Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książeczka dla małych dzieci zawiera 30 kolorowych stron, na których opowiedziano pięć historyjek o zwierzętach. "Tuptuś i Mruczysław" to opowiadanie o dorosłym kocie i młodziutkim jeżyku. Mówi o śmierci rodziców, mądrości starszych, opiekuńczości i potrzebie pomagania słabszym. "Znajda" opowiada historię gąsiorka Gęgusia adoptowanego przez kaczki. Inność nie musi kończyć się odrzuceniem, przeciwnie, mały gąsiorek jak w domu czuje się właśnie wśród kaczek, a nie gęsi. To jego pierwsza rodzina i nie chce innej. Akcja "Dziury w niebie" rozgrywa się w lesie. Zwierzęta boją się, gdy widzą zaćmienie słońca i początkowo nie dowierzają borsukowi i sowie, którzy ich uspokajają i tłumaczą to zjawisko. Dopiero później doceniają ich mądrość, wiedzę i doświadczenie. "Uciekinier" to piesek Pikuś, który wykorzystał drzemkę matki i rodzeństwa, aby się oddalić. Jednak świat, który czeka na niego na podwórku, choć ciekawy nie zawsze jest bezpieczny. Pikuś już chyba więcej nie będzie się oddalał bez pozwolenia. :) "Nauka fruwania" dotyczy trzech małych kosów. Początki są trudne i towarzyszy im lęk oraz niepowodzenia. Łatwo wtedy o wypadek, dlatego rodzice muszą być w pobliżu, aby przyjść małym kosom z pomocą. Książeczka dla mnie osobiście nie była ważnym punktem dzieciństwa, ponieważ dostałam ją zdecydowanie za późno, kiedy miałam już za sobą trudniejsze pozycje. Krótkość opowiadań nie pozwalała wciągnąć w fabułę, każda historyjka zawiera od czterech do sześciu stron i są to raczej migawki z życia zwierzątek niż prawdziwe opowiadania. Największym atutem książki są ilustracje Raya Cresswella; drobne barwne kreseczki układają się w futra zwierzątek, piórka ptaków czy źdźbła traw. Tego samego ilustratora znam też z innej pozycji z wydawnictwa Jarmołkiewicz: "Nowe niezwykłe historie o zwierzętach", świetnej na drugi kontakt z książką. Polecam na sam początek przygody z czytaniem, do czytania dziecku przez dorosłych, a także do pierwszych samodzielnych czytanek.