-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Cytaty z tagiem "kredyt" [16]
[ + Dodaj cytat]Bez broni, którą tak często zwracał przeciwko sobie, Człowiek nigdy nie podbiłby świata. Włożył w nią całe swoje umiejętności, ona zaś służyła mu dobrze przez wieki. Jednak teraz - dopóki istnieje broń - Człowiek otrzymuje czas na kredyt.
Na czym polega dziś dorosłość, jeśli nie na pracy w korporacji i spłacaniu kredytów? Dla dorosłych to już standard, dzieci to jeszcze szokuje.
Zaciągnąłeś kredyt na sto dolarów, bank ma cię w ręku, lecz jeśli jesteś winien milion, to ty masz władzę nad bankiem.
Koncepcja kredytu ma charakter wzorcowy, gdyż pod pozorem gratyfikacji, łatwości dostępu do całej masy dóbr, hedonistycznej i „wolnej od przestarzałego tabu oszczędności” mentalności, kredyt jest w istocie postacią systematycznej społeczno-ekonomicznej tresury mającej na celu zmuszenie całych pokoleń konsumentów do oszczędzania i posługiwania się rachunkiem ekonomicznym, pokoleń, które w przeciwnym razie starając się o utrzymanie przy życiu, wymknęłoby się procesom planowania podaży i nie pozwoliłoby się wyzyskać jako siła konsumpcyjna. Kredyt jest narzędziem dyscyplinarnym, służącym wymuszaniu oszczędzania i regulowaniu popytu.
...kredyt. Zyskujesz coś, co nie powinno do Ciebie należeć, a płacisz tym, że nie należysz już sam do siebie.
Inspektor rzucił okiem na wynik sekcji zwłok. Ofiara była podduszana przez trzydzieści lat. Sprawcą mógł być tylko kredyt hipoteczny.
O taki ma ten kredyt, opowiada ci, kiedyś jak był młodszy, to oglądał filmy o robotach w roku 2019, taka odległa przyszłość z wieżowcami w kształcie statków kosmicznych i cybernetycznych piramid, i pełna oczywiście latających samochodów. Teraz myślami sięga jeszcze dalej w przyszłość, bo w 2019 nie będzie miał latającego samochodu ani spłaconej choćby połowy rat.
Ale dla mnie najgorsze jest to, że wykastrowano mentalnie całą generację, wmawiając jej, że kredyt to jedyne rozwiązanie. Mieszkanie przestało kojarzyć się z obywatelskim prawem. Ludzie uwierzyli, że zaspokojenie tej potrzeby zależy tylko od ich ciężkiej pracy. Jeśli nie mają gdzie mieszkać, to znaczy, że zbyt słabo się starają. Takie postawienie sprawy jest po prostu nieludzkie.
Sprawy gustu i kwestie smaku - to jedno. Gorzej, że klasa średnia wpada w kołowrotek również bardziej dosłownie: kupując i gromadząc dobra materialne, żeby sobie samej i wszystkim dookoła udowodnić swój status. Lista jest dłuższa, niż starczyłoby papieru: domy, SUV-y, kilogramy gadżetów, cała ta akumulacja, na którą nas nie stać. Aspiracyjność, bycie na kredycie są tu tak ugruntowane, że stają się sytuacją egzystencjalną i wręcz definicją średnioklasowości. Jestem w klasie średniej wtedy, kiedy stać mnie na kredyt, potem na kredyt restrukturyzujący ten kredyt i tak dalej. Samochód, który za to kupię, nie ma przecież tego kredytu wypisanego na blachach - i tak to się kręci. Klasa średnia jest dokładnie w tej sytuacji z powiedzonka: kupuję rzeczy, których nie potrzebuję, za pieniądze których nie ma, żeby zaimponować... właśnie komu? Nawet nie ma komu, to nie ma sensu, nie ma wyobrażalnej mety, to jest bezsensowny pochód chomika w klatce.
To było na spotkaniu z nim [Bermanem] na którym z resztą Agnieszka Holland przekonywała nas wszystkich, że marksizmu jest passé. A ona robi filmy i w Stanach, i we Francji, gdzie zaobserwowała, że ludzie, którzy posiadają własne nieruchomości, na przykład odziedziczone po rodzicach, a tak jest we Francji, mniej się dają wykorzystywać przez pracodawców, bo nie wiąże ich kredyt, częstokroć wiążący pracowników amerykańskich. A zatem, radziła Agnieszka Holland - miejcie domy po rodzicach, będziecie wolni!.