Kobiety, jedzenie i Bóg Geneen Roth 4,8
ocenił(a) na 610 lata temu Na okładce autorka zawarła obietnicę "Kiedy przeczytasz tę książkę, nabierzesz apetytu na życie"... no cóż, nie nabrałam. Jest to typowy amerykański poradni, jak ich wiele w księgarniach trudniący o tym, jak tu się nie objadać, jak wyjść z obsesji jedzenia, w jaki sposób bronić się przed zajadaniem stresu, samotności, bólu, rozczarowania z życia. Są pewne fragmenty, które są ciekawe, wyjaśnienia funkcjonowania naszego mózgu, sposobu podstępnego myślenia, aby skusić się na całą paczkę batoników a nie tylko na jeden. Dobrze jest wiedzieć w jaki sposób sami siebie oszukujemy. Większość książki to jednak biadolenie o tym samym używając jak największej liczby zupełnie innych zwrotów - Bóg cię kocha, pokochaj się sama, bądź dla siebie dobra, odkryj wewnętrzny głos, który ci nakazuje jeść i sprawdź co on naprawę mówi i takie tam bla bla bla. Czasem się zastanawiam, po co ja sięgam po takie książki. W każdej jest to samo i żadna nas nie uzdrowi. Autorka też cały czas nawiązuje do tajemniczych Zaleceń Żywienia, które opracowała. Nie podzieliła się nimi jednak. No cóż. Pewnie są w jej poprzednich albo kolejnych książkach... no trzeba kupić! :) Żart oczywiście
Powiem tak, jeśli nie czytaliście poradników związanych z panowaniem nad jedzeniem, to może być dla was odkrywcze i ciekawe. Jeśli już przerobiliście parę książek, nie powali was ta pozycja.