cytaty z książek autora "Agneta Pleijel"
PISAĆ, ocalić kilka chwil, ich ślady, nim zapomnienie zgasi światło. Szukać wzorców, choć może ich nie ma. Najtrudniejsze ze wszystkiego: trzymać się z dala od zamiarów.
Kłamstwo ma własną anatomię, także wtedy, gdy zdaje się konieczne. Także wtedy, gdy pojawia się z czyjegoś powodu.
Powoli robi się nieczuła na miłość. Die Verhärterung.
Nie wie, że staje się człowiekiem, którego trudno będzie pokochać. Na zewnątrz radosna, zawsze radosna. Od środka pokrywa się warstwą lodu, z którego wyłamanie będzie ją sporo kosztować.
Byt jest glissandem. Dysharmonią. Jest niespokojną muzyką, ale czasem słychać szczególny ton. Miękki klarnet. Kruche skrzypce.
Wszyscy ludzie piszą. Większość o tym nie wie. Pisanie odbywa się w nas, kiedy żyjemy. Kiedy człowiek pisze, nie jest nikim szczególnym, ale pisząc, jest się sobą bardziej niż w jakiejkolwiek innej sytuacji. Pisanie odbywa się nieprzerwanie. Stawianie liter na papierze jest męczące. To jak ze snami. Wiadomo, że kiedy się je zapisuje, przemieniają się. Ale bardziej nie można się zbliżyć.
Ambiwalencja to pragnienie dwóch rzeczy jednocześnie. W tym samym czasie kochać i nienawidzić[...] Nie móc się na nic zdecydować. Wciąż się martwić, żeby kogoś nie zranić. A przez to nie móc stworzyć własnych konturów.
Linii demarkacyjnej wobec innych. Ale czas płynie. Mija rok za rokiem, nic się nie zmienia. Ambiwalencja jest w niej coraz głębsza.
Aż staje się głęboka jak Rów Mariański.
Słowa są jak kry. Nie dlatego, że są zimne, ale ponieważ nikt nie przejmuje się wodą pomiędzy kawałkami lodu. To, co niewypowiedziane, wyostrza się.
Czuje znajome ukłucie wyobcowania, dręczące uczucie, że ciągle zmuszona jest obserwować siebie oczami innych.
Między niewidocznym a widocznym jesteśmy my. Słowa mamy po to, by powiązać to, co widać, z tym, czego nie widać".
Należy stawić czoło temu, co się opiera,odnaleźć coś większego niż ja. Pisanie jest stawianiem czoła.
Jednocześnie wydarza się mnóstwo rzeczy, choć w oddzielnych miejscach jej samej.
Uczucia mają archeologię; można w nich grzebać i odkrywać nowe rzeczy.
Zapachu mężczyzny- kogoś, z kim czułoby się wspólnotę, kogo by się kochało- nie dało się ze mnie wykorzenić. Cóż to za potrzeba czy brak, które tak męczą człowieka? Sprawiają, że buduje cywilizacje, a potem je niszczy? Być może polega to na tym, że jest jedynym zwierzęciem świadomym swojej śmierci.
Być może wróżby są jak propozycje nowych dróg, innych myśli. Wróżba może uwidocznić nowe aspekty istnienia.
Wcześniej nie docierało do niej, że z powodu płci jest ulokowana na jakimś szczególnym oddziale. Wydawało jej się to nielogiczne. Była to epoka oświecenia i równouprawnienia. W każdym razie tak twierdzono. Pewnego razu, kiedy wciąż była bardzo młoda, zapytała ojca, czy sądzi, że będzie żoną. Nie mówi się tak, odparł. Wyjdziesz za mąż. Jeśli zechcesz. Albo dasz spokój. Wydawało się to oczywiste. Ale tak nie jest. Zależy od miłości. To ona wszystko komplikuje.
Przed dziewczynką, którą była, postawiono wiele przeszkód: być uprzejmą, wspierającą, empatyczną. Jednocześnie wymykać się tym nieustającym seksualnym żądaniom – to jak przedzieranie się przez gęsty żywopłot wymogów – nie kalecząc się.