Wydarzenia pod patronatem
Najnowsze artykuły
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
- ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Esther Tusquets
2
6,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
76 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek
7,0 z 24 ocen
104 czytelników 4 opinie
2014
Powiązane treści
Najnowsze opinie o książkach autora
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek Soledad Puertolas
7,0
Bardzo się ucieszyłam, że wrocławskie wydawnictwo „Biuro Literackie” przygotowało zbiór opowiadań „Portret kobiety w opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek”. Opracowaniem antologii i tłumaczeniem zajęła się Małgorzata Kolankowska, iberystka i doktorantka Uniwersytetu Wrocławskiego. Książka będzie prezentowana podczas Portu Literackiego 2014, w dniach 24-26 kwietnia. Odbędzie się też spotkanie z udziałem Mariny Mayoral i Carmen Riery, które poprowadzi Dariusz Bugalski z radiowej Trójki. Na naszym rynku zdecydowanie brakuje współczesnej literatury hiszpańskiej, tym bardziej tej tworzonej przez kobiety, dlatego jest to dla mnie osobiście ciekawe „wydarzenie literackie”.
CAŁOŚĆ: http://ksiazkisaniebezpieczne.blogspot.com/2014/04/portret-kobiety-wedug-hiszpanek.html
Portret kobiety. W opowiadaniach dziesięciu hiszpańskich autorek Soledad Puertolas
7,0
„Portret kobiety” ułożony z opowiadań dziesięciu hiszpańskich autorek, wydaje się znajomy. Bohaterki bywają zaborczymi matkami, opiekuńczymi córkami i żonami, bywają również namiętnymi, acz niespełnionymi kochankami. Martwią się swoją brzydotą i upływającym czasem, potrafią zakochać się w głosie ze słuchawki telefonicznej albo w księdzu. W sumie nic nadzwyczajnego. Nawet wabienie mężczyzn w niecnych celach czy oglądanie mieszkań na wynajem dla zabawy mogłoby przydarzyć się tysiącom kobiet na całym świecie. Nie jest to zarzut, wręcz przeciwnie – siłą tego zbioru jest uniwersalność, która pozwala z łatwością zaaklimatyzować się w świecie Hiszpanek.
Co dodatkowo wyróżnia ”Portret kobiety” to wyrównany, wysoki poziom. Nie wiem, czy w Polsce udałoby się znaleźć dziesięć współczesnych autorek, których teksty byłyby równie udane. Warto podkreślić, że pisarki reprezentują różne pokolenia – najstarsza, Esther Tusquets, urodziła się w 1936 r., najmłodsza, Yanet Acosta, w 1975 r. Ewentualne różnice pokoleniowe bynajmniej nie zaszkodziły całości; antologia jest różnorodna, a zarazem spójna (mały wyłom stanowi „Żółw” Berty Marsé z męskim narratorem). Galeria portretowa przedstawia dziewczynki i podlotki, kobiety dojrzałe i staruszki, o fizjonomiach odmalowanych w stonowanych barwach, za to wyrazistą kreską. Są tu twarze zatroskane, rozmarzone i stęsknione, są też przekorne i tajemnicze – na nudę nie można narzekać.
I nawet jeśli nie wszystkie opowieści przypadły mi do gustu, „Portret kobiety” uważam za rzecz bardzo dobrą. Jest w tym świeżość, inna perspektywa i lekkość, co w sumie daje satysfakcjonującą lekturę. Być może nie do końca przyjemną, co sugeruje także fotografia na okładce, ale nie pomniejsza to w żadnym stopniu wartości zbioru. Publikacja tym bardziej cenna, że oferuje szansę na kontakt z literaturą hiszpańską, która wciąż nie jest u nas zbyt dobrze znana, zwłaszcza w kobiecym wydaniu (może za wyjątkiem Mariny Mayoral i Rosy Montero). Zdecydowanie warto przeczytać.
http://czytankianki.blogspot.com/2014/03/nieprzezroczyste-ciaa.html