-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Cytaty z tagiem "materializm" [71]
[ + Dodaj cytat]
Rozpowszechniona obecnie obojętność na to, co się dzieje z Afgańczykami i tak naprawdę - chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy - z nami, ma głębokie korzenie. Lata niepohamowanego materializmu pomniejszyły i zmarginalizowały rolę moralności w życiu, czyniąc z takich wartości, jak pieniądze, sukces i korzyść osobista, wyłączne kryteria oceny. Nie mając czasu na zatrzymanie się i refleksję, coraz bardziej zagubiony w trybach życia, w którym rywalizacja pozostawia coraz mniej miejsca na prywatność, człowiek dobrobytu i konsumeryzmu jakby zatracił umiejętność współczucia i oburzenia się. Jest cały skoncentrowany na sobie, nie ma oczu ani serca dla tego, co się dzieje wokół niego.
Ten nowy typ człowieka Zachodu, cynicznego i niewrażliwego, egoistycznego i politycznie poprawnego - jakakolwiek ta polityka by była - produkt naszego społeczeństwa rozwoju i bogactwa, przeraża mnie dzisiaj tak samo jak człowiek z kałasznikowem wyglądający jak złoczyńca, którego można teraz spotkać na każdym kroku w Kabulu. Ci dwaj się równoważą, są przykładami tego samego fenomenu: człowieka, który zapomina, że ma sumienie, który nie widzi jasno swojej roli we wszechświecie i staje się najbardziej niszczycielskim z żywych stworzeń, to zanieczyszczając wody na ziemi, to ścinając jej lasy, zabijając jej zwierzęta i używając coraz bardziej wyrafinowanych form przemocy wobec sobie podobnych. W Afganistanie zobaczyłem to wszystko jasno. Boli mnie to i przepełnia złością.
Staraj się żyć wyłącznie z tym, co niezbędne, a radość czerp z działania, spędzania czasu z ludźmi, tworzenia, a nie posiadania i kupowania dóbr materialnych.
Oj, ludzie, ludzie!... Za pełnym talerzem i butelką wleźliby do kanału, a za rublem to już nawet nie wiem gdzie - Rzecki.
Powiedział, że w Europie trudno o przyjaźń, ludzie nie mają na nią czasu. Pracują od świtu do nocy, a gdyby mogli, pracowaliby pewnie bez przerwy. Najpierw, żeby dowieść swojego pierwszeństwa nad innymi, a potem, żeby odpierać ataki rywali.
– Tylko to się tutaj liczy. Ile masz i który jesteś w wyścigu, więc wszyscy za wszelką cenę próbują zdobyć jak najwięcej, wciąż się ze sobą ścigają. – Powiedział to ze złością, co ją zaskoczyło i trochę zmartwiło. – Tylko tak cię oceniają i mierzą. Jak masz, to jesteś kimś, to cię szanują, podziwiają, a to, co mówisz, uważają za ważne. A jak nie masz nic, to jesteś niczym i twoje zdanie nikogo nie obchodzi.
Masutatsu Oyama uważał, że aby szukać prawdy trzeba być w stanie uwolnić się od przywiązania do dóbr materialnych. Do tego uważał też, że trzeba uwolnić się od schematycznego myślenia. Jednym ze sposobów był trening karate Kyokushin.
Karate wymaga, żebyśmy trenowali umysł, ciało i duszę traktując je jako jedność. Dziś ta jedność umysłu, ciała i duszy jest rzadko spotykana, co wynika z ignorancji i braku budo w karate.
To jednak, czemu np. przeczą materialiści, że rzeczywista duchowość jest wszędzie w materii, wywołuje trwogę, i kiedy materialiści czują, że z podłoża ich duszy, z astralności zbliża się do nich trwoga, wtedy zagłuszają to, wtedy wymyślają teorie materialistyczne. I jest głęboką prawdą to, co mówi poeta: "Diabła - tzn. Arymana - nie spostrzega ludek nigdy, nawet gdyby trzymał go już za kołnierz". Po co np. odbywają się zebrania materialistów? Aby "zaklinać diabła". W sensie dosłownym jest to prawdą, tylko że lud o tym nie wie. Wszędzie tam, gdzie odbywają się dzisiaj na świecie zebrania materialistów i w pięknych teoriach broni się tego, że istnieje tylko materia, tam Aryman trzyma ludzi za kołnierz. Nie ma dzisiaj lepszej okazji do studiowania diabła, niż pójść na materialistyczne albo monistyczne zebranie.
Wolność jest niemożliwa zarówno w obrębie materializmu, jak i jednostronnego spirytualizmu, czy w ogóle w obrębie realizmu metafizycznego, wnioskującego o czymś pozaludzkim jako o prawdziwej rzeczywistości, ale jej nie przeżywającego.
Człowiek wypełnia się rzeczami, ażeby wyprzeć wewnętrzną pustkę.
Człowiek widzi siebie już tylko przez pryzmat tego, co ma, a nie tego, kim jest.
Materializm - przywiązanie do dóbr wykraczające poza ich praktyczną wartość - był pułapką, łańcuchem, który zniewalał głupców ich własną chciwością.