Najnowsze artykuły
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
- ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
- Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
- ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Philip Whalen
2
7,6/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
234 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Drogi karmy i ścieżka Dharmy. Antologia poezji buddyjskiej Ameryki.
7,6 z 8 ocen
183 czytelników 1 opinia
1993
Wizjonerzy i buntownicy: Wiersze współczesnych poetów amerykańskich
7,6 z 11 ocen
64 czytelników 1 opinia
1976
Najnowsze opinie o książkach autora
Wizjonerzy i buntownicy: Wiersze współczesnych poetów amerykańskich Jack Kerouac
7,6
Są rodzynki w tym hipisowskim cieście. Na pierwszym planie O'Hara (w Polsce wydawany głównie w antologiach lub na łamach czasopism, nie liczę "Twojej pojedynczości" w przekładzie Sommera),Kadysz Ginsberga oraz nieznani dla mnie zupełnie wcześniej: Robert Creeley ("Nieuczciwi listonosze"!) i Denise Levertov ("Psalm miasta"). Jack Kerouac - tylko dwa wiersze, z tomu Mexico City Blues.
Cały koncept zbioru (wiersze wybrała i tłumaczyła Teresa Truszkowska) ma dla mnie podwójną wartość. Po pierwsze Creeley i O'Hara do pogłębienia. Po drugie książka zawiera tłumaczenia obok oryginałów. Dzięki temu słychać np., jak O'Hara fantastycznie rytmizuje (i rymuje) o czym nie miałem absolutnie pojęcia, wcześniej mając do czynienia tylko z tłumaczeniami.
W wierszu "Na górze"
Skały pokryte porostem,
grzechoczące liście i nieświeży śnieg
będę żyć, by dopalić tego papierosa,
autostrada ryczy na mniejszym pagórku,
błyszczy staw w dole i słupy telegrafu
na horyzoncie.
O krok stąd w martwym słońcu
brudna chusteczka leży na śniegu.
Palę Picayune
"najgorszego papierosa", przyciskam usta
do chusteczki,
jest ciepło.
W oryginale ten wiersz brzmi tak:
Rocks with lichen on,
rattling leaves and rotting snow
I shall live to finish this cigarette
and the turnpike roars up a lesser hill,
gleams the nether pond and the wire towers
on the horizon.
A foot away in the dead sun
a handkerchief lies dirty in the snow.
I'm smoking a Picayune
"the worst cigarette", press lips upon
the handkerchief
and it is warm.
Żeby nie zapomnieć, wrzucam tu jeszcze "listonoszy", wiersz, który mógłby być flagowcem tego zbioru:
The Dishonest Mailmen
They are taking all my letters, and they
Put them into a fire.
I see flames, etc.
But do not care, etc.
They burn everything I have, or what little
I have. I don't care, etc.
The poem supreme, addressed to
Emptyness - this is the courage
Neccessary. This is something
Quite different.
(Nieuczciwi listonosze
Oni zabierają wszystkie moje listy i
Wrzucają je w ogień.
Widzę płomienie, itd.
Lecz nie dbam o to, itd.
Oni palą wszystko co mam, odrobinę
Którą posiadam. Nie dbam o to, itd.
Najdoskonalszy poemat, skierowany do
Pustki - jest aktem odwagi
Niezbędnej. Czymś całkiem
Odmiennym.)