Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jolanta Mausch
1
6,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
137 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Motylek Jolanta Mausch
6,6
Piotr to artysta plastyk z burzliwą przeszłością i problemem alkoholowym, mieszka w niewielkim miasteczku w dwurodzinnym domu, do którego wprowadza się Magda-młoda pani psycholog podejmująca pracę w domu dziecka. Pomimo początkowej niechęci ze strony Piotra stopniowo zaprzyjaźniają się, dzięki czemu mężczyzna podejmuje próbę walki z nałogiem. Niestety tajemnica, którą nosi w sobie Piotr, nie pozwala mu się zbliżyć do Magdy tak bardzo, jak by tego chciał.
Już po samym opisie z tyłu okładki, od razu wiedziałam, że jest to powieść dla mnie. To oczywiście romans, ale w połączeniu z sensacją i być może odrobiną kryminału i wątków psychologicznych, a takie książki-połączenia są według mnie najciekawsze. Nie zawiodłam się i zgodnie z oczekiwaniami, nie było to nudne romansidło, ale ciekawie zarysowana psychologicznie, dobrze zbudowana powieść, którą nazwałabym wielogatunkową. Choć o autorce wiadomo niewiele, nie ma o niej również wzmianki na okładce ani wewnątrz książki, to ja jednak przekonałam się do niej po tym tytule i mam nadzieję na więcej lektur pod jej nazwiskiem.
Piotr jest pozornie typowym mężczyzną, którego zraniono, dostał wiele lekcji od życia i stara się funkcjonować w miarę normalnie nie rozpamiętując przeszłości. Swoje frustracje, żale i emocje rozładowuje za pomocą alkoholu i języka. Jest wycofany i stroni od ludzi. Właśnie w takim momencie życia zastaje go Magda, jego przeciwieństwo. To młoda kobieta rozpoczynająca karierę psychologa, która wierzy w ludzi, świat i dobro, nie zraża się porażkami ani tym, że Piotr niechętnie dzieli z nią dom. Nie jest to jednak para stereotypowa. Wkrótce za pomocą wielu wydarzeń, które powoli coraz bardziej zbliżają do siebie Magdę i Piotra, oboje zaprzyjaźniają się, a wkrótce i zakochują w sobie. Nie zdradzę tych wydarzeń, bo akcja zbudowana jest bardzo prosto, mozolnie, ale i tak inteligentnie, że jedno słowo za dużo może zburzyć całą konstrukcję i zniszczyć przyjemność czytania. Choć wydawałoby się, że ta powieść jest typowa i przewidywalna, a schemat jest identyczny jak w każdej historii romantycznej: poznanie się, przyjaźń i miłość, to jednak czytając można się nieźle zdziwić. Bohaterowie cały czas zaskakują, a fabuła rozwija się w szybkim tempie i w kierunkach, których w ogóle nie podejrzewa się czytając. Wszystko jest ciekawie i wciągająco skonstruowane, a cała historia przemyślana. Każda sytuacja i wątki uzupełniają się.
Nie mogę też nie wspomnieć o okładce. Coraz więcej polskich książek ma proste okładki, w stonowanych kolorach i szczerze mówiąc bardzo podoba mi się ta moda, bo zdecydowanie bardziej zachęca mnie minimalistyczna okładka od tych naszpikowanych obrazkami, kolorami, lub po prostu zdjęciami modelek. Innym plusem jest to, że coraz częściej okładki pasują do treści, a to rzadkie zjawisko. Zdecydowanie polecam tę powieść wszystkim, którzy lubią połączenia gatunków, powieści odprężające i lekkie, ale nieprzewidywalne i zbudowane od początku do końca według przemyślanego planu.
Motylek Jolanta Mausch
6,6
Ostatnio rzadko sięgam po powieści obyczajowe, i nie dlatego że ich nie lubię, tylko jakoś tak mi się nie składało, w moje ręce trafiały kryminały, książki z gatunku paranormal czy romanse. Jednak cieszę się, że mogłam przeczytać „Motylka” Jolanty Mausch, a dlaczego? O tym za chwilę.
Magda ma już dość dużego miasta, blokowiska i maleńkiej kawalerki w której się dusi. Dlatego propozycja Wojtka jest dla niej jak wybawienie. Ma nie tylko możliwość pomóc dzieciom w domu dziecka, w którym Wojtek proponuje jej pracę, to jeszcze trafia jej się śliczny domek, a właściwie jego połowa. Jest to dla niej duża odmiana, chociaż nie tak bardzo bajeczna jak by się mogło wydawać.
Piotr to artystka, chociaż przez miejscowych uważany bardziej za nieszkodliwego pijaczka. Kiedyś był dumny z tego co miał, z pięknej żony. Niestety po wypadku w kościele jego życie stanęło na głowie, żona go zostawiła, a twarz już na zawsze szpeci mu wielka blizna. Jest jeszcze coś, ale o tym wie tylko on. A teraz na głowę spadła mu jeszcze sąsiadka – myszowata pani psycholog.
Tych dwoje nawet nie podejrzewa jak ich życie może się zmienić, jak zwykła sąsiedzka pomoc, może zamienić się w prawdziwą przyjaźń.
„Motylek” to debiutancka powieść pani Jolanty Mausch, a ja muszę powiedzieć, oby więcej takich debiutów! Książka jest przepiękna, zrobiła na mnie duże wrażenie, pokazała troszkę inny świat, miłość rodzącą się z bólu i przyjaźni. I nie, nie jest to żaden zwykły romans, chociaż nic do romansów nie mam i sama od czasu do czasu je czytam. Pani Jolanta stworzyła piękną historię dwojga ludzi – Magdy, psychologa ale też zwykłej „myszowatej” dziewczyny, która nie miała zbyt dużo wymagań od życia, oraz Piotra, którego życie nie oszczędziło, i który sam nie potrafi się podnieść po upadku jaki zafundowało mu życie.
Wierzycie w przyjaźń między kobietą a mężczyzną?. Z jednej strony można powiedzieć by że nie, bo w końcu ta przyjaźń skończy się łóżku a z drugiej strony czy możliwa jest miłość bez przyjaźni? Czy taka miłość ma szanse na przetrwanie, czy można wtedy ufać drugiej osobie? Piotr coś na ten temat wie, jego żona była przepiękną kobietą, którą mógł się pochwalić przed znajomymi, z którą uwielbiał pokazywać się na mieście i patrzeć jak inni mu jej zazdroszczą. Jednak czy na tym polega miłość, na pięknie zewnętrznym?
„ - Madzia, ale przecież w każdym z nas jest trochę z ćmy, a trochę z motylka. W każdym jest przecież trochę dobra i trochę zła, radości i smutku. Odwagi ale i … lęku. Nikt w swoim życiu nie miał tylko radosnych chwil ...”
Każdy z nas jest inny ale i każdy z nas zasługuje na to by być szczęśliwym, by odnaleźć swoją drogę. W każdym z nas jest piękno, choć nie zawsze widziane na pierwszy rzut oka.
„Motylek” Jolanty Mausch to przepiękna powieść obyczajowa, powieść o przyjaźni, miłości, o zrozumieniu i poznawaniu siebie oraz drugiego człowieka. To niezwykła historia, która nie jednokrotnie nas wzruszy ale też pokaże, że zawsze warto walczyć o drugiego człowieka, że chociaż raz ktoś odtrąci naszą wyciągniętą dłoń, to nie można się poddawać.
Polecam gorąco!!!!