-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać193
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "dni" [48]
[ + Dodaj cytat]Wielu ludzi wkracza w nasze życie zupełnie przypadkowo. Niektórzy pojawiają się na kilka dni, inni niekiedy nawet tylko na kilka godzin. Nieliczni pozostają z nami na zawsze.
... no, ale widać wyraźnie, że przez trzysta sześćdziesiąt cztery dni możesz dostawać prezenty bezurodzinowe...
-Z pewnością.
-I tylko jeden urodzinowy, wiesz.
Dni to bardzo tajemnicze istoty, moja droga. Czasem przelatują jak strzała, kiedy indziej trwają bez końca, choć zawsze mają dokładnie dwadzieścia cztery godziny. Jest mnóstwo rzeczy, których nie wiemy o dniach.
Dobre dni są dla rozumnych, lecz najlepsze dla tych, którzy ośmielają się być nierozsądni
- Dni są krótkie - stwierdziła - a droga długa.
- Tak długa, jaką ją uczynisz - odezwał się Drizzt, przyciągając znów jej uwagę. - A dni są tak krótkie, jakimi pozwolisz im być.
Wielkie słowa są jak niemiecka marka Republiki Weimarskiej. Z każdym dniem coraz bardziej się dewaluują. W końcu pozostaną bezdźwięczne głoski wypowiadane z przyzwyczajenia lub poczucia obowiązku.
Dziś wiem, że w takich momentach jak tamten, trzeba po prostu przeczekać. Zacisnąć zęby i wypatrywać z nadzieją lepszych dni. A los... kiedyś musi się odmienić. I tak się dzieje. Bóg w końcu daje wskazówkę. Jedną, drugą, trzecią, by pokazać nam, że wszystko, co się dzieje, ma jednak głębszy sens.
Zamierzam żyć każdym dniem (...) Niektóre z tych dni będą ładne i nie mam wątpliwości, że niektóre będą brzydkie, ale czy można zrezygnować ze wszystkich ładnych dni, bo boisz się tych brzydkich?
Prawda jest taka, że czas się zmienia. Bardzo łatwo zgubić gdzieś kilka godzin, a nawet dni.
Ponieważ wszystko dzieli się na krótkie chwile pewności i na niekończące się systematyczne płaskowyże trwania, na wiersze i na powieści, na preludia i symfonie, na smutek i płacz, od dawna szukamy teoretyka, który by z uśmiechem doskonałego prestidigitatora wyjaśnił nam, jak żyć pomiędzy tymi potęgami, jak i gdzie się schronić – albo przeciwnie, gdzie i jak wystąpić z szeregu i odważnie zabrać głos. Chwila, pełna szczęścia, chwila wielkiej obietnicy, moment olśnienia, wiersza, wiary, a pomiędzy nimi wije się powolna rzeka narracji, sekwencja dni i nocy, kiedy rozkwitają dziwne, namiętne sny, których nie potrafimy zrozumieć. Tak żyjemy, rozdarci między krótkie eksplozje sensu i cierpliwą wędrówką przez równiny zwyczajnych dni. Czy kiedyś zrosną się te dwie części życia?