Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joanna Posoch
Źródło: http://www.lawendowepole.pl/
2
7,6/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, poradniki
Ekolożka i właścicielka pierwszej warmińskiej plantacji lawendy. Po etnologii pracowała we własnej firmie brokerskiej. Teraz prowadzi Lawendowe Pole.http://www.lawendowepole.pl/
7,6/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
151 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Lawendowe Pole, czyli jak opuścić miasto na dobre
Joanna Posoch
6,1 z 48 ocen
204 czytelników 16 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Lawendowe Pole, czyli jak opuścić miasto na dobre Joanna Posoch
6,1
Liczyłem, że dostanę porady jak u Adama Słodowego, jak zrobić gliniane piece czy jak się przygotować do przeprowadzki. Albo jak sprawdzić glebę, posiać, na co zwrócić uwagę przy kiełkowaniu i jak zebrać lawendę. Niestety, oczekiwania nie zostały spełnione. Coś w stylu: "weź mąkę i wodę i upiecz chleb" nie są receptą - recepturą - na upieczenie chleba. Wiem, to nie jest poradnik, ale też i mała zachęta do przeprowadzki.
Lawendowe Pole, czyli jak opuścić miasto na dobre Joanna Posoch
6,1
Kilka miesięcy wstecz poszukiwałem materiałów do kolejnej opowieści. Wiedziałem, że akcję pragnę umieścić w miejscu, w którym wokoło będzie morze lawendy. Nie dysponując żadną wiedzą na temat materiałów książkowych w tej kwestii, trafiłem na tę pozycję. Okazało się, ze autorka "Lawendowe pole" traktuje ciut po macoszemu, ale nic nie szkodzi. Znalazłem tutaj mnogość inspiracji, począwszy od przeniesienia domu (dokładnie tak),przeniesienia starego domu z punktu "a" do punktu "b", poprzez plantację lawendy jak i informacji o naprawach, remontach domu, jak żyć w zgodzie z naturą i porami roku po przepisy z zielnika.
Autorka oczarowała mnie swoją opowieścią i zaimponowała mi swoją wiedzą i szczerością. Wcześniej niewolnik korporacji, a aktualnie wolny, szczęśliwy człowiek, żyjący na kawałku własnej ziemi, utożsamiająca się z mieszkańcami wioski. Autorce gratuluję obszernej wiedzy i dziękuję za podzielenie się niuansami w wielu kwestiach. Po tej książce zatęskniłem za wsią, spokojem i ciszą.
Sama książka jest wydana w sposób przemyślany. Czcionka w kolorze lawendy, każdy rozdział pięknie ozdobiony, a w środku piękne fotografie.Do gustu przypadły mi szczególnie opisy ziół i warzyw oraz przepisy na nalewki herbatki, tudzież inne specyfiki, które wytwarzane domowym sposobem mają inny smak i z pewnością o wiele cenniejszych właściwości.
" Lawendowe pole czyli jak opuścić miasto na dobre" nie jest typowym poradnikiem, ale świadectwem kobiety, która miała odwagę zmienić swoje życie. To piękna, klimatyczna opowieść, napisana sercem, do której się wraca nie tylko po przepisy. Serdecznie polecam.