prawej dłoni.
- Ach, Watsonie - powiedział leniwie.
- Na Boga, Holmesie, to naprawdę nie do zniesienia - zawołałem - to miejsce śmierdzi jak strzelnica. Jeśli nie dbasz o zniszczenia, błagam cię o rozważenie wpływu na nerwy pani Hudson i twoich klientów.
Otworzyłem szeroko okna i z ulgą zauważyłem, że hałaśliwy strumień przejeżdżających dorożek i powozów najwyraźniej zagłuszył strzały.
(...) dobrym słowem i rewolwerem można osiągnąć znacznie więcej niż zwykłym dobrym słowem.
Żyletka? – krew, nieporządek;
Rzeka? – moczy;
Tabletka? – zła na żołądek;
Kwas? – szczypie w oczy;
Rewolwer? – a zezwolenie?
Pętla? – pęka w pierwszym użyciu;
Gaz? – czuć go wszędzie szalenie;
Lepiej już pozostać przy życiu.
[„Résumé”, przeł. Stanisław Barańczak, s. 3].