-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Cytaty z tagiem "lekcja" [67]
[ + Dodaj cytat]
Rzadko się uśmiechała, ale gdy to robiła, stawała się naprawdę piękna. Zdumiony nauczyciel zauważył głośno :
- Jakby słońce wyszło po deszczu..
- Co pani robi, kiedy nie pracuje, nie uczy się ani nie trenuje ?
- Śpię. - odrzekła krótko.
-Tu jest napisane: ,,Dzisiaj zajęcia laboratoryjne w sali trzysta jeden"- powiedział Cade, wymawiając wolno każde słowo.
Odwróciłam się, mając ochotę strzelić go przy tym łokciem, ale trzymałam jednak ręce bezpiecznie przy sobie.
-Wiem, przeczytałam.
-Stoisz tu tak długo, że nie byłem pewien.
Lekcje czasami bywały bolesne, lecz wyjście w świat, popełnianie błędów i zdobywanie nowych umiejętności nauczyły mnie, że nie można przeżywać życia na odległość, nie można traktować go jak projektu naukowego. Trzeba w nim uczestniczyć bezpośrednio.
Każdy siniak to kolejna lekcja, (...) a każda lekcja czyni nas lepszymi.
Jak coś Cię wkurwia to mów, że Cię wkurwia a nie, że złowrogo szumią wierzby czy duch Twój na rozżarzone węgle gołą dupą usiadł.
Czas nigdy nie kłamie. To jedna z niewielu rzeczy, które Sasha zapamiętała z lekcji matematyki z panem Murrayem. Czas nigdy nie kłamie. Jedna minuta to zawsze sześćdziesiąt sekund. Nie ma znaczenia, co się dzieje. Czy bomby spadają z nieba, czy ziemia pęka pod twoimi stopami, minuta to wciąż sześćdziesiąt sekund. Nie pięćdziesiąt dziewięć lub sześćdziesiąt jeden. Sześćdziesiąt. W przypadku innych rzeczy jest miejsce na perswazję, ale czas nigdy się nie zmienia. Nie można go przekupić, uwieść ani rozproszyć. Kiedy minie minuta, sześćdziesiąt sekund później minie kolejna, potem następna, następna i następna, aż... Cóż, gdy mowa o czasie, trudno mówić o jakimś końcu.
Czas to jedyna rzecz, na której możesz naprawdę polegać.
Kiedy się przekonujesz, że coś ci nie wychodzi i że nikt już nie zawraca sobie głowy, by ci o tym powiedzieć, to jest naprawdę kiepsko.
Czego zatem uczy mnie przyroda? Uczy mnie pokory i powściągliwości w wydawaniu sądów. Obserwując procesy naturalne mogę się oburzać, może mi się coś nie podobać albo mogę się czymś zachwycać, jednak natura nic sobie z tego nie robi. Jest, jaka jest. Ryba pływa w wodzie, ptak lata w powietrzu, a dżdżownica drąży kanały w ziemi. Każdy i wszystko ma swoje miejsce i robi to, co robi. I nie robi tego, czego nie robi. Jakie to proste i oczywiste! Jaka to wspaniała lekcja.
Najbardziej przerąbane miał kolega Murzyn, nie tylko z racji koloru skóry, ale też błyskotliwych odpowiedzi. Nigdy nie odrabiał zadania domowego, a kiedy nauczycielka pytała dlaczego, odpowiadał, że nie posiada zadania domowego, ponieważ nie było go wczoraj w domu. Albo że w obecnej chwili nie posiada domu i żeby odrobić zadanie domowe, najpierw musi ten dom kupić. [Zimne nóżki].