Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tobiasz Wilk
Źródło: http://2xme.pl/
4
6,8/10
Pisze książki: poradniki, kulinaria, przepisy kulinarne
Mgr inż. fizjologii żywienia człowieka, pasjonat dietetyki skupiającej się na kształtowaniu sylwetki oraz profilaktyce zdrowia. Doskonale rozumie osoby borykające się z nadmiarem tkanki tłuszczowej, gdyż jak sam przyznaje ma dużą skłonność do tycia i uwielbia dobrze zjeść. Przez ostatnie cztery lata Tobiasz zajmował się poszukiwaniem najłatwiejszego i najprzyjemniejszego, a zarazem bezpiecznego sposobu utraty tkanki tłuszczowej. Dzięki przynależności do organizacji networkingowej BNI mógł sprawdzać i doskonalić opracowany przez siebie system na setkach lokalnych przedsiębiorców. To właśnie dzięki ludziom biznesu Tobiaszowi udało się stworzyć skuteczny program kształtowania sylwetki, który nie wymaga dużego zaangażowania, wielu wyrzeczeń oraz poświęconego czasu.
6,8/10średnia ocena książek autora
150 przeczytało książki autora
110 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2xME - minimum zaangażowania, maksimum efektów.
Tobiasz Wilk, Agnieszka Wilk
7,4 z 96 ocen
220 czytelników 20 opinii
2015
Mogę schudnąć. Cała prawda o odchudzaniu
Tobiasz Wilk, Agnieszka Wilk
7,1 z 15 ocen
39 czytelników 5 opinii
2012
Najnowsze opinie o książkach autora
2xME - minimum zaangażowania, maksimum efektów. Tobiasz Wilk
7,4
Ciekawa pozycja przedstawiająca propozycję diety zmierzającej do redukcji tkanki tłuszczowej bez nadmiernego wysiłku w sposób polegający na odpowiednim doborze składników posiłków i bilansowaniu ich kaloryczności. Jak dla mnie spora ciekawostka w przedmiocie poszczególnych składników pokarmowych i sposobu ich działania na organizm.
BiTurbo Dieta Tobiasz Wilk
5,0
Bardzo rozczarowałem się tą pozycją i wiedzą jaką wykazali się autorzy. 5 razy więcej się dowiedziałem po książce Spalaj tłuszcz, buduj mięśnie Toma Venturo. Po pierwsze autorzy stworzyli swoje własne metody obliczania CPM i PPM które są bardzo niedokładne zamiast skorzystać z opracowanych przez naukowców na dużej próbie np. wzór Mifflina. Przez to CPM w moim przydatku wyszło takie jakie obecnie stosuję na redukcji i tracę średnio 0,7 kg tygodniowo. Zastosowanie przy tym ich obliczonego deficytu miałbym taki deficyt że zaraz metabolizm i hormony by spadły i bym nie miał efektów. Cały sekret książki opiera się na 3,5 dniach deficytu i 3,5 dniach z normalnym CPM. Ho ho, niezła nowoczesna wiedza gdzie system rotacyjny został już wiele lat temu opisany w książce Toma Venturo i pokazujący kompleksowo na czym on polega oraz wiele innych metod stosowanych na redukcji, tutaj autorzy tylko dali tylko jeden sposób rotacji. Po drugie książka zawiera wiele podstawowych błędów np. ćwiczenia fizyczne obniżają metabolizm ! , tragedia nawet ćwiczenia o niskiej intensywności wykonywany przez długi czas 2-3 godziny podnoszą metabolizm nie wspominając o tych bardziej intensywnych. Powtarzanie ciągle mitu że tłuszcze utwardzone mają wiele tłuszczu trans i zalecają np. bardziej masło - jak ktoś czytał wiele badań wie że masło ma więcej tłuszczów trans niż utwardzone tłuszcze, jedynie częściowo utwardzone tłuszcze mają wiele tłuszczu trans. Tych mitów i błędów jest tak dużo że nie chce mi się tego opisywać. Autorzy ponadto zachęcają np. stosowanie Johimbinę na redukcję gdzie w książce Dietetyka Sportowa - Justyny Mizery dowiedziałem się że jest to substancja niedozwolona w sporcie i niebezpieczna dla zdrowia. Ogólnie małą mam wiedzę na temat niedozwolonych spalaczy tłuszczu, to bym zbadał bardziej sprawę przed stosowaniem tego suplementu. Tak samo z zaleceniami brania 10-krotności witaminy D ! przez autorów w stosunku do ZDS. Najbardziej mnie załamała sama końcówka książki gdzie autor wspomina że miał 15-16 % tłuszczu i zastosował deficyt 1000- 1200 kcal w ramach eksperymentu szybkiego zgubienia tłuszczu po jakiś 8 czy 10 latach doświadczenia o jakich autor wspominał wcześniej, tłumacząc niepowodzenie 8 miesięczną redukcję nie znaniem ilości pobierania kalorii z 1 kg tłuszczu na dobę, jak ktoś się tematem interesuje to wie że te informacje na internecie są dostępne od wielu lat i nie stanowią nowoczesnej wiedzy na temat odchudzania. Tak samo jak deficyt tego autora 1000-1200 który jest za duży, co wiadomo od dawna że najlepszy deficyt to ok. 15 %, bo organizm czuje się na tyle bezpiecznie że nie powoduje spadku metabolizmu i hormonów i pozwala na stałą redukcję bez faz zastoju bez potrzeby utrudniania redukcji po przez rotacje, jedzenie śniadania dopiero o 10;00 i innych wymyślnych zaleceń autorów. Teoria autorów nie sprawdzi się szczególnie u otyłych osób.Osoba która ma 30 % tłuszczu i np. 2000 PPM oraz 100 kg według przelicznika 1kg tłuszczu razy 70 kcal = 2100 kcal na dobę (tyle teoretycznie może spalić tłuszczu w ciągu doby). Czyli ktoś zwiększy trening do 4100 kcal (aby nie schodzić poniżej PPM),aby zrzucać te 2100 kcal to jego deficyt wyniesie ok. 50 %. Nawet 3,5 dnia na pełnym CPM będzie powodować że w ciągu tygodnia deficyt będzie wynosić 25 % po uśrednieniu pełnego CPM i tego na deficycie. Czyli za dużo, dojdzie szybko do spowolnienia metabolizmu, hormonów i braku efektów a nawet tycia. Dlatego przelicznik ile kto może spalić jest raczej informacją dlaczego spada tempo spalania tłuszczu i nie powinno się tylko na niej bazować odchudzania.
Pozycję odraczam bo nie jest warta nawet części swojej ceny za 130 zł.