Wyliczanka Deszczyk pada, słońce świeci, Po podwórku skaczą dzieci. Liczą: ele, mele, dudki, Deszczyk ten jest dość cieplutki I bez przeszk...
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Małgorzata Chaładus
Między innymi w 2008 roku wiersz „Na strychu” zajął pierwsze miejsce w sekcji polskiej konkursu International Poetry Competition- Feile Filiochta w Irlandii. Opowiadanie „Jedna noc z życia prawdziwej kobiety” wyróżnione było w 2005 roku w konkursie im. K.K. Baczyńskiego w Łodzi i opublikowane we „Frazie”. W 2009 roku dwa z opowiadań zdobyły pierwsze nagrody. „Żurawie” w konkursie Centrum Kultury „Zamek” we Wrocławiu a „Matka Judasza” w konkursie dla pisarzy polonijnych organizowanym przez Klub Inteligencji i magazyn „Jupiter” w Wiedniu. W 2011 roku w antologii „Swoją drogą” wydaną przez Centrum Kultury we Wrocławiu ukazało się opowiadanie „Dziewczyna z naprzeciwka”. W 2011 wydawnictwo „Grasshopper” wyróżniło „Szwecja i ja” w konkursie na powieść. Co autorka pisze o sobie? Urodziłam się w Krakowie w 1944 r. Po wojnie moi rodzice szukali szczęścia na Ziemiach Odzyskanych. Ogólniak ukończyłam w Dzierżoniowie. Byłam jedyną osobą (na dwie klasy) zwolnioną z ustnej matury z języka polskiego. Mimo to zdecydowałam się na studiowanie biochemii. W 1968 r. Ukończyłam studia na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego. Wybór zawodu okazał się pomyłką. Uciekłam w rodzinę zajmując się domem i wychowaniem dwóch córek. Mam nadzieję, że wyszło im to na dobre, bo mnie na pewno tak. Po latach kryzysu w Polsce, po utracie pracy przez mojego męża zdecydowaliśmy się na wyjazd z kraju. Od 1984r. mieszkamy w Szwecji. Nawet nie próbowałam wrócić do zawodu. Czułam się zagubiona w nowym kraju, w nowym języku, w odmiennych obyczajach. Teraz wiem, że bałam się też, że połamię sobie nogi próbując przeskakiwać nad zbyt wysoko ustawioną poprzeczką. Znalazłam sobie pracę nie wymagającą większych kwalifikacji w magazynie Siemensa. Tylko czasem zastanawiam się, czy była to słuszna decyzja. Cieszę się, że jestem samodzielna i nie muszę korzystać z zasiłków. W Szwecji tylko około 10% imigrantów z wyższym wykształceniem pracuje w swoim zawodzie. Nie potrafię do końca powiedzieć, skąd wzięła się u mnie potrzeba pisania. Myślę, że robię to w dużym stopniu dla siebie. To porządkowanie wewnętrznego świata, próba konfrontacji z rzeczywistością. Byłam zawsze trochę na uboczu, raczej z książką niż z ludźmi, raczej w kinie lub w teatrze niż na spotkaniach towarzyskich. Pisanie stało się dla mnie nałogiem. Czasem odczuwam to prawie jak przymus z zewnątrz, którego nie sposób kontrolować. Wiele szkiców do moich tekstów powstało w pracy (co za szczęście, że mój szef nigdy tego nie przeczyta!) Myślę, że konfrontacja z nowym środowiskiem, z koniecznością znalezienia w nim miejsca dla siebie, też przyczyniły się do odkrycia w sobie ukrytych możliwości. Jako outsider zobaczyłam świat, ludzi i w końcu siebie samą w nowym i ostrzejszym świetle. Ostatnio zaczęłam pisać wiersze. Było to niespodzianką dla mnie samej. Dotychczas największą przyjemność sprawiało mi pisanie dialogów. Pytanie, dlaczego tak późno zaczęłam pisać, niech pozostanie retoryczne. Uważam, że i tak nigdy się nie dowiem, co by było gdyby... A na dodatek to ekscytujące odkryć w sobie coś nowego, kiedy większość rówieśników popadła już w rutynę. Moją drugą pasją, poza pisaniem, jest ogród. Jesteśmy z mężem szczęśliwymi właścicielami niedużego domku letniskowego z ogrodem w Dalarna, krainie położonej na północny zachód od Sztokholmu. Tam nabieramy sił do borykania się z niezbyt przecież lekką rzeczywistością.http://
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Na dworze Jeszcze spać się nie położę. Jeszcze pobyć chcę na dworze. Jeszcze słonko ładnie świeci. Jeszcze wokół tyle dzieci. Jeszcze oczka...
Na dworze Jeszcze spać się nie położę. Jeszcze pobyć chcę na dworze. Jeszcze słonko ładnie świeci. Jeszcze wokół tyle dzieci. Jeszcze oczka bystro patrzą. Jeszcze nóżki chyżo skaczą. Jeszcze mnie nie woła mama. Jeszcze nie jest śpiąca sama.
1 osoba to lubiNa plaży W piaskowym zamku mieszka Król i królewna Śnieżka. Zielony smok wytrwale Wysyła na zwiady fale A mewy spod obłoków Mnie znoszą wie...
Na plaży W piaskowym zamku mieszka Król i królewna Śnieżka. Zielony smok wytrwale Wysyła na zwiady fale A mewy spod obłoków Mnie znoszą wieści o smoku. Już fala mury podmywa. Z łopatką do boju się zrywam. Smok rozzłoszczony się pieni, Chce zamek w ruiny zmienić I marzy skrycie na pewno By się ożenić z królewną.
1 osoba to lubi