Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Odwaga rośnie z niebezpieczeństwem, siła podnosi się z uciskiem

Świat zewnętrzny to skorupa człowieka – ja jestem swoim niebem i swoim piekłem.

Prawo jest po stronie zwycięzcy, a ustawami naszymi są granice naszej mocy

Widziałem tę pstrą loterię życia, gdzie niejeden swoją niewinność i swoje niebo stawia, aby złapać numer wygrywający: same zera wyszły, wygrywającego numeru nie było. Jest to widowisko, bracie, co ci łzy do oka sprowadza, w tej samej chwili, gdy boki do śmiechu łaskocze.

Prawo zepsuło i chód ślimaczy zrobiło z tego, co orlim lotem być mogło.

[...] w biedzie sił przybywa. [...] Los chce widocznie zrobić ze mnie wielkiego człowieka, kiedy mi tak w poprzek drogę zagradza.

O tak zwanym krwi przywiązaniu słyszałem długie i szerokie rozprawy. Zwyczajnemu człowiekowi głowa od nich puchła. To twój brat! Dosłownie tłumacząc: on się piekł w tym samym piecu, w którym ciebie pieczono - a więc tobie świętym być musi.

Kto się nikogo nie lęka, nie mniej jest potężny niż ów, którego wszyscy się boją. Moda jest teraz sprzączki przy pasach nosić i według upodobania lżej albo ciaśniej się spinać. Według tej mody każmy sobie sumienie na sprzączkach urządzić i w miarę zwalniać według okoliczności.

I w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu.

Co może zastraszyć tego, co się śmierci nie lęka!

Prawo nie ukształtowało jeszcze ani jednego wielkiego człowieka, podczas gdy wolność kolosów hoduje i olbrzymów.

Postaw na czele wojska zuchów mnie podobnych, a Niemcy staną się republiką, obok której Rzym i Sparta wyglądać będą na klasztory mniszek.