Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wanda i Anna Cywickie
1
5,5/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
5,5/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Bez wytchnienia Wanda i Anna Cywickie
5,5
Podrzuciła mi tę książkę Mama, która przed wyjazdem do sanatorium zaopatrzyła się w książki w osiedlowej bibliotece i w ostatniej chwili stwierdziła, że wszystkich nie weźmie z sobą i dwie zostawiła u mnie. Pierwsza myśl: przecież nie będę tego czytać, moja kolejka książkowa jest taka długa… Druga myśl: zajrzę na LC, zobaczę, co o niej piszecie. Zajrzałam. No, nie... Książka wydana w 1986 roku. I ani jednej opinii, ani jednej oceny… To utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie warto tracić na nią czasu. Przed odłożeniem na półkę, mimowolnie przekartkowałam ją i mój wzrok padł na zdanie „Piękne jest wrocławskie lato”. O! Zainteresowałam się – przez jakiś czas Wrocław był moim miastem. Trudno, poświęcę te kilka godzin:).
Dziwna to książka. To opowieść o życiu Ewy, lekarki, która dzieciństwo spędziła w przedwojennej Warszawie, a dorosłe życie we Wrocławiu. Są tu wspomnienia sięgające czasów powstania styczniowego, jest „socjalizująca” lekarka Stenia, matka Ewy i legionista Włodek, jej mąż. I wzmianka o willowym osiedlu dla byłych legionistów na Żoliborzu, jest Marek przyrodni brat Ewy, żołnierz AK na Nowogródczyźnie, który lata powojenne spędził w obozie na terenie ZSRR. Są wspomnienia okresu majowych przemian i czasu po nich, czas II wojny światowej ledwie liźnięty i powojenny Wrocław z dość długim wątkiem poświęconym epidemii ospy we Wrocławiu. Wszystkie nowe w naszej literaturze powojennej wątki historyczne, zostały ledwie „rzucone”, jakby z niewiarą, że można pokusić się o coś więcej (wszak „bibuły” okresu „Solidarności”, które otworzyły wielu z nas oczy na wydarzenia ostatniego półwiecza, nadal były obecne w domowych biblioteczkach).
Akcja nie zaczyna się, ani nie kończy, żadnym szczególnym wydarzeniem. Miałam wrażenie, że czytam czyjeś wspomnienia. Autorki nie skusiły się na „podkręcanie fabuły”, wszystko jest takie „zwyczajne”, jak u większości z nas. Kilka interesujących wątków nie zostało rozwiązanych (np. śmierć Helenki),jak w życiu...
Książka nie jest arcydziełem, ale czytałam ją z przyjemnością: brak tu wszelkiego rodzaju udziwnień, spektakularnych rozwiązań liczących na poklask czytelnika, akcja jest logiczna, bez niedokładności w warstwie fabularnej, napisana prostym językiem, bez egzaltacji (trochę raziły mnie tylko motta przed niektórymi rozdziałami, takie trochę jakby ze szkolnych wypracowań :).
Książka schyłku PRL-u: już nie propaganda, jeszcze nie pisanie „pod bestseller”, nie arcydzieło, ale książka na weekend, do przeczytania choćby dlatego, żeby zobaczyć, jak pisano w Polsce tzw. „książki dla kobiet" w erze przedharlequinowej :).
Bez wytchnienia Wanda i Anna Cywickie
5,5
Liczyłam na więcej, czyli na literaturę, a to raczej...reportaż? Jakby nawet beznamiętnie opowiedziana historia pewnej kobiety i jej rodziny krótko po II wojnie i w czasach komunizmu. Pisana dawno, zatem rzeczywistość polityczno-społeczna ukazana dość sielsko. Może dlatego, że postaci właściwie nie mają duchowych przeżyć, deklarując ateizm, ta książka nie ma "duszy".