Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kiedy jesteś na dnie, zaczynasz coraz częściej myśleć, że świat jest ponury i bezwględny. Im bardziej w to wierzysz, tym częściej spodziewasz się, że sprawy potoczą się źle, a wtedy rzeczywiście niedobrze się dzieje. To samospełniające się proroctwo.

To dziwne, ale wspomnienia z młodości są trwalsze, pozostają barwne - może dlatego, że przeżywamy ją tak intensywnie. Wszystko jest nowe i pierwsze, i niezapomniane. Mamy też więcej czasu, by zatrzymać się i poobserwować. Dziwne jest również to, że wydarzenia z ostatnich lat, z mojej dorosłości, są bardziej zatarte, mniej wyraźne. Kiedy starzejemy się, czas pędzi coraz szybciej. Życie przelatuje obok w okamgnieniu i kończy się zbyt wcześnie.