Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zauważyłem tę książkę w którejś z toruńskich księgarń za kilka złotych w promocji. Chciałem poczytać coś w podróży dla relaksu, a że przeczytałem w opisie, że opisuje trochę życie w Teksasie, do którego zawsze chciałem pojechać, kupiłem ją. Napisana dość przystępnie i bardzo szybko się czyta. Zawiera dość ciekawe fragmenty opisujące pracę bohaterki (i chyba też autorki) a także trochę informacji o tych miejscach w USA gdzie przebywała. Jednakże większość książki robiła się dla mnie z czasem dość nudna. Gubiłem się w ciągłych opisach facetów, który gdzie pracuje, czy jest przystojny itp. itd. Pojawia się ich tylu, że trudno nadążyć kto jest kim. To samo z różnymi kursami tańca, na które bohaterka uczęszcza praktycznie non-stop. Chyba jest to lektura bardziej przeznaczona dla pań (zresztą bohaterka też zwraca się czasem do czytelniczek używając form żeńskich). Jest to forma pamiętnika, który zaczyna się od wyjazdu do USA a kończy dość niespodziewanie w momencie odrzucenia oferty pracy z Europy. Niestety bez żadnej puenty, podsumowania. Po prostu jakby kilka lat (bodajże 2 czy 3) luźnych zapisków z czyjegoś życia i tyle. Książka świetnie zabija nudę. Niektóre fragmenty są naprawdę ciekawe, jednak wydaje się, że jest ona bez pomysłu. Typu pojechałam do innego kraju to muszę opisać koniecznie swoje przygody (czyli normalne życie) a że bloga teraz nie mogę prowadzić wstecz to wydam książkę.