Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Martin Meredith
Źródło: http://www.nytimes.com/2007/11/29/books/29masl.html?_r=0
1
8,6/10
Pisze książki: historia
Historyk, dziennikarz i biograf, który napisał kilka książek o Afryce i jej historii współczesnej.
8,6/10średnia ocena książek autora
55 przeczytało książki autora
378 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Historia współczesnej Afryki Martin Meredith
8,6
Znakomita pozycja, jak mało która pozwalająca zrozumieć Afrykę i to, dlaczego kraje z takimi bogactwami (Kongo, Angola) są dziś tak potwornie biedne. Od euforii i optymizmu, które szły w parze z pierwszymi proklamacjami niepodległości ogłaszanymi przez kraje Afryki zachodniej, przez straszliwe wojny, konflikty wewnętrzne, początki epidemii AIDS, po pozytywny akcent w postaci Mandeli i przemian w RPA i wreszcie wydarzenia XXI w. To przekrojowe - jak na ogrom tematyki, którą autor porusza - kompendium wiedzy na temat współczesnej Afryki, jej kondycji, problemów.
Nowe wydanie zostało uzupełnione przez autora o nowe w stosunku do wydania pierwszego wydarzenia, a przez samo wydawnictwo - "podrasowane" pod względem samej stylistyki językowej. Czyta się znakomicie, jak literaturę. Tak jak czytam Normana Daviesa z przyjemnością, tak samo i Mereditha. Mimo, że tematy są często tak bolesne.
Zdecydowanie polecam. Książka otwiera oczy - szeroko.
Historia współczesnej Afryki Martin Meredith
8,6
Dobra pozycja niestety miejscami nierówna. Najlepiej napisana jest pierwsza część książki opisująca okres rozpoczynającej się dekolonizacji. Wykorzystany język i dobrana forma sprawia, że jako czytelnik w ogóle nie miałem wrażenia, że czytam książkę historyczną. Dalej, książka nieco traci ze swojej świeżości języka i opisów, ale jest to raczej naturalne i wciąż, czyta się ja bardzo dobrze. Historyczne fragmenty dotyczące okresu późnych lat 90 oraz lat do 2010 (wydanie, które czytałem urywa się na 2010 roku) moim zdaniem potraktowane jest po macoszemu, a szkoda, bo moim zdaniem książka sporo na tym traci. Mimo obszerności książki, nie obejmuje ona kilku obszarów Afryki lub te są opisane bardzo pobieżnie.
Warstwa socjologiczna książki jest bardzo uboga, bardziej można ją ująć w ramy w geografii społecznej, nie wystarcza ona nawet do zakreślenia tła kulturowego, ale ponownie jest to do zrozumienia, szczególnie, że nie jest to konik autora.
Fragmentami, które zasługują na szczególne zwrócenie uwagi są te dotyczące ekonomii kontynentu. Autor wykazuje twardogłowe wolnorynkowe myślenie, zaprzeczając sobie na dwóch sąsiadujących stronach. Szczególnie zabawny fragment dotyczy opisu jakim sukcesem zakończyła się ekonomiczna liberalizacja Afryki pod dyktando Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, tylko po to, żeby stronę później zauważyć, że ostateczny wynik przyniósł ujemny wzrost gospodarczy Afryki na poziomie -2,5% rocznie. Należy tu jednak pochwalić autora, że nie ukrywał tego faktu, jak robi wielu entuzjastów leseferyzmu. Finalny fragment podsumowujący problemy ekonomiczne Afryki u progu XXI wieku również powoduje raczej uniesienie brwi - w krótkiej notce wspomniane jest, że odpowiadają za to dotacje w USA i UE dla rolników na bawełnę i owoce. Wydaje mi się, że autor mając świadomość swoich braków w tym temacie mógł wstrzymać się z tego typu analizami, ale jak na tak rozbudowane dzieło zajmują one dosłownie kilka stron, więc nie atakują czytelnika zbyt często.