cytaty z książek autora "Jürgen Thorwald"
Kobiety mają nie tylko macicę, ale także duszę, która przysparza więcej chorób i bólu, niż mogłoby się przyśnić naszym ginekologom.
Idioto, dlaczego umierasz w chwili, gdy jesteś wyleczony...!
Tak zwany los rzadko kiedy wynagradza pracowitego znawcę, teoretyka czy marzyciela. Przeważnie nagradza tego, kto, pewny siebie, owe marzenia i teorię wprowadzają w czyn.
Dziś wydaje się niepojęte, ale dowodzi, jak wielkimi, poza nielicznymi wyjątkami, wszyscy jesteśmy niewolnikami zakorzenionych lub przynajmniej utartych poglądów. Z jakim trudem akceptujemy coś nowego, a już chyba najtrudniej akceptujemy nowość, która wydaje się zbyt prosta, by mogła rozwiązać skomplikowane problemy.
Postęp nie jest darem spadającym z nieba, każdy najmniejszy krok naprzód trzeba wywalczyć, zgodnie z zasadą, na której niczego nie można wymóc.
Godzina detektywów wybija dzień w dzień i noc w noc we wszystkich częściach kuli ziemskiej. (...) Wybija ona wszędzie, bo przestępstwo i przestępczość przetrwały do dzisiaj (...).
Pojęcia o tym, co uważa się za nieludzkie, nie do zniesienia czy też przerażające, zmieniają się wraz z epoką. Nawet to przerażające traci wiele ze swej grozy, gdy należy do ludzkiego losu jako coś nieodwracalnego, jako boskie czy też diabelskie prawo.
Mózg jest instrumentem tak jak skrzypce, umysł zaś skrzypkiem grającym na tym instrumencie- John Carew Eccles.
...stan i postęp medycyny należy zawsze oceniać z pozycji cierpiącego pacjenta, nigdy zaś z pozycji tego, który nigdy nie cierpiał.
W wielu szpitalach dopiero śmierć starych chirurgów umożliwiła stosowanie karbolu. Inni chirurdzy kapitulowali dopiero wtedy, gdy chorzy zaczęli unikać ich cuchnących szpitali. Ale i wtedy stosowali metodę Listera niechętnie, bo przez długie lata przyzwyczaili się do śmierci swoich pacjentów i uodpornili psychicznie. Gdy pomyślę, jak długo sam wierzyłem, że te śmiertelne przypadki są nieuniknione, to nie mogę ich nawet oskarżać. Oskarżać mogę tylko ludzką niedoskonałość.
Zapomina się, że to prawa są tworzone dla ludzi, a nie ludzie dla prawa.
Alfred McCardie.
Chodzi o moralność i religię. Kościoły i lekarze ściśle z nimi związani walczą tymi samymi metodami. A działo, z którego strzelają, jest ogromne. Jego najcięższa amunicja to słowo Biblii, konkretnie Księga Rodzaju 3,16 - "i w bólu rodzić będziesz..." Rozumie pan. To ma znaczyć, że Bóg zakazał bezbolesnych porodów, a tym samym i chloroformu.
Należy sprawom patrzeć prosto w oczy. Każdy człowiek zajmujący się przeszczepami będzie natrafiał na te same opory. Kiedy po raz pierwszy chcieliśmy przeszczepic nerki pacjentom, którzy rzeczywiście leżeli w agonii, nasze zamysły określane były przez wielu ludzi, lekarzy i laików, jako zbrodnicze.
W dwadzieścia pięć minut później bez objawów bólu matki i bez żadnych incydentów przyszło na świat dziecko, dziewczynka, której nadaliśmy imię Anaesthesia.
Zgodnie z ówczesnym wyobrażeniem o wnętrzu niewieściego ciała macica składała się z wielu przegród, połączonych kanałami z jamą ustną i piersiami. Przez owe kanały płynęły mleko i powietrze. W roku 1280 kolońscy duchowni ustalili, że usta kobiety, która zmarła przy porodzie, należy utrzymywać otwarte za pomocą kawałka drewna, aby zapewnić dziecku dostęp do powietrza, dopóki nie zostanie wyciągnięte i ochrzczone.
Tak zwany los rzadko kiedy wynagradza pracowitego znawcę, teoretyka czy marzyciela. Przeważnie nagradza tego,kto, pewny siebie, owe marzenia i teorię wprowadza w czyn.
W człowieku bowiem zawiera się tajemnica i jestem pewien, że to cudowne poczucie, iż człowiek to nie tylko pośpiesznie stworzona supermałpa, ale również coś wyższego pod względem natury i przeznaczenia...-John Carew Eccles.
- Tak z pewnością nie jest. Takie argumenty są tylko pozorem. Jeśli pan dokładnie rozważy zarzuty wobec chloroformu, to nie natrafi pan na żadne medyczne argumenty. Chodzi o moralność i religię. Kościoły i lekarze ściśle z nimi związani walczą tymi samymi metodami. A działo, z którego strzelają, jest ogromne. Jego najcięższa amunicja to słowo Biblii, konkretnie Księga Rodzaju 3,16 - "i w bólu rodzić będziesz..." Rozumie pan. To ma znaczyć, że Bóg zakazał bezbolesnych porodów, a tym samym i chloroformu... "I w bólu rodzić będziesz..." - powtórzył. - Na tym polega cały sprzeciw.
Wells poddając się narkozie, czekając na tak dobrze sobie znany stan zaniku świadomości a następnie zadając sobie bezbolesną, lecz śmiertelną ranę, chyba popełnił jedyne, jakie zna historia, samobójstwo pod narkozą. Tak więc umarł pod znakiem tego, co sam stworzył.
Nie było jeszcze kanalizacji,a w deszczowe dni,by przejść na drugą stronę ulicy, trzeba było korzystać z porozrzucanych kamiennych płyt. W sobotnie wieczory rynsztoki zalewały mydliny z wanien.
Jest pewne, że wielkie rzeczy tworzy się przy pomocy niewystarczających środków i w niekorzystnych warunkach. Geniusz jednakże zwycięża bez względu na warunki zewnętrzne.
Percival Bailey.
Fitz pogrążył się całkowicie w swej pracy w prosektorium. Jeden z jego przyjaciół, któremu Fitz podczas choroby złożył lekarską wizytę, przeraził się śmiertelnie, ponieważ w stanie półświadomości, w jakim się znajdował, sądził, że już umarł i że Fitz zjawił się, by przeprowadzić sekcję jego zwłok.
Wszyscy odczuwali pierwsze symptomy od dwóch - trzech lat i najwyraźniej szukali u wielu lekarzy pomocy nieco skuteczniejszej niż tylko cewnik. Polak natomiast wiele razy był nieproszonym gościem w ambulatorium w przytułku i zawsze opuszczał je wyposażony w cewnik.
Nie, chcę zostać wolny... Tylko [...] tchórze szukają bezpiecznych portów [...] Wolałbym sczeznąć niż nie dosłyszeć wołania swojej duszy.
Jorgos Papanicolaou.
Nie wiadomo, dlaczego pewni ludzie w określonej chwili porywają się na coś, na co nikt przed nimi się nie odważył.
Gdy pomyślę, jak długo sam wierzyłem, że te śmiertelne przypadki są nieuniknione, to nie mogę ich nawet oskarżać. Oskarżać mogę tylko ludzką niedoskonałość".
Ale niezależnie od tego, że w historii niekiedy moneta prawdy ma stosunkowo nikłą wartość, w miarę upływu czasu często wychodzi na jaw, że ma większą trwałość niż moneta kłamstwa i fałszu".
Jego trudności zaczęły się od tego, że łóżko chorej nie mogło być przesunięte do pokoju, w którym stała sztuczna nerka. Drzwi okazały się za wąskie, rozbił więc młotkiem futryny i część muru. Wtedy wniósł chorą do pokoju, przygotował kąpiel dializacyjną i podłączył Gretę Cleef do »maszyny« na osiemnaście godzin. W nocy, po dziesięciu godzinach dializy, chora obudziła się ze śpiączki. Rano, gdy śmiertelnie zmęczony Kolff wyłączył dreny, była całkowicie przytomna [...]. Obrzęk, zniekształcający jej ciało znikał dosłownie w oczach.
Jeżeli można uratować życie kobiety przez aborcję, a lekarz nie dokonuje jej z powodu przekonań religijnych, mogłoby go czekać oskarżenie o umyślne zabójstwo.".