Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Elżbieta Chojna
2
6,4/10
Pisze książki: bajki, literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
56 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Jagodowe niebo Katarzyna Ziemnicka
6,4
"Powiem szczerze, że obydwie bohaterki przypadły mi do gustu, choć z zupełnie różnych powodów. Celina to ciepła, lecz bardzo nieśmiała dziewczyna. Może dlatego ją polubiłam i na każdym kroku jej kibicowałam. Nie chcę tutaj spojlerować, więc powiem tylko, że pewne zdarzenie, które wymagało od niej sporej dawki odwagi, najbardziej chwyciło mnie za serce i w pewien sposób wzruszyło."
http://www.bookparadise.pl/2017/10/jagodowe-niebo-katarzyna-ziemnicka.html
Jagodowe niebo Katarzyna Ziemnicka
6,4
Na bibliotecznej półce przyciągnęła mój wzrok okładka książki Katarzyny Ziemnickiej.
Piękna jest, tak jak tytuł:"Jagodowe niebo".
Książka zawiera dwa opowiadania.
Obydwa bardzo sympatyczne, ciepłe, trochę naiwne, z dość przewidywalny finałem,
ale tak napisane, że chce się je czytać i poznać sposób dojścia do owego finału :-)
Mnie wciągnęły ;-)
Bohaterką pierwszego opowiadania jest sympatyczna, towarzyska, trochę nieśmiała Celina
(chyba 6-klasistka),która z powodu wyjazdu rodziców za granicę (za pracą) ląduje u babci na wsi
i tam zaczyna chodzić do szkoły.
Jak sobie poradzi z taką zmianą, czy znajdzie bratnie dusze?
Ze wszystkich miejsc w Żabich Skrzekach najbardziej oczarowała Celinę łąka. Wstyd jej było trochę, że na początku
nazywała kolonię grajdołem, wiochą zabitą dechami i dziurą. Wieś, owszem - myślała Celina podczas długich wędrówek
po okolicy - nie jest duża, ale ma takie śmieszne urocze domki przy głównej drodze, ładny, stary kościółek obsadzony niestrudzenie kwitnącymi różami, jezioro, nad którym żerują dostojne czaple, ciągnące się kilometrami sady pełne
jabłoni i czereśni, i aleję kasztanowców, która jest pomnikiem przyrody, i złożony w XVIII wieku park,
nieco zapuszczony, ale za to baśniowo dziki, i, no właśnie - łąkę.*
Drugie opowiadanie jest zupełnie inne, chociaż też traktuje o zmianie. Tym razem o zmianie wewnętrznej.
14-letnia rozpieszczona samolubna Michalina nagle zostaje bez opiekunów, pieniędzy i perspektyw na szybką
poprawę tej sytuacji. W dodatku okazuje się, że nie ma nikogo, do kogo mogłaby zwrócić się o pomoc...
Czy się zmieni? Czy otworzy na ludzi?
Przeszła do maleńkiej, utrzymanej w rozbielonych różach sypialni i popatrzyła na szafkę przy łóżku. Tak często
tu bywała, a dotąd nie zwróciła uwagi na rząd flakoników z lekami, które częściowo zakrywała rozłożysta paprotka.
Nigdy jakoś nie rozmawiała z ciocią o jej zdrowiu.
Właściwie - pomyślała Michalina - to nigdy się o niej nie rozmawiało. Do niej się po prostu przychodziło,
gdy mama wyjeżdżała. Albo gdy lał deszcz i w domu było nudno. Gdy chciało się po prostu pogadać.*
Oba opowiadania łączy... wiedza o kosmosie.
Jeśli chcecie wiedzieć więcej, przeczytajcie książkę ;-)
https://bajdocja.blogspot.com/2018/02/jagodowe-niebo.html