Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant64
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński32
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michał Wzgarda
0
0,0/10
Pisze książki: czasopisma
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Magazyn Histeria I Marek Ścieszek
6,1
O ile pierwszy numer magazynu,, histeria" może być czymś dobrym dla początkującego tak dla mnie, fana internetowych creepypast jest niczym innym jak zbiorem nieciekawych, nudnych i robionych na szybko tekstów. Jeśli ktoś chce zacząć przygodę z magazynem powinien raczej zacząć od najnowszego numeru. Tu duch czasów creepypastach na pięć stron jest zbyt widoczny.
Magazyn Histeria I Marek Ścieszek
6,1
Moje pierwsze myśli na widok tytułu i po przeczytaniu wstępu:
„Histeria”, to słowo z historią. Czy można bezkarnie uczynić z niego tytuł magazynu - ot tak po prostu bez wyjaśnień? Zwłaszcza, gdy nie wpisuje się w nim głównej idei, myśli przewodniej? Z tego, co wynika ze wstępu: to magazyn, w którym promować mogą się Ci mniej znani pisarze horroru, by zarobić na rachunki (lub nie). Kolejny? Tylko tyle? I jeszcze mowa o zbiorowej histerii – rozumiem, że w potocznym znaczeniu? Obawiam się, że to za mało, by się obecnie wyróżnić.
Chciałam „czegoś”, co będzie „jakieś”. Owszem histeria jest obiecująca, poza tym to worek-coś. Możemy wrzucić tutaj historie: o bytach zalegających w naszych umysłach, opętaniach, wszelkiej maści świrach, o zakłóceniach w odbiorze rzeczywistości i wynikających z tego histerycznych działaniach, oderwaniu od „ja”. Ale czy o taki worek-nic chodzi Redakcji? Nie mające myśli przewodniej, głównej idei opowiadania? Kolejne zbiory tekstów bez określonej tożsamości?
Mogę uznać, że spoiwem treści będą wszelkie tajemnice i dziwności zbudowane w wyrwach między świadomością i nieświadomością. Niekontrolowane reakcje psychosomatyczne. Jednak, czy to o to chodzi? Na siłę, mogę znaleźć wytrych interpretacyjny i otworzyć nim wszystkie drzwi, zmyślić, gdybać i okłamać samą siebie, że opowiadania realizują jakiś wspólny cel. Ale ja chcę otrzymać klucz i wymagam go od osób, które nie stawiają pierwszych kroków na rynku. Jeśli wiecie, dokąd zmierzacie, podzielcie się tą wiedzą z potencjalnymi czytelnikami, by wiedzieli, czy chcą was czytać, by dotrzeć do szerszego kręgu odbiorców. Jeśli nie wiecie – wydajcie magazyn miesiąc później. Pośpiech, to zły doradca. A nie macie szans na drugie pierwsze wrażenie….
Skoro nie mam motywu przewodniego, nie mogę ocenić opowiadań pod kątem jego realizacji, tego, czy Redakcja dopasowała tematykę do magazynu – wrzucić jak leci, bo horror to horror, to żadna sztuka. Skupię się, więc głównie na tym, czy pojedyncze teksty mi się podobały, czy nie. Magazyn pozostawię w spokoju – bo najwyraźniej jest w fazie burzliwego tworzenia.
Z takim, więc histerycznym podejściem zabrałam się do czytania.
A co z tego czytania wyszło? Całość recenzji na blogu: http://alicyawkrainieslow2.blogspot.com/2014/03/z-histeria-za-pan-brat-pierwszy-numer.html