cytaty z książki "Szalona"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Zresztą nie ty, ani ja nie możemy przysięgać na to, że się będziemy kochali, to absurdum. Do miłości żaden ksiądz zmusić, żadna przysięga znaglić, żaden obowiązek skłonić nie może, gdy serca wystygną.
Wystawże sobie mnie tam u was, w spokojnym Zamiłowie, obok świętej Chorążynej , skazaną na chodzenie na palcach, na mówienie po cichu rzeczy pozwolonych, na męczarnie poskramiania się we wszystkiem. Wedle moich pojęć - dodała - każdego człowieka zadaniem jest rozwijać się wedle sił swoich najpotężniej , wedle was obowiązkiem jego jest poskramiać się, jest ducha gnębić, ciało, które go mieści, męczyć, aby oddziaływało nań, nie mieć ciekawości, bo to prowadzi do piekła, nie mieć własnej myśli, bo ta prowadzi do herezyi, słowem, stać się automatem w rękach księdza ... A tym ja być nie chcę i nie mogę.
Zajmowała go coraz więcej, już nie jako biedna sierota rzucona w tłum, który dla niej był groźnym, nie jako obłąkana teoryami niebezpiecznemi, od których trzeba ją było ratować, ale jako dziwaczny ideał, do którego się mimo swej woli przywiązał. Sam on nie wiedział, co w nim gwałtowne dla niej uczucie obudzić mogło. Wszystko, w co wierzyła, co mówiłą, raziło go, oburzało, było mu wstrętliwem, ona była nad wyraz drogą. Miłość, jaką powziął ku niej, mogła być czysto zmysłowym urokiem, niemniej jednak była potężną i silną. Ewaryst upokorzony nie mógł się jej obronić. Walczył z sobą, unikał spotkania, odpędzał wspomnienia, a zaledwie mu się przesunęła przed oczyma, gwałtowne, namiętne przywiązanie wracało.