Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Bohne
1
6,5/10
Pisze książki: zdrowie, medycyna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
6,5/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Feng shui dla umysłu Michael Bohne
6,5
"Poprzez nasze myśli, uczucia i działanie definiujemy to, kim jesteśmy i co sami o sobie myślimy."
Metoda Feng shui do tej pory kojarzyła się mojej osobie wyłącznie z urządzaniem wnętrz naszych domów w ten sposób, aby umożliwić jak najlepszy przepływ energii. Tymczasem tą znaną od tysięcy lat wiedzę można również odnieść do stanu naszego umysłu, co uświadomił mi właśnie ten poradnik.
Dr Michael Bohne to lekarz psychiatrii i psychoterapii oraz trener psychologii energetycznej. Autor udziela wsparcia śpiewakom operowym czy muzykom klasycznym, poprzez coaching dotyczący występów publicznych. Michael trenuje również moderatorów radiowych i telewizyjnych znanych niemieckich mediów.
Książka "Feng shui dla umysłu" to zapis innowacyjnej obecnie techniki psychoterapeutycznej, dzięki której uporządkujesz bałagan w swojej głowie. Tak, Ty również mimo uporządkowanych myśli i sprecyzowanych planów, posiadasz w swoim umyśle rupiecie, które należy niezwłocznie wyrzucić. Poradnik dr. Bohne składa się z trzech rozdziałów. Pierwsza część ukazuje czytelnikom jaki związek posiada feng shui z bałaganem w naszej głowie oraz czym są rupiecie i jakie strategie ich usuwania są skuteczne. Drugi rozdział jest dalszą kontynuacją pierwszego. Dowiecie się w nim o rodzajach rupieci umysłowych jakie zaprzątają wasze życie oraz czym są złodzieje samooceny. Trzecia i ostatnia część to instrukcja odrupieciania czy osiem kroków do pozbycia się niechcianych śmieci oraz test prowokacyjny. Można stwierdzić, iż trzeci rozdział to sama praktyka podczas, gdy dwa poprzednie opierają się w głównej mierze na teorii.
Feng shui to dwa pierwiastki – wiatr i woda. Okazuje się, że to połączenie, ten swoisty symbol ma również zastosowanie dla naszej duszy. Autor przekonuje czytelnika, iż uporządkowanie naszych umysłów jest kluczową kwestią do szczęśliwego, pełnego akceptacji życia. Dzięki temu czujemy się szczęśliwi i bezpieczni w swoich ciałach. W książce znajdziecie nawiązania do akupunktury, z którą wiąże się ukazana przez doktora technika opukiwania. Fragmentem, który może was zainteresować jest fragment nawiązujący do rodzajów umysłowych rupieci i nie jest to stricte psychologia energetyczna. Autor odnosi się bowiem do oficjalnej nauki dotyczącej budowy mózgu i funkcjonowania naszej pamięci. Poradnik nie zawiera jedynie suchych wywodów naukowych i psychologicznych, gdzieniegdzie bowiem znajdziecie interesujące i prawdziwe przypadki ludzi i ich rozwiązanych, dzięki feng shui problemów. Co ciekawsze i ważniejsze informacje wytłuszczone są grubszą czcionką, co daje pożądany efekt.
W instrukcji odrupieciania, która mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu, możecie się dowiedzieć jak wewnętrznie uporządkować nasz umysł by działał sprawniej i bardziej efektywniej. Ciekawostką są zaprezentowane w poradniku ćwiczenia fizyczne wraz z ilustrującymi je obrazkami. Każdy z was, sam może sprawdzić skuteczność tych technik na swoim ciele.
"Feng shui dla umysłu" jest zbiorem wielu interesujących informacji z pogranicza psychologii i wiedzy energetycznej, warto się z nimi zapoznać by zaprowadzić ład i porządek w naszej głowie. Ja już wiem, że usunięcie blokad umysłowych nie jest wcale takie trudne, należy jedynie być wytrwałym i konsekwentnym. A skoro umiem zaprowadzić ład w swojej głowie, mogę zabrać się za przyziemne rzeczy związane z urządzaniem mieszkania. Jednym słowem polecam, to ciekawa książka, ukazująca inny kierunek naszych codziennych działań. Będę do niej często wracać.
http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/
Feng shui dla umysłu Michael Bohne
6,5
Przed lekturą książki dr Michaela Borne wiedziałam jedynie, że jest coś takiego jak Feng Shui, nie miałam natomiast zielonego pojęcia „z czym to się je”. Teraz, po przeczytaniu, moja wiedza jest znacznie większa i dodatkowo wiem, w jaki sposób owo Feng Shui mogę wykorzystać we własnym życiu.
„Feng Shui dla umysłu” podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich, to część teoretyczna, uświadamiająca czytelnikowi, jak poprzez psychologię energetyczną może sobie pomóc w przeżywaniu wolnego od stresu i szczęśliwego życia. Znajduje się tam sporo przykładów zaczerpniętych bezpośrednio z sesji treningowych pacjentów dr Borne. Niektóre z nich brzmią niewiarygodnie, ale myślę, że są jak najbardziej prawdziwe. W części tej pojawia się też bardzo często odnośnik do „Instrukcji odrupiecania”. Występuje on z taką częstotliwością, że to aż irytujące, wydaje mi się jednak, że tym wybiegiem autor bardzo dobitnie zaakcentował, jak wiele dobrego ów instrukcja może w naszym życiu zdziałać.
Co kryje się pod hasłem „Instrukcja odrupiecania”? Otóż, praktyczna część książki, gdzie autor krok po kroku pokazuje, na czym polega opukiwanie (alternatywa akupunktury dla laików),jak je samemu wykonać, jak ćwiczyć samoakceptację, pozbywać się lęku i stresu. Tutaj znajdziemy pomocnicze obrazki, przykłady zdań, które możemy dowolnie zmieniać w zależności od potrze oraz słowa afirmacji do codziennego stosowania.
Od strony formalnej, książka jest wydana i napisana przejrzyście i w taki sposób, że nawet tak niezorientowana w temacie osoba jak ja się w niej odnalazła. Myślę, że rady zamieszczone w poradniku już wkrótce wypróbuję na sobie, bo patrząc na przykłady, jest z czego czerpać. Ogólnie jestem mile zaskoczona tą lekturą, nie sądziłam, że literatura fachowa może w taki sposób przypaść mi do gustu. Polecam i wam.