-
ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Cytaty z tagiem "miesiące" [4]
[ + Dodaj cytat]
Jeśli mamy w maju dwa tygodnie, podczas których nikt nie umiera, Lou, to wiem, że mogę liczyć na dwa tygodnie ruchu w listopadzie, gdy przyjdzie mi urządzić dziesięć pogrzebów. Tyle że tak naprawdę to rzadko zdarza się w listopadzie, a nigdy w okolicy świąt, choć ludzie zawsze sądzą, że to wtedy umiera mnóstwo osób. Cała ta gadanina o świątecznej depresji to stek bzdur. Spytaj każdego przedsiębiorcy pogrzebowego. W czasie świąt większość ludzi jest szczęśliwa i pragnie żyć.
Toteż żyją. Zwykle to w lutym notujemy gwałtowny ruch w interesie. Grypa zabija starych ludzi, zapalenie płuc także zbiera swe żniwo - ale to nie wszystko. Są też ludzie, którzy jak szaleni walczą z rakiem, przez rok, szesnaście miesięcy, a potem nastaje paskudny luty i nagle zmęczenie bierze górę, a rak przetacza się po nich niczym walec. Trzydziestego pierwszego stycznia rak się cofa i czują się zdrowi, dwudziestego czwartego lutego tkwią już w ziemi. W
lutym ludzie miewają zawały, wylewy, gwałtowne niewydolności nerek. To paskudny miesiąc. W lutym ludzie męczą się życiem. My, pracujący w tym interesie, już do tego przywykliśmy, ale
też bez specjalnych powodów coś takiego może wydarzyć się w czerwcu czy październiku. Nigdy w sierpniu. Sierpień to spokojny miesiąc. Jeśli w okolicy nie wybuchnie przewód gazowy albo autobus miejski nie spadnie z mostu, w sierpniu nigdy nie wypełnimy krypty. Bywało już jednak, że w lutym ustawialiśmy trumny w trzech warstwach, modląc się o odwilż, abyśmy mogli zakopać część z nich, zanim będziemy musieli wynająć im lodowe mieszkanka w mieście.
Nieszczęścia nie powinny przydarzać się w maju. Listopad proszę bardzo. Ewentualnie październik. Ale maj? Jak można schrzanić komuś najpiękniejszy miesiąc roku?
- Lubię twoje historie. Moje są zawsze zbyt mroczne.
- Ja tak nie uważam - powiedział Październik. - Po prostu twoje noce są dłuższe. I nie jesteś taki ciepły.
- Kiedy tak to ujmujesz, czuję się lepiej - rzekł Listopad. - Chyba nie możemy nic poradzić na to, kim jesteśmy.
- I tak trzymać - dodał jego brat.
Czasem litował się nad młodymi ludźmi właśnie dlatego, że byli tacy młodzi: nie zdawali sobie sprawy, jak szybko mija życie i jakie nakłada ograniczenia. Lata upływały niczym tygodnie, a za nimi mijały kolejne miłości; jeśli zaś nie przemijały, zaprawiała je gorycz.