Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Witalij Tichopław
1
6,4/10
Pisze książki: ezoteryka, senniki, horoskopy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
54 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Fizyka wiary. Kwantowa magia
Tatiana Tichopław, Witalij Tichopław
6,4 z 14 ocen
71 czytelników 4 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Fizyka wiary. Kwantowa magia Tatiana Tichopław
6,4
Bardzo trudna jest to książka na samym początku. Kłania się fizyka. Nie wszystkie pojęcia są tu zrozumiałe ale z każdą stroną robi się w głowie jaśniej i dochodzimy, razem z nauką, do zaskakujących wniosków. Świadomość jest zdolna do czegoś więcej. Świadomość tworzy myślokształty, może je obiektywizować zgodnie ze swoją wolą z cząsteczek wirtualnych. Wynika stąd że sama myśl, powstała z człowieka, jest uniwersalną substancją energetyczno polową, zdolną do transformowania się w dowolne formy materii wzajemnego oddziaływania z wirtualnymi cząsteczkami próżni fizycznej. Ludzki mózg jest "Tylko" biologicznym komputerem, osobą stacją informacji. Dlatego konieczne i po prostu naturalnym krokiem a nawet jestem pewny tego że obowiązkiem każdego jest połączenie z Boską nadświadomością. Energią Wszechświata w której są wszystkie odpowiedzi i informacje. Pamiętaj że funkcjonujesz w środku połączenia pomiędzy poziomem trójwymiarowym rzeczywistości i energią twórczą nazywana też Miłością, Bogiem, Intencją, Źródłem, Absolutem, Duchem, Świadomością Kosmiczną, Nadświadomością. Wraz z Nią przenikamy się wzajemnie, jeśli oczywiście mamy wystarczająco otwarte serca i umysły.
Fizyka wiary. Kwantowa magia Tatiana Tichopław
6,4
Religia wyklucza naukę, nauka wyklucza religię – niestety, tak to już trwa od jakiegoś czasu i w przypadku większości ludzi nie zapowiada się na zmianę. Są jednak pojedyncze jednostki, które zauważają powiązania pomiędzy wiarą i nauką. Nie da się ukryć, że bardzo często powiązane jest to z fizyką kwantową, dzięki której tłumaczyć można wiele zależności i zjawisk zachodzących w przyrodzie. Jednak fizyka to takie „przerażające” słowo, a co dopiero, gdy się do niej doda hasło „kwantowa”… I błędne koło się zamyka.
Książka ta faktycznie porusza sprawę religii jako wiary w istnienie istoty wyższej, która odpowiedzialna jest za to, co się dzieje na świecie. Kwestia tego, czy nazwiemy ją Bogiem, Buddą czy Allachem przestaje mieć znaczenie. Tego dotyczy właśnie rozdział pierwszy tej pozycji i podczas skupienia się na tych pierwszych stronach byłam przekonana, że będzie to pozycja łatwa w zrozumieniu i nie pojawi się nic skomplikowanego. Po czym pojawił się rozdział drugi… i tutaj mamy już do czynienia z czystą fizyką. Autorzy krok po kroku opisują różne eksperymenty prowadzone przez osobistości takie jak Einstein, Szypow czy Newton – ale także wielu innych sławnych naukowców – które doprowadziły do ostatecznego uformowania się fizyki kwantowej.
Nie zaprzeczę, że rozdział drugi był czymś, co zrozumiałam od razu i ot tak. Wydaje mi się, że trzeba choć na podstawowym poziomie znać prawa fizyczne i zależności, aby wejść głębiej w tematykę, którą poruszają autorzy. Skupienie na lekturze to jedno, ale zrozumienie wszystkiego w odpowiedni sposób to drugie. Przychodzi nam tutaj z pomocą cisza, spokój, zaangażowanie i czytanie ze zrozumieniem. Trzeci i ostatni rozdział (tak, są długie ) skupia się na powiązaniu człowieka z tym, z czym zapoznać się należy w rozdziale poprzednim. Ale nadal polecam porzucenie myśli o niebieskich migdałach, przy tej książce odpada to całkowicie, niezależnie od rozdziału. I nie mogę obejść się bez napisania o tym, że autorzy urzekli mnie wzmianką o Atlantydzie – to po prostu moja pasja, więc gdy tylko pojawia się o niej chociażby kilka stron, jestem w niebo wzięta.
Język autorów wydaje się być przyjemny i zrozumiały, ale nie okłamujmy się – fizyka naprawdę nie jest łatwą rzeczą, a i nie da się jej czasami opisać słowami innymi niż naukowe. Jednak uważam, że ta książka ma w sobie coś naprawdę godnego uwagi – już pomijam fakt, że możemy zwiększyć swoją wiedzę teoretyczną z zakresu dziedziny nauki, jakiej dotyczy, ale płynie z niej niesamowite przesłanie, które każdy powinien sobie przyswoić. Czy to między wierszami, czy też bezpośrednio, docierają do nas informacje, że wszystko jest ze sobą połączone, że każda cząsteczka działa na inną cząsteczkę, że to my sami jesteśmy odpowiedzialni za to, jak wygląda nasz świat i życie. Gdyby do każdego dotarła ta jedna, ale jakże znacząca informacja, i gdyby każdy faktycznie ją odpowiednio zrozumiał, ten świat byłby lepszy.
„Fizyka wiary” to bardzo dopracowana książka, która będzie idealna dla osób mających ochotę na coś „cięższego”, przy czym można nieco poćwiczyć mózg i trochę go wysilić. To niepowtarzalne połączenie nauki z ezoteryką i wiarą, czego nie spotyka się za często. Autorzy spełnili w niej dwie istotne funkcje – zebrali ciekawą i intrygującą wiedzę, której być może nie da się przyswoić od razu, ale coś w głowie zostanie na pewno, a dodatkowo umieścili w niej poruszające przesłanie, o którym wspomniałam wyżej. Naprawdę warto tej książce poświęcić trochę czasu i uwagi, a na pewno wywrze ona na was pozytywny wpływ. Polecam!