Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant6
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński45
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać426
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Edyta Tyszkiewicz
2
6,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
3 Anny w kapeluszach Edyta Tyszkiewicz
6,8
"To dopiero początek tajemnicy, za rozwiązanie której słono zapłaciłaby każda organizacja terrorystyczna i wojsko". Brzmi ciekawie? Te zdanie, umieszczone na tylniej okładce książki przekonało mnie, że muszę ją przeczytać.
Głównym bohaterem powieści jest Tomasz, właściciel popularnej księgarni. Mimo, że jest rozwodnikiem to z byłą żoną utrzymuje ciepłe, serdeczne relacje. Aktualnie jest w związku z Anną, asystentką miejscowego lekarza. Parze układa się dobrze, do czasu kiedy kobietę zaczynają prześladować koszmary, w których ukochany ją zabija. Sny zaczynają mieszać się z rzeczywistością, a Anna zaczyna panikować, gdy tylko Tomasz pojawi się w pobliżu. Nie jest to jednak jedynym zmartwieniem mężczyzny. Jego pracownik, Łukasz zaczyna wszędzie widzieć insekty i robaki, a ojciec jego przyjaciółki ma urojenia dotyczące przesuniętego kolana. Jakby tego było mało, własny pies Tomasza, Łobuz próbuje go atakować. Jak potoczy się akcja i czy bohaterowie przestaną mieć koszmary i zwidy? Odpowiedź na te pytanie znajduje się w powieści :).
Jeśli chodzi o postacie przedstawione w powieści to moją sympatię zdobył Tomek, czyli najważniejszy bohater wykreowany przez Edytę Tyszkiewicz. Niby niepozorny księgarz, ale tak naprawdę jako jedyny starał się szukać rozwiązania zagadki i pomocy dla innych osób dotkniętych przez dziwne wizje. Oprócz tego jest fajnym i dobrym człowiekiem, widać, że ma dobre intencje wobec innych ludzi. Na szczególną uwagę zasługuje także Ewa, była żona Tomasza. Mimo rozwodu nadal utrzymuje z nim ciepłe relacje, poświęca dla niego swój wolny czas i stara się pomóc mu za wszelką cenę.
Co do oprawy graficznej to jest ona skromna, ale dzięki temu nie przytłacza treści. Przyczepię się tylko troszkę do literówek i błędów ortograficznych, ale historia jest na tyle dobra, że można przymknąć na nie oko. Jeśli macie ochotę na powieść, w której fikcja miesza się z rzeczywistością, sen z jawą a przyjaciele z wrogami to sięgnijcie po "3 Anny w kapeluszach". Myślę, że warto.
3 Anny w kapeluszach Edyta Tyszkiewicz
6,8
Stary skrzypek, właściciel księgarni, dziewiętnastolatek, młoda pielęgniarka i starszy żołnierz. Tomasz, drugi z wymienionych jest właścicielem księgarni w małym miasteczku. W najmniej spodziewanym momencie zostaje oskarżony o próbę zamordowania swojej przyszłej narzeczonej. Czuje, że zaczyna się dziać wokół niego coś dziwnego. Oskarżenie, niewyjaśnione zmiany osobowości i czworonożny przyjaciel, który chce go zagryźć. Co łączy wcześniej wymienionych ludzi? Czemu Tomasz został oskarżony o próbę morderstwa tak bliskiej osoby? Czy zdoła dojść w jakiś sposób do rozwiązania zagmatwanej zagadki czy takowej w ogóle nie ma? Czy przezwycięży swoje lęki?
Edyta Tyszkiewicz jest bialską pisarką, zaś z wykształcenia jest przedszkolanką. 3 Anny w kapeluszach jest jej debiutem literackim, ale na pewno nie ostatnią książką, bo już jest w trakcie pisania kolejnej. Jej ulubionym pisarzem jest Jonathan Carroll. Prowadzi również bloga związanego z literaturą – Kulturalny miszmasz.
To, co kuło mnie w oczy to wiele literówek i błędów. Mówi się, że gimnazjaliści, ba! nawet licealiści mają problem z końcówkami czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej „mówię, robię, piszę”, zaś osoba odpowiedzialna za korektę ma chyba problem z czasownikami w trzeciej osobie liczby pojedynczej, „zajął, wziął, mruknął”. U tych pierwszych jeszcze mogę znieść takie błędy (choć też mnie one bardzo denerwują),ale nie w książce, która – podobno - przeszła korektę! I nie zdarzyło to się raz, czy dwa. Nie podam tutaj dokładniej liczby, bo wolałam się skupić na tekście, jednak kilkanaście błędów tego samego typu na pewno w tej powieści można znaleźć. Szkoda, bo to tylko psuje przyjemność z lektury – minimalnie, ale jednak.
Historia jest bardzo ciekawa i chyba to jest najbardziej przekonywujące w tej pozycji. Tajemnice, hipnoza, świat snów na granicy ze światem realnym. Nie wiadomo do końca, co jest prawdą, a co tylko złudzeniem. Choć podejrzenia związane z rozwiązaniem zagadki miałam już w połowie i w częściowo się one sprawdziły, to jednak małego zaskoczenia nie zabrakło.
Powieść jest pisana z perspektywy różnych ludzi, dzięki czemu możemy dowiedzieć się o problemach większości ofiar. Co myślały, co robiły, jakie pobudki nimi kierowały, jakie myśli ich prześladowały. To naprawdę idealne rozwiązanie, bo każdy z nich to zupełnie inny przypadek, zupełnie inne oblicze lęków i strachu. Najbardziej zainteresował mnie dziewiętnastoletni Łukasz, u którego objawy były naprawdę zatrważające. Choć symptomy były u wszystkich podobne, to jednak obrazy były zupełnie inne.
Styl autorki jest płynny i nieprzesadzony. Taki, jaki powinien być. Gdyby nie te rażące błędy związane z korektą o wiele lepiej czytałoby się jej powieść. Edyta Tyszkiewicz zgrabnie przechodzi z jednego na drugiego bohatera nie mącąc tym czytelnikowi w głowie, co nie zawsze się udaje się autorom przy tak dużej ilości bohaterów.
Jest to powieść na jeden wieczór. Przyjemna, ciekawa, ale raczej niezapadająca w pamięć na dłużej. Porusza ciekawą tematykę, jaką jest hipnoza, oddziaływanie na innych, paranoje, urojenia i choroby psychiczne. Nie zrobiła mi „prania mózgu”, nie sprawiła, że nie mogłam uwierzyć w jej zakończenie czy też w całą tę historię. Debiutowi Edyty Tyszkiewicz zabrakło wielu rzeczy do tego, jednak nie żałuję spędzonych z nią godzin. Jestem ciekawa, co też jeszcze drzemie w umyśle autorki, a co jeszcze nie ujrzało światła dziennego. Na pewno z ciekawością zwrócę uwagę na inne tytuły przez nią napisane, bo z tego, co czytałam mają poruszać równie ciekawą tematykę, tak jak te w 3 Annach w kapeluszach.
_____
http://szeptksiazek.blogspot.com/2013/11/3-anny-w-kapeluszach-edyta-tyszkiewicz.html