-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "naukowiec" [32]
[ + Dodaj cytat]Przecież tak naprawdę komunikat, jaki zwolennik teorii inteligentnego projektu ma do przekazania prawdziwemu naukowcowi, brzmi: „Jeśli nie rozumiesz, jak coś działa, nie przejmuj się — machnij ręką i powiedz «Bóg to zrobił». Nie wiesz, jak przebiegają impulsy nerwowe? Świetnie. Nie masz pojęcia, jak przechowywane są wspomnienia? ? Też dobrze. Czyż fotosynteza nie jest szokująco złożonym procesem? Jest! Ale po co pracować nad takimi problemami? Lepiej od razu się poddać i oddać Bogu. Naukowcze drogi, nie szukaj rozwiązania tajemnic! Dostarcz je lepiej nam, a my już wiemy, jak czerpać z nich korzyści. Nie niszcz drogocennej ignorancji jakimiś zbędnymi badaniami. Nam takie luki są bardzo potrzebne, w nich bowiem znajdziemy ostatni azyl dla Boga
Jakąż to szczególną wiedzę mogą bowiem wnieść teologowie do głębokich kosmologicznych zagadnień, którą nie dysponowaliby naukowcy?W jednej z moich książek zacytowałem odpowiedź pewnego oksfordzkiego astronoma właśnie na jedno z takich "głębokich" pytań. Usłyszałem wówczas: "No, tak. Tu wykraczamy poza naukę, ja zaś muszę oddać pole naszemu dobremu przyjacielowi, kapelanowi". Niestety, zabrakło mi refleksu, by na gorąco sformułować odpowiedź, którą później dopiero zapisałem: "A dlaczego kapelanowi? Czemu nie ogrodnikowi albo kucharzowi?". Dlaczego uczeni tak tchórzliwie akceptują ambicje teologów, by wypowiadać się w kwestiach, w których kompetencje ich na pewno nie są większe niż wiedza naukowców?
Zwykle na jednego szalonego naukowca, którego Opus Magnum w rękopisie przesiąka światłością gromu uderzającego w jasną noc zakończenia szatańskiej pracy, przypada około dwunastu tych, którzy siedzą bezczynnie pod rozgwieżdżonym niebem, a Igor nalicza im overtimy.
Zakochanie to zdecydowanie emocjonalna paranoja, której żaden naukowiec nie jest w stanie opisać. Dlatego zajmują się tym poeci.
Przeciętny człowiek wierzy, że naukowiec jest kapłanem, który zna wszystkie odpowiedzi i który ma bezpośredni kontakt ze wszystkim, co pragnie wiedzieć, podobnie jak niektórzy są przekonani, że jeśli ich kapłan ma kontakt z Bogiem, jeśli go widuje od czasu do czasu, czują, że i oni mają do pewnego stopnia łączność z Bogiem.
Świętość aktu tworzenia - aktu myśli - przenosi się na dzieło. Odczuwano, że śpiewający poeta obdarzony jest boskością, zatem śpiew jest również boski. Pisarz był sprawiedliwym i mądrym duchem, a więc przyjęto, że książka jest doskonała; podobnie miłość do bohatera wyradza się w część dla jego posągu. Książka staje się rychło szkodliwa i przewodnik zmienia się w tyrana. Leniwy i wypaczony umysł tłumu, nieskory do otwarcia się na wpływ Rozumu, gdy raz się już otworzył, raz przyjął te książkę, trwa przy niej i podnosi krzyk oburzenia, jeśli się ją lekceważy. Na niej buduje się uczelnie. Według niej pisane są książki nie przez Myślących Ludzi, ale przez myślicieli, to znaczy tych utalentowanych ludzi, którzy niewłaściwie rozpoczynają - którzy wychodzą od przyjętych dogmatów, a nie od swojego własnego widzenia zasad. W bibliotekach wyrastają potulni młodzi ludzie, którzy wierzą, iż obowiązkiem ich jest zaakceptowanie poglądów głoszonych przez Cycerona, Locke'a, Bacona, zapominając iż Cyceron, Locke i Bacon byli jedynie młodymi ludźmi w bibliotekach, kiedy te książki pisali.
z: 'Amerykański uczony'.
Znajomość historycznych i filozoficznych korzeni [nauki] zapewnia (...) niezależność od uprzedzeń (...), które cechują większość naukowców. Niezależność ta, jaką daje filozoficzna perspektywa, jest tym, co odróżnia – moim zdaniem – kogoś, kto jest zaledwie tuzinkowym rzemieślnikiem lub specjalistą od autentycznego poszukiwacza prawdy.
Można w zorganizowany sposób wdrażać odkrycie już dokonane, ale nie zrobi się tak nowego. Jedynie jednostka mająca pełną swobodę może coś odkryć. (...) Czy jest pan w stanie wyobrazić sobie zorganizowaną grupę uczonych dokonującą odkryć Darwina?
Jeśli już naukowiec jest w czymś biegły, to w uczeniu się z doświadczenia; dwa razy się nie nabiorę.
Dopuścił się poważnych błędów; tyle przed sobą przyznawał. Zrobił kilka fałszywych kroków. Stracił lata pracy; będzie musiał zaczynać od zera przy nowym projekcie. Dostał poważne cięgi, lecz nawet teraz nie otrząsnął się ze złudzeń. Nie czuł żalu ani smutku, lecz płonął chęcią, by zacząć od początku. Dzięki temu doświadczeniu odkrył coś, z czego wcześniej nigdy jasno nie zdawał sobie sprawy: kocha naukę, powolną, wyczerpującą pracę, gorączkę odkrycia. Nigdy tego nie porzuci.