Najnowsze artykuły
- ArtykułyStrefa mrokuchybarecenzent0
- ArtykułyMiędzynarodowe Targi Książki w Warszawie już 23 maja. Włochy gościem honorowymLubimyCzytać2
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant70
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
James Greenberg
Źródło: http://jamesgreenberg.org/
1
7,4/10
Pisze książki: albumy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://jamesgreenberg.org/
7,4/10średnia ocena książek autora
57 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Roman Polański. Portret mistrza James Greenberg
7,4
Czy Roman Polański znęcał się nad swoimi aktorami? W ilu filmach sam był aktorem? Po co zatrudniał w swoim filmie innego reżysera? "POLAŃSKI. PORTRET MISTRZA" to dobrze wyważona mieszanka tekstów i zdjęć z planów kolejnych filmów tytułowego Mistrza. Odpowiada na pytania rodem z serwisów plotkarskich (i na wiele więcej!) zupełnie bez sensacji. Bo żeby oddać filmową historię Polańskiego ważniejsza od formy jest jej treść.
Wspomniane teksty są autorstwa Jamesa Greenberga (wydawcy i dziennikarza, który poznał Polańskiego w 1991 roku przy okazji nagrywania "Gorzkich godów") i składają się ze streszczenia fabuł, cytatów wypowiedzi reżysera, czasami także aktorów oraz krytycznej względem filmu oceny autora książki. Fotosy prowadzą chronologicznie przez twórczość Polańskiego od reżyserii pierwszych etiud robionych w łódzkiej Filmówce (lata 50-te XX w.) po "Rzeź" (2011). Greenberg przychylnym okiem zwraca uwagę na motywacje twórcy i listuje środki przekazu, które decydował się (z różnym skutkiem) dobierać. To książka raczej dla osób, które znają już filmografię Polańskiego (każde streszczenie to spoiler!) lub czerpią radość z oglądania filmu jako dzieła wielowarstwowego. Zamieszczone opisy zachęcają, by odtworzyć raz jeszcze przynajmniej kilka tytułów. Warto traktować je jako dzieła samodzielne, ale również śledzić elementy wspólne składające się na swoisty autograf Polańskiego. Autor dość wyraźnie deklaruje we wstępie, że stworzył książkę retrospektywną i przede wszystkim twórczości Polańskiego jest ona poświęcona. Nie da się jednak zupełnie oddzielić życia prywatnego od zawodowego, które się nieustannie ze sobą krzyżują. Wyłania się z nich obraz reżysera, który chcąc oswoić makabryczne przeżycia (lata wojenne, zabójstwo żony, groźba deportacji do USA) stara się obrócić je w żart. Jest to widoczne w różnej skali w intencjach jakie mu przyświecały oraz w (nierzadko odmiennych) efektach końcowych jego filmów. Wisienką na torcie są końcowe strony książki zdradzające Polańskiego jako AKTORA, scenarzystę i producenta. Oko cieszy miniaturowa galeria plakatów filmowych a nadzieję na jeszcze więcej Polańskiego w kinach daje posłowie na temat nowych planów zawodowych.
Technicznie rzecz biorąc książka jest "do połknięcia" w jeden dzień, ma niecałe 300 stron. Wciąga, ale powoduje ból kolan - w Polsce spotkałem tylko wydanie z twardą okładką, ważące bagatelka 1,7 kg! Na pewno nie zginie w Waszych biblioteczkach.
Roman Polański. Portret mistrza James Greenberg
7,4
Dla wielkiego fana twórczości Polańskiego możliwość zakupienia tej książki była czymś naprawdę niesamowitym, nawet za wiele na początku nie oczekiwałem, po prostu zobaczyłem w tytule Polański, cena była przystępna to po prostu chciałem ją mieć i przeczytać. Na książce się nie zawiodłem jest w niej bardzo dużo cytatów mistrza które po prostu są świetne, bardzo dużo wypisanych ciekawostek o jego filmach które wręcz ubóstwiam i od groma zdjęć z planów filmowych których nigdy nie widziałem, jak dla mnie jedynym takim małym minusikiem jest to, że książka wyszła zbyt wcześnie i nie ma rozdziału poświęconego "Wenus w futrze" czyli najnowszemu filmowi Polańskiego. Podsumowując to jest książka zdecydowanie dla wielkich fanów Polańskiego, czyli pisząc szczerze mojego ulubionego znanego Polaka, biorąc pod uwagę tych żyjących i zmarłych.